Marietko, no ja też już postanowiłam o plastyce. Poczekam do zdobycia celu, mojej wagi odpowiedniej i wtedy idę pod skalpel. Też stosuję kurację ujędrniającą od samego początku odchudzania, ale to jednak zrzucę prawie 80 kilo, więc cudów nie ma cała skóra się nie wchłonie, no i biuścik, nie teges. Tak więc pewnie będę musiała zdjąć skórę z brzucha, ud, na bicepsach no podnieść nieco biuścik. Tylko skąd na to kasę wytrzasnę, jeszcze nie wiem, ale na głowie stanę, 24h będę harowała, ale wytrzasnę!