To nie zapeszaj:D w takim razie zycze, zeby wieczor byl udany:D taki relaks w SPA napewno mamie pomoze..... gratuluje slicznego spadku wagi:)
tez musze isc w koncu do fryzjera:/ chce sobie obciac wlosy krociutko, ale na razie brak funduszy:D
Wersja do druku
To nie zapeszaj:D w takim razie zycze, zeby wieczor byl udany:D taki relaks w SPA napewno mamie pomoze..... gratuluje slicznego spadku wagi:)
tez musze isc w koncu do fryzjera:/ chce sobie obciac wlosy krociutko, ale na razie brak funduszy:D
No i jak minal ten wieczor????? Pisz tu szybko bo pousychamy z ciekawosci! :lol:
Dzięki za odwiedziny emelko na moim wątku.
Podobnie jak ty zalatana jestem, ale powoli nadrobię zaległosci na forum.
Miłego dietkowania!
Wpadam tylko na chwilke, bo zaraz wychodze z pracy, a w domu internet swiruje.
Niedziela i poniedzialek byly kompletna porazka... w niedziele jadlam bez opamietania, a wczoraj zjadlam tylko sniadanie i potem o 18 pol pizzy... myslalam ze pekne i strasznie sie zle czulam... nigdy wiecej! Dzis juz jestem bardzo grzeczna i dietkuje ladnie :)
W sobote bylo bardzo fajnie :) po poludniu wpadl znajomy (tak na marginesie to moze nawet cos wiecej z tego bedzie, ale na razie ciiiiicho, zeby nie zapeszyc) i bylo bardzo milo :) lacznie z tym ze zalapalam sie na masaz plecow :)
A potem byla impreza, wiec sie porzadnie wytanczylam :)
Zwaze sie jutro i zobaczymy jak sie moje dwudniowe szalenstwo odbilo na wadze, mam nadzieje ze bedzie ok.... :roll:
Mykam do domku :) Milego wieczoru :)
AAAAAAAAAAA no prosze, prosze! :wink: tak tez myslalam, ze zamieszany jest w to jakis testosteron :wink: :lol:
Nie przejmuj sie tym dwudniowym szalenstwem, troszke pewnie podladowalas bateryjki i moze nawet wyszlo to na korzysc dietki. Trzymam kciuki za jutrzejsze wazenie! :D
Buehehe, nieźle się usmialam :)Cytat:
Zamieszczone przez Buttermilk
Internet w domciu na szczęście dziala więc buszuje po forum :wink:
Dzisiejszy dzień zakończony baaardzo grzecznie, lącznie z tym ze wypilam dzisiaj 2,5 litra wody i 4 herbatki :) i latam co chwile do toalety, ale to nic :lol:
I wreszcie mam mocne postanowienie zapisania się na aerobik, jakoś tak mnie nosi ostatnio :) jutro albo pojutrze będę mieć już wyplatę na koncie i idę kupić karnet :) a jak już kupię karnet to będzie mi żal nie chodzić, bo w końcu tyle kasy na to poszlo.
Aha, i w zwiazku z tym male pytanie: czyta to ktoś z Krakowa, kto tak jak ja chcialby iść na aerobik ale samemu się nie chce? Bo ja chętnie przygarnę :lol: jakoś tak zawsze fajniej w towarzystwie :)
Ide się relaksowac z książką w ręce :)
Spaaa.. kurcze :roll: powiedzialabym nawet, ze Twojej mamusi zazdroszcze trochu :wink:
Mmm... masaz plecow kojarzy mi sie tylko z bolem... To przez kolege-sadyste :evil:
Niestety z Krakowa nie jestem (a szkoda) i w ogole jakos nikogo z Olsztyna na forum nie widzialam (szkoooda). Wiec na aerobik to nie ze mna .
I sie waze jutro tez po... no.... swego rodzaju szalenstwie :?
Emelko... dziękuję za odwiedziny u mnie :)
Widzę że Tobię ślicznie idzie (no nie licząc tej pizzy ;) ale co zrobić jak to takie dobre jest.. więc rozumiem :D )
Co do faceta... masaż... dobry początek. I trzymam kciuki :)
W Krakowie nie mieszkam więc ja raczej odpadam z tym areobikiem.
P.S. Z jaką książką się relaksujesz 8) ??
Emelko, popieram pomysl z karnetem, jak juz jest wykupione to nie ma sily, trzeba sie zwlec i isc. Dlatego tak nie lubie cwiczen dywanowych, nie mam nad soba bata - a tak to karnet (roczny!!!) no i ide :D
:? Dlaczego jesteśmy wszyscy tak rozrzuceni po tej Polsce :? No kurrrrrr... (zapiał)...
Emelka! Robimy zlot, co? 8)