Strona 13 z 32 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 311

Wątek: lost in the supermarket

  1. #121
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Halwayko, bardzo podoba mi się Anglia, widziana Twoim obiektywem . Byłam w Warwick (choć nie udało mi się zrobić mu tak pieknego, atmosferycznego, zamglonego zdjęcia) i Coventry, więc oczywiście z tym większym sentymentem obejrzałam zdjęcia. A kręgi kamienne uwielbiam, choć w tym akurat nie byłam (ale byłam w innym, w którym też podobno nie da się policzyć kamieni, a ja policzyłam ). Gdzie to dokładnie jest?

    Bianca przypomniała mi o jagnięcinie w sosie mietowym. Faktycznie okropne to. Za to jest w Wielkiej Brytanii mnóstwo bardzo dobrych restauracji indyjskich, tam chyba z 15 lat temu jadłam pierwsze w życiu curry i pokochałam kuchnię indyjską.

    Uściski

  2. #122
    Guest

    Domyślnie

    Kolega ze studiow (Anglik) skarzyl mi sie, ze wlasnie curry shops na kazdym roku mu nabardziej w USA brakuje (za to jest Starbucks na kazdym rogu ). A ja mieszkam razem z Pakistanka, ktora gotuje hinduskie jedzenie i jest przepyszyne .

    Zdjecia tez mi sie bardzo podobaja . W Anglii bylam tylko w Londynie przejazdem, gdy bylam 1. raz w Szkocji 6 lat temu, widze, ze mam duzo do nadrobienia.

    Zarowno amerykanskie, jak i brytyjskie sniadania mnie przerazaja, zdecydowanie wole moje platki .

    Pozdrawiam! Zostal mi juz tylko 1 egzamin (4 juz z glowy), wiec od jutra zaczynam znowu zyc .

  3. #123
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    na "mamuśkę" uważam, hehehe

    miłego weekendu halawayko
    oj a co do jedzenia, faktycznie frytki z lodami, hm...razem nigdy, po kolei owszem

    ale ludzie różne mikstury jedzą....ja kiedyś lubiałam serek topiony z dżemem...hehehe...dobre było, ale np kuchnia żydowska, czyli wszystko na ostro-słodko, całkiem odpada...tradycjonaistka jestem
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #124
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No tak, bo kto by sobie sam robił brytyjskie śniadanie
    Ej a czy ja dobrze widzę, czy jest Cię kilo mniej? Co się nie chwalisz??

  5. #125
    Guest

    Domyślnie

    Tydzień prawie dobiega końca (jeszcze jedna noc) a ja ostatnio coraz bardziej zmęczona. Wczoraj przespałam cały dzień. Nie miałam nawet czasu przygotować sobie jedzenia, więc poszłam do pracy bez śniadania.. a w przerwie zjadłam spaghetti, ogromną porcję. Wiem, że niedobrze tak robić, ale nie byłam w stanie zwlec się z łóżka przy kilkakrotnym sygnale budzika. Teraz siedzę 'do oporu' przygotowując w międzyczasie jedzenie do pracy, by nie powtórzyła się historia z wczoraj. Kilogram niby ubył (bo raz pokazuje 81 a raz 82) i rybka drgnęła lekko do przodu (na zachęte). Zakupiłam sobie też witaminki i będę się wspomagać, bo ewidentnie czegoś mi brakuje. Strasznie też ciągnie mnie do owoców (w postaci smoothie, bądź wina ) i nie wiem, czy ze względu na węglowodany, czy ze względu na witaminy właśnie..

    :bianca6 Nikt z dzielnie walczących tutaj na pewno nie skusiłby się na angielskie śniadanko.. blah! Kilogram niby mniej.. waga się waha jak się wkońcu ustawić

    :Korni Tobie też miłego urlopu a co do jedzenia - to ja miałam podobnie - tzn serek żółty z dżemem a poza tym też jestem tradycjonalstka.

    :saccharine - tej kuchni pakistańskiej to troszkę zazdroszczę, bo ja lubie takie orientalne smaki, jak mi koledzy z pracy zrobili kurczaka to mi buzie wypaliło aż miło A co do zdjęć powrzucam niebawem więcej, to będziesz przynajmniej wiedziała, co można ewentualnie w Anglii 'zaliczyć' Szkocja pewnie piękniejsza - jeszcze nie byłam Powodzenia na egzaminie! i przyjemnego 'urlopu'

    :Triskell - ja mieszkam niedaleko Warwick (pierwszy zjazd z autostrady od mojej miejscowości) - a zamek podobał mi się i to bardzo. Byłam tam zaraz po świętach bożego narodzenia, więc jeszcze wystrój świąteczny tam panował. Te zamglone zdjęcie wykonałam z najwyższej wieży (z moim lękiem wysokości to był wyczyn, że tam wylazłam). W najbliższym czasie postaram się powrzucać więcej fotek i może posortuję je tematycznie, więc będzie co oglądać. Co do kamiennych kręgów - to ja też jestem maniaczka byłam jeszcze w Avebury, a te kamienne kręgi to Rollright Stones. Ciężko je znaleźć, jeśli nie ma się 'przewodnika'. Na granicy hrabstw Warwickshire/ Oxfordshire w wiosce Long Compton przejeżdża się przez pewne wzgórze.. i tam właśnie trzeba szukać.



