Ja chcę się zważyć przed Świętami, żeby mieć bodziec... i żeby pamiętać, coby uważać
Wersja do druku
Ja chcę się zważyć przed Świętami, żeby mieć bodziec... i żeby pamiętać, coby uważać
a ja się boje wejść na wage, planuje się z tym zmierzyć dopiero w połowie stycznia
wiem chyba robie błąd :/
boje się że nie opanuje swojego apetytu w święta :(
co wy na to robicie?? tylko silna wola nie?
Ja na święta sobie odkładam dokładnie to, co chcę zjeść. Zresztą to nie jest duży problem - przy trzydziestoosobowej gwiazdce natychmiast znajdzie się conajmiej trzech chętnych na moje pierogi :D
Pinosku - powodzenia, oby tak dalej! Jesteś naprawdę świetna :D
Witaj pinosku :) gdzie sie nam podziewasz ? Napisz jak Ci idzie dietkowanie i czy jeździsz na rowerku:)
Uff... przedświąteczne ganianko.
Na rowerku jeździłąm w niedzielę, potem leczyłam zakwasy sprzątaniowo - rowerowe. Chciałam zasiąść wczoraj, ale po pracy (tj. po godzinie 19) pojechałam wydawać premię. Kupiłam sobie 2 pary spodni, bluzkę i sweter. Wydałam w Kappahlu 500 zł. I pewnie wydam jeszcze resztę. Było mi bardzo fajnie - pusty sklep, puste przymierzalnie. I zero wyrzutów sumienia, bo to pieniądze "z nieba" i w związku z tym od początku przeznaczone na ubranie...
Dziś popedałuję, bo zakupów mam już dość, a mąż wieczorem grasuje po Arkadii. Odpalę sprzęt, puszczę sobie jakiś film i dalej...
Naprawdę idą święta. Zażeram się dziś mandarynkami, i tak mi pewnie do Wigilii zostanie...
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, z barszczem, z grzybami, z karpiem, z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną i piękną życzcie sobie - najwięcej: zwykłego, ludzkiego szczęścia.
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ia/897_066.jpg
Życzę już dzisiaj
zdrowych cudownych i radosnych Świąt
oraz szczęśliwego Nowego Roku
Pomyślę o Tobie przy wigilijnym stole :lol: :D
buziaki H :lol: :lol: :D :D
PINOSKU WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W TE ŚWIĘTA CI ŻYCZĘ Z CAŁEGO MOJEGO SERDUCHA :wink:
http://www.mazaika.com/postcard/big/hny0019.jpg
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Ci spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Ciebie
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Twe marzenia.
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, z barszczem, z grzybami, z karpiem, z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce.Wesołych Świąt! a w święta, niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe niech am pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! a z gwiazdką! pod świąteczną Luną jasną Zyczcie sobie:
Wiary co góry przenosi
Nadziei, która nie gaśnie
Wielkiej MIŁOŚCI w każdej ilości.
http://www.yankeepostcards.com/cards/cmas11.gif
No i jak dzisiejsze wazenie? Od czego startujemy? :lol:
Sciskam mocno i do zobaczenia po Swietach! :lol:
tak to jest przed tymi świętami ganiamy jak opętani albo po swiąteczne zakupy albo po prezenty, na dodatek masa roboty i sprzątania.
potem gdy nadchodzi wigilia to siadamy do stołu i już tak się nie ruszamy aż do 27 grudnia, no oby tak nie było teraz :D
buziaki poświąteczne przesyłam H :lol:
Jezeli nie zdaze wejsc tu w starym roku to życze Ci wszystkiego naj lepszego
Ile razy Miller sklamal,
Ile Kwach obietnic zlamal,
Ile Beger owsa zjadla,
Ile Kalisz nosi sadla,
Ile Peczak wziął na boku
...TYLE SZCZśCIA W NOWYM ROKU!
pozdrawiam najserdeczniej
Szczęśliwego Nowego Roku 2007
szalonej zabawy w miłym towarzystwie
więcej wolnego czasu dla rodzinki
i znajomych :lol:
buziaki noworoczne przesylam najgorętsze ze wszystkich dotychczas przekazanych
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
hindi
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata
http://i80.photobucket.com/albums/j1..._new_year2.gif
Ufff
święta święta i po swiętach. Tickerek pokazuje 98,8 a więc +2 Nienajlepiej.
Podobno nawet jakiś urlop miałam :wink: O łyżwach tylko śniłam (bardzo przyjemny sen) ale za to ciut bliżej jestem z moim rowerkiem.
To na pewno będzie bardzo dobry rok... także na odchudzanie.
Pinosiku Wszystkiego Najlepszego w NOWYM ROKU!!!!
Pozdrawiam i sle BUZIACZKI!!!
hi Pinosku :lol: :D
Zaczynamy nowy roczek z takim samym plusem ...dobrze , że nie zaliczyłysmy wiecej , bo ja żegnałam się ze slodyczami długo i namietnie :wink:
buziaki H :lol:
Pozdrawiam w Nowym Roku! Czy i ja mogę wspierać? Proszę, proszę, proszę ;) (Też z plusem poświątecznym, tracker muszę zmienić...)
LillyRush wsparcia nigdy za wiele...
Hindi słodycze to pikuś - tradycyjnie na sylwestra jest raclette.........aaaa! patelenki zapiekanego sera z kaparami, pieczarkami, krewetkami! aaaaaaaaaaaaaaa ze wszystkich słodyczy najbardziej lubię zapiekany żółty ser.
