Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 43

Wątek: Waga startowa 136 kg!

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Waga startowa 136 kg!

    Witam wszystkich serdecznie!

    Mam 22 lata! Taka waga i tylko 22 lata... Przerażajace, prawda? A co będzie za 10 za 20 lat...

    Zawsze byłam grubasz, od dzieciństwa. Odkąd pamiętam, przy badaniach okresowych, wychodziło, że ważę za dużo. Jak byłam dzieckiem to bardzo dużo ćwiczyłam i moje kilogramy nie były tak bardzo widoczne, bo wyglądałam po prostu na "nabitą". Tak mi mówiono.
    Na poważnie waga zaczęła mi przeszkadzać w wieku 13 lat. Moja waga wynosiła 72 kg przy wzroście 160. Nigdy wcześniej nie słyszałam od rówieśników uwag na temat swojego wyglądu. Aż do tamtej pory. Bardzo mi to przeszkadzało, więc zawzięłam się i schudłam do 52 kg. Już było dobrze. Wyglądałam jak normalna dziewczyna w tym wieku. Jednak nie trwało to zbyt długo. Spotkała mnie wielka tragedia i w wieku 14 lat zmarła moja mama. I od tamtego czasu zaczęły sie powazne problemy z wagą. Wpadłam w depresję, a co się z tym wiąże miałam problemy z odżywianiem. Radziłam sobie ze stresem, z depresją pochłaniając duże ilości jedzenie. Wpadłam w kompulsywne objadanie. Nie moge powiedzieć że przez ten okres tylko tyłam. Nie! Udawało mi się schudnąć 10- 13 kilogramów ale zawsze utracone kilogramy powracały jak bumerang!
    I tak stosując drastyczne diety przeplatane obżarstwem doszłam do wagi 136 kg! Głowną przyczyną tej dużej wagi jest właśnie depresja a co za tym idzie obżarstwo, leki.Do tego ostatnio wykryto u mnie chorobę tarczycy.
    Jednak nic mnie nie usprawiedliwa, roztyłam się strasznie i muszę z tym walczyć

    Od 6 tygodni stosuję dietę i ćwicze po 2 godziny dziennie. Godzinke aerobiku ( fat burning) i godzinke TBC. Nie powiem jest mi bardzo ciężko, ale staram się wytrwać.
    Lekarz endokrynolog do którego trafiłam, zajmuje się również osobami bardzo otyłymi (jego pacjenci wazą pond 200 kg).

    Oto wskazówki jakich mi udzielił:

    - na sniadanie najlepiej jeść chleb razowy, ale nie ten bardzo ciemny, ponieważ zawiera karmel: do tego chuda wędlina drobiowa, chudy ser biały i dużo warzyw
    - na obiad nie wolno jeść zadnych ziemniaków; najlepiej zamiast nich stosować kasze gryczaną. Jeść ryby, mieso drobiowe - ale nic smazonego!
    -żadnego cukru! Pod żadna postacią!
    - można stosować masło zamiast margaryny
    - można z owoców jeść jabłka i grejfruty
    - z warzyw nie jeść kukurydzy!

    To są rzeczy, o których dowiedziałam się podczas pierwszej wizyty i przestrzegam tego od 6 tygodni. Prowadzę dzienniczek, tego co i ile jem.
    Zważe się w sobotę bo wtedy mam wizytę. I oczywiście napisze ile udało mi się schudnąć i podziele się nowymi informacjami, jakie otrzymałam na temat jedzonka.

    A o jakiej wadze marzę? Tylko raz miałam wagę w normie, ale głodziłam się wtedy niesamowicie. Od małego byłam grubsza, więc nie będe walczyć z wiatrakami. Moją wagę docelową wyznaczam na poziomie 70 kg. Jest to jeszcze nadwaga, wiem. Ale dla mnie to szczyt marzeń. Trzeba pamietac , ze zaczynam z wagi 136 kg! I takie marzenie na przyszłość - zeby do końca życia nie przekroczyć wagi 80 kg - ale to już plany na póżniej.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę skutecznego dietkowania!