    Co do kuchni indyjskiej - to uwielbiam kilka lat temu zanim spróbowałam tej kuchni w oryginalnej wersji znalazłam przepis na samosa i sama postarałam się to przygotować. Byłam z siebie dumna, ale jak się tutaj na miejscu przekonałam - to co ja w domu zrobiłam to prawie w ogóle nie przypominało oryginalnej potrawy
    Pozdrawiam serdecznie[/url]

  6. #126
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, Avebury to ja uwielbiam!!! A drugim moim ulubionym kręgiem kamiennym w Anglii jest Castlerigg, ale to daleko na północy, w Lake District. Natomiast moim takim zupełnym światowym faworytem jest Callanish w Szkocji, na Hebrydach Zewnętrznych. Przez 6 lat co roku tam jeździłam, każdy kamień znam jak starego przyjaciela, choć pewnie do tej pory już się zmieniły, bo one co roku wydawały się inne.

    A tak w ogóle to gratuluję przesunięcia suwaczka.

    Wiesz, tak sądzę, że gdyby Cię do owoców ciągnęło ze względu na witaminy, to chyba by sobie inne formy owoców ta pokusa wybrała . Jakoś tak teoria o witaminach z wina nieszczególnie do mnie przemawia.

    Uściski i strzeż się spaghetti w wielkich porcjach

  7. #127
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    halawayko,
    ja zauważyłam że jak jem węgle to jestem ospała i nic mi się nie chce....a po obfitym węglowym posiłku to najchętniej bym zaległa w łóżku.....mówią że to naturalne, bo organizm przestawia się na trawienie a nie na inne funkcje życiowe....a jak się je mniej węgli to ketoza sprawia że nie jesteśmy głodne i mamy powera...więc daleko od spaghetti chyba że bardzo al dente i razowe na dodatek
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #128
    Guest

    Domyślnie

    Już 1 w nocy, ja tradycyjnie w weekend też prowadzę nocny tryb życia - zjadłam niedawno śniadanie.. i zastanawiam się o której zjeść obiad Waga dalej się waha, ale już bardziej w granicach 80,5 - 82, chyba zainwestuję w elektroniczną - będę miała jasny wynik - a nie moją interpretację

    Pojawiła się idea listopadowego weekendowego 'wyskoku' do Polski (taka niespodzianka dla rodziny).. z jednej strony bardzo bym chciała, a z drugiej boję się, że weekend to za mało i strasznie ciężko będzie mi wracać - no i po takim urlopie ciężko mi będzie też wrócić do pracy.. nie podjęłam jeszcze decyzji i cały czas do tego sceptycznie podchodzę.

    :Korni - oczywiście, że po posiłku węglowodanowym czuję się bardziej syta, ale muszę sobie taki zafundować przynajmniej raz dziennie (staram się na śniadanie - tzn wieczorem przed pracą). Chociaż do tych owoców mam ogromny pociąg, ale zauważyłam jedno - jak jestem syta nie ciągnie mnie do czekolady - a wiem gdzie jest

    :Triskell - Poczytałam sobie na internecie o tych miejscach, które wspominałaś i już są dodane do mojej listy "places to visit, things to see". Chciaż na razie ciężko mi będzie zrobić sobie taki wypad na północ, ale nie mówię, że jest to niemożliwe.
    Co do smoothie - to oczywiście ja robie go sama.. pokrojone owoce - do tego maliny, jagody, jeżyny (czasami kiwifriut ) i na bazie soku owocowego (no added sugar), czasem dodam zmielone orzechy i wszystko razem zmiksuję. Generlane kupne smoothie są na bazie bananów, które w mojej diecie nie są wskazane ze względu na wysokie IG - no i truskawek - na które mam uczulenie (wysypka). A co do wina - to ja po prostu lubię.. zwłaszcza kalifornijskie hmm

  9. #129
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hej Hall

    ja dziś tylko na chwileczkę bo zaraz chyba usnę..

    kurczę zapatrzyłam siena te zdjecia...a zwłaszcza na to przedstawiające zamek w Warwick... jak z bajki, jak zza mgly prze-przepięknie baśniowy

    aha..i moja uwagę zwróciło słowo: smoothie. Jak rozumiem to jest poprostu koktjl, tak Bo z nazwą spotykam sie pierwszy raz, a zarówno opis jak i zdjecia znalezione w necie przypominają mi właśnie koktajle owocowe mmm...pycha

  10. #130
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj halwayo - zycze jak najlepszego tygodnia no i rozwiazania dylematu: przyjeżdzać czy może nie.

    Pozdrawiam

    Kardloz

Strona 13 z 32 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •