Dziewczyny wracam z opuszczona glowa i z 91 na liczniku , jak mi glupio ze wy dalej walczylyscie a ja znowu odpuscilam , weszlam dzis na diete i widze moj watek na gorze i pomyslalm jaka jestem strasznie beznadziejna . Do kompletu dolozyl mi facet w ktorym sie kiedys kochalam na zaboj ze nigdy nie widzial we mnie kobiety tylko przyjaciolke , kapujecie bylam dla niego za brzydka , postanowilam wrocic wiec na jedyna sluszna droge , juz nie po to zeby jemu cos udowadniac ale zeby zrobic to dla siebie . Wiecie jak odpuszczam sobie nawet tu nie zagladam bo mi wstyd a moze to blad , moze powinnam pisac a wy mnie trzepac po tylku . Ech zobaczymy cczy sie uda teraz , dla mnie magiczna to kraina balwankow ile razy ja osiagam to zaraz potem trace i jakos tego przeskoczyc nie umiem za chiny . Trzymajcie kciuki od dzis znowu zaczynam , jutro zajrze do kazdej z was i wiem ze bedzie mi wstyd