  2. #2
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    z całego serducha życzę ci osiągnięcia celu i schudnięcia...
    ...jedno wiem, i ja i ty mamy problem z głową...i mówienie że mamy jeść to a nie jeść tego u nas nie skutkuje...w każdym razie, na pewno teoretykiem odchudzania jesteś świetnym skoro kiedyś schudłaś 52kg...teraz musisz zrobić porządek w swojej głowie żeby odchudzanie stało się łatwiejsze i przyjemniejsze

    na początek wkleję ci to co napisałam na swoim starym wątku, a co powiedział mi mój kuzyn psycholog-psychiatra
    1. NIKT NIE MUSI MNIE LUBIĆ
    Prawda jest taka, że za wszelką cenę stara(łam) się zyskać akceptację innych, najpierw rodziców, potem kolegów w szkole itd, nawet nieznajomy na ulicy MUSIAŁ uznać mnie za miłą i sympatyczną osobę, a nie broń boże fuknąć na mnie bez powodu. I w momencie kiedy okazywało się, że ktoś mnie nie lubi na tyle ile ja bym sobie tego życzyła była klapa, rozpacz i zdziwienie: dlaczego? co ja mu takiego zrobiłam? Jest to konsekwencją też tej mojej nieszczęsnej "drabinki", dzięki której na dzień dobry jesteś u góry, a potem jeśli mi podpadniesz spadasz w dół, nigdy odwrotnie...
    ...a powinno być inaczej, NIKT MNIE NIE MUSI LUBIEĆ, co więcej, JA TEŻ NIE MUSZĘ LUBIEĆ WSZYSTKICH, i jeszcze więcej, TO INNI MUSZĄ ZASŁUŻYĆ NA TO ŻEBYM ICH LUBIŁA, i to oni powinni się starać, bo przecież jestem tego warta, jak już ktoś zdobędzie moje zaufanie to potrafię być wierna jak psina, przyjść na każde żądanie. Więc dlaczego mam to rozdawać na prawo i lewo ot tak, dla zasady.
    Konsekwencją tego podejścia jest rada nr 2.

    2. BĄDŹ EGOISTKĄ
    Jestem stworzona po to aby to mi było dobrze, jak mi będzie dobrze, to może ciut tego dobrobytu spadnie na innych. NIE MUSZĘ być na zawołanie każdego, NIE MUSZĘ być dyspozycyjna, NIE MUSZĘ robić niczego dla innych. Jeśli zrobię coś dla innych, będzie to wynikać z mojej dobrej woli i stanie się tak dlatego, że JA tak CHCĘ, a nie dlatego że ktoś mnie o to prosi, czy każe. Można zawsze znaleźć w swoim otoczeniu osobę, która nie ma z tym problemu i po prostu zacząć ją naśladować.

    3. ŚWIAT JEST Z NATURY ZŁY
    Druga konsekwencja rady nr 1. Przyrównam to do szklanki do pół pełnej/próżnej. Zawsze byłam idealistką, niepoprawnie optymistyczną i teraz ponoszę tego konsekwencje. A rozwiązanie jest tak proste. Po prostu jeśli z góry założymy że coś jest dobre, to każda anomalia nas dołuje, bo jest zła. A wystarczy uznać, że świat jest zły - to każda rzecz dobra będzie nas cieszyć. Konsekwencje dla naszej psychiki są olbrzymie. Niby proste to porównanie ze szklanką, do tej pory jakby ktoś dał mi wypełnioną do połowy szklankę wody to powiedziałabym ze jest w połowie pełna...tylko dlaczego nie potrafiłam tego uogólnić?


    4. JEŚLI SIĘ DZIEJE ŹLE - WYRZUĆ TO Z SIEBIE
    Tłumię w sobie wszystko. Czasem jak mi się nazbiera za dużo to wyrzucam w krzyku, złości, kopnę w drzwi, trzasnę nimi itd. Ale dzieje się to rzadko, a dlatego że nie jestem ASERTYWNA, mam wrażenie że nie panuję nad sobą, bo inni mnie kontrolują i wymuszają na mnie różne działania. Tu mam duże pole do popisu, do pracy. I jeszcze ważna rzecz:
    Pamiętam jak dziś. Kuzyn właśnie studiował medycynę, ja byłam w LO. Ból brzucha. Nie wiem co mi jest, mama wysyła mnie do niego, a ten że mam wyrostek i w try miga mam się znaleźć na pogotowiu. Wracam do domu i w ryk. Tata wywalił mnie do swojego pokoju, żebym się uspokoiła. Uspokoiłam... wracam, otwieram usta... i w ryk... i znów do pokoju. Trwało to z 40 minut zanim wydusiłam co mi jest. Nie wolno mi było płakać. Skrajne emocje zabronione. Ostatnio zrobiłam podobnie z magdą. Hukła się w stół, i w ryk, a ja jeszcze z ryjem na małą gdzie ma oczy...straszne...jestem jak kserokopiarka...

