Xenusiu odezwij sie!!
Jak sie czujesz,jak dzidzius?
BUZIACZKI!!!
Xenusiu odezwij sie!!
Jak sie czujesz,jak dzidzius?
BUZIACZKI!!!
Witam was wszystkie i bardzo bardzo dziekuję za pamię i maile które do mnie pisałyście
Niestety choroby i inne prob;emy mojego domu nie opuszczają.
narazie nie jestem w stanie do was pisac moze wszystko sie unormuje pod koniec lutego.
Wtedy postaram sie by na codzień na forum.
Dostałam silne antybiotyki ale to nie jest najgorsze hmmm najgorsze jest to że na 80% okazało się że jest to chłopiec i musze bra silne sterydy po których nie nadaje się do życia.
chyba przytyłam ok 2,5 kg ale to z własnej głupoty brak siły do robienia sobie normalnego jedzenia i jadłam wszystko co było w domu gotowe że tak to ujmę.
Naprawdę tak bardzo tęsknię za wami że szok.
Od dzisiaj jestem w domu u siebie ale nie dam rady siedziec przy komputerze.
Trzymajcie sie cieplutko i trzymam za was kciuki.
pozdrawiam z mojej drogi na szczyt
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Xenusiu jak dobrze,ze sie odezwałas!Martwiłam sie o Ciebie!
Ale widze,ze jest Ci ciezko!!!
nie patrz Skarbie teraz na kilogramy,tylko na to,zeby maluszek i Ty byliscie zdrowi!!!
Czekamy na Ciebie z niecierpliwoscia!!!
Mocno Cie całuje i zycze miłego weekendu!
Wypoczywaj duzo i sie nie denerwuj!!!
Xenusiu, ja też dużo wirtualnego zdrówka Ci przesyłam. Wielka szkoda, że rozchorowałaś się przed samym warszawskim spotkaniem, bo bardzo chciałam poznać Cię osobiście. No ale kiedyś jeszcze na pewno będzie okazja.
A tymczasem dbaj o siebie!
Uściski
Witajcie w tamtą niedzielę zaczęłam 6 miesiac
Jestem przelotem tylko w domu bo tak to siedzę u mojej mamy .
Niestety od tamtej pory nie miałam USg wiec nie jest potwwierdzone ,że to chłopczyk.
Mam odstawione sterydy bo umierałąm po iech dosłownie wiec ide na żywioł co będzie to bedzie:>
Moja waga niestety poszła w górę startowałąm z 153 a jest 157 wiec fatalnie.
Nagorsze są spacery z WIkta bo ona daje mi dyla.
Myślę ze do końca cizy bede w atkim przelocie wiec na dobre zadomowie sie tu po porodzie.
Trzymajcie dziewczyny kciuki.
Zakładki