Pinosku, te 2 kilo szybko stracisz, one jeszcze nie zdazyly sie dobrze zadomowic :D Zapiekany zolty ser, powiadasz? Hmmm... no lubie, lubie, tylko nie chce o nim nawet myslec! :D
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! :D :D :D
Pinos? Jak już dobijemy do tej naszej wymarzonej wagi, co tam na dole trackera czeka, to urządzimy sobie imprezę, co? Z fondue, z serowymi zapiekankami, z enchiladą i ze wszystkimi potrawami, jakie dziewczyny lubią. I z winem! Taki zlot do świętowania. W końcu będzie co świętować :)
No tak, wizja sera żółtego z kaparami jest kusząca :) Ale, nic to! Nie damy się. A kilogramy po świętach zlecą raz dwa. Zielona herbata czyni cuda ;)
aż mi ślinka cieknie gdy słysze o zapiekanym żóltym serze! też to ubóstwiam!
a dodatkowymi kg się nie ma co przejmować, ja nawet nie staje na wage bo się boje, po co?? postanowiłam że zwaze sie dopiero 23stycznia :D
moze za późno, ale cóż...
to co dziewczyny?? walczymy w tym nowym roku :D
Oj walczymy, walczymy Polianno.
A ta uczta osiągnieciowa - ok. Byle się nie przeciągnęła ;o) Bo znowu będziemy walczyć.
Byłam właśnie na lunchu. Zamiast frtek ryż, zamiast mięsa w sosie duszone warzywa. Zamiast coli light. Chyba udało mi się oszukac :wink:
Uwielbiam ser w każdej postaci
słodycze + ser to istnie wybuchowa mieszanka
http://images11.fotosik.pl/8/0c29d980f8dfa533m.jpg
z sera niestety nie potrafię zrezygnować :lol: :D
Maczuła to Ty jako żywo!!! Pół wątku przeczytałam, żeby się dowiedzieć czy to TY na pewno bo zdjęcie takie malutkie. Ale jak napisałaś, że Nigella Twoja to już wiem na pewno :D No ładnie ładnie... :P
Ano Oluś ja... internet jest straszny, chyba się zacznę bać ;o)
przesyłamy pozdrowienia za pośrednictwem Doncza
http://tinyurl.com/yb3dqu
normalnie strach się bać :P
pinosik, napisałaś u mnie o bliżniaczym tickerku...hehehe, oj już nie, na pewno, mój to tylko atrapa :wink:
buziaczki, jutro wpadnę na dłużej
Korni - atrapa? że niby tak schudłaś? ;o)...
Uff wczoraj było grzecznie, acz bez rowerka, moze dziś się uda... Książe Małżonek w pracy do 20, zapuszczę sobie jakiś film... Miałam pomysła, żeb rowerek stanął jednak w dużym pokoju, żebyśmy mogli rozmawiać, czy oglądać razem, ale na razie ma miejscówkę w gabinecie. A mi tak szkoda czas, kiedy możemy pogadać.
Może jak się wprowadzi choinka, to się znajdzie miejsce dla sprzętu...
Dziś jestem po sałatkowym śnaidaniu, i mnie "z przyzwyczajenia" już ssie. Z przyzwyczajenia, bo jednak nadal mam gdzieś zakodowane - mam ochotę, zaspokajam ochotę.
Ku przestrodze i pamięci:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...0,3824752.html
Hihi, ja zawsze w jaskiniach przezywalam w umysle wlasnie taki horror, zawsze mi sie wydawalo ze utkne jak Kubus w norce Krolika :lol:
W ramach przerwy na lunch wyskoczyłam na Koszyki (buuuuuuu zamknęli stare i przenieśli na Polną) i kupiłam dwie książki kucharskie. Dania niskotłuszczowe i kuchnię tajską. Taka juz jestem, że im więcej oglądam książek kucharskich na diecie, im bardziej kombinuję, tym dłużej się trzymam. No i mam już pomysł na dzisiejszy obiad: omlet nadziewany po tajsku, tylko z mielonym drobiowym, a nie wieprzowym. Mam nadzieję, że do marcpolu nareszcie dowiozą kolendrę.
:shock: :shock: :shock: o matko! Właśnie przeczytałam ten artykuł, do którego podałaś link. HORROR :shock: Biedna kobieta, biedni ludzi, biedne stalaktyty! Ja w będąc w naszych Błędnych Skałach także miałam stracha, że się w końcu gdzieś zaklinuję...
Ja z przezorności nie biegałam po jaskiniach. Bo niestety stare powiedzenie, że jak przejdzie głowa, to i reszta, się do mnie już od dawna nie stosuje. No w zasadzie to odkąd dostałąm biust i biodra od matuli natury :wink:
Ja tam po jaskiniach łaze chetnie.Ostatnio ogladałam nietoperze w Wierzchowskiej :) Sliczne.Spiace.Ale tak utknac...I najesc sie i strachu i wstydu..Działa na wyobraznie.Brrr..
Z jaskiń to ja najbardziej lubię te w Tapolcy na Węgrzech, gdzie mieszczą się gorące źródła i baseny... :wink: może to jest jakiś pomysł na zimowe wczasy... hmmmm
O jeju.... niezle, artykul daje do myslenia... to ja sie lepiej zabiore moze za cwiczenia :)
Te ksiazki kucharskie brzmia bardzo smakowicie :)
I dobry masz sposob na to zeby dieta nie byla monotonna, chyba tez skorzystam :)