    5. LECZ PRZYCZYNY, NIE OBJAWY.
    Spytałam się go o jeszcze jedną rzecz. Skoro emocje zagryzam, czy nie ma prostego rozwiązania aby wyładować się inaczej, np ćwiczenia, sprzątanie. Trzeba leczyć przyczyny, czyli wyeliminować lub po prostu nauczyć się radzić z sytuacjami stresogennymi, właśnie przez ASERTYWNOŚĆ, czy EGOIZM. Dla mnie oba te wyrazy mają na razie pejoratywne znaczenie, ale popracuję nad tym, bo to dobre postawy.

    6. PRIORYTETY.
    Czasem czuję się jak koń któremu w żłoby dano...miotam się nie wiem czego chcę, a dokładniej chcę wszystkiego i zaczynam gonić te sroki i łapać je za ogon, a jedna za drugą mi gdzieś umyka... Muszę znaleźć priorytet i ten cel realizować, z pełną konsekwencją, zaangażowaniem i skutkami ubocznymi. A nie rozmieniać się na drobne. I tak zrobię!
    i pamiętaj o jednym to że masz teraz problemy z tuszą to nie twoja wina, to wina zbiegu okoliczności (śmierć mamy) i środowiska w którym żyjesz i sposobu w jaki zostałaś wychowana...więc śmiało możesz zacząć zmieniać siebie poprzez bycie SOBĄ

    i jeszcze jedno trafiłaś w najlepsze miejsce na świecie, na forum gdzie dziewczyny i nie tylko są życzliwe i pomocne...skorzystaj z tego, czytaj inne wątki, słuchaj rad, sama ich udzielaj i ciesz się życiem...masz 22 lata, ja jestem niewiele starsza i cieszę się że teraz a nie za 10, 20 czy więcej lat się obudziłam...pozdrawiam i trzymam kciuki
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #3
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    ..aaa, od jutra mam urlop, więc będzie mnie mniej na forum...czasem nie będzie mnie w ogóle...ale jak wrócę to będę z tobą
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #4
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witam nowa forumke
    Dzis przybiegam sie tylko przywitac bo jestem troszke zagoniona ale jutro postaram sie wpasc na dluzej
    Trzymam kciuki za powodzenie dietkowania, bo naprawde warto!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #5
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Witaj, strasznie ta Twoja dieta restrykcyjna, ale nic nie mówię, skoro lekarz każe, trzeba słuchać. Życzę Ci dużo samozaparcia i pogody ducha. Najważniejsze są realne cele. Sama widzisz, że masz problemy z odzywianiem. Tak więc pomału i zdrowo (!) do celu. Będę wspierać, bo sama przecież walczę i wsparcia potrzebuję.

  6. #6
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    Jeżowa panno, faktycznie ten jadłospis taki ot sobie ktoś powiedział...
    jeśli chcesz schudnąć na stałe i racjonalnie to przeczytaj ten wątek...od deski do deski...tam są rady, artykuły i inne pomocne informacje o odchudzaniu...podejdź do tego trochę naukowo może spodoba ci się to podejście

    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60047

    przeczytaj koniecznie zanim zaczniesz robić sobie krzywdę...jak kiedyś jedna z moich ulubionych forumowiczek powiedziała: "odchudzanie może być zabawne"
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #7
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeżowapanno uśmiecham się do ciebie z tej samej poprzeczki po 3 miesiącach ,bo wtedy było jeszcze gorzej ,ale tu na forum jest pozytywna siła,dziewczyny zawsze dodają otuchy i zapału do diety,tego tobie zcałego serca życzę, będę do ciebie zaglądała,ale teraz muszę zabrać się za megakosz do wyprasowania,lecę ,przesyłam gorące uściski.
    P.S. Niesamowita jesteś z tymi 2 godz. ćwiczeń

  8. #8
    adamczyk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja rowniez witam ciebie i sciskam serdecznie
    wierze w ciebie ze ci sie uda i trzyama za ciebie mocno kciuki
    mam nadzieje, ze bedziesz dzielic sie z nami swoimi "osiagnieciami" w zrzucaniu wagi
    pozdrawiam
    karola

  9. #9
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witaj JwzowaPanno!!! :P
    Bardzo dobze,ze do nas trafilas!tu wszyscy sie wspieraja,a to bardzo wazne!
    ja trzymam za Ciebie kciuki :P napewno Ci sie uda!!!
    Pozdrawiam Cie cieplutko! BUZKA :P :P

  10. #10
    suchelec jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda! Napewno!

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •