Strona 16 z 32 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 311

Wątek: lost in the supermarket

  1. #151
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hale'czko

    uwierz mi -dasz radę ja wiem że to przeraźliwa liczba jest, że zdaje nie niemożliwe- ale naprawde to jest wykonalne wiele osób tyle schudło, albo nawet i wiecej

    poza tym sam fakt utraty 5 kilogramów to też jest dużo i należą Ci sieza to ogromne brawa i wcale to nie jest wolno, wręcz przeciwno w wyższych granicach zdrowej normy

    pozdrawiam :*

  2. #152
    Guest

    Domyślnie

    Obiad zjadłam o 7 rano (!) wszystko przez to, że zasnęłam zaraz po śniadaniu o 21:00 a obiad jako tako był już przygotowany.. no nic.. mam przesunięcie w fazie, ale w weekendy zawsze jakoś dziwnie jest mi się przestawić na jakieś rozsądne pory.. dobra.. umówmy się, że nie ma już nazw: śniadanie, obiad, kolacja.. u mnie to po prostu jest posiłek

    -> chybaty, katharinkaa

    Dzięki dziewczyny za wsparcie
    Wydaje mi się, że te 5 kg to łatwo przyszło, łatwo poszło
    - teraz się dopiero zaczną schody

    Ale macie rację i dzięki za te miłe słowa.
    Jeśli wam i wielu innym się udało, to czemu nie mi?
    Pozdrawiam weekendowo

  3. #153
    Guest

    Domyślnie

    Niedziele spędziłam poza domem.. mój facet pojechał z naszym kolegą z pracy na mecz, a ja z żoną kolegi wybrałyśmy się wyprowadzić pieska na bardzo dłuuuugi spacer, czego owocem jest moja sesja zdjęciowa ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) no i pewnie kilka kalorii mniej na liczniku
    Wieczorem była wielka uczta: jagnięcina z podsmażanymi warzywami w stylu śródziemnomorskim.. hmm i pewnie nadrobiłam te spalone kalorie

    a co do odchudzania, to zauważyłam dziwny objaw.. coraz częściej mam sny, w których jestem szczupła.. niby miłe i po obudzeniu (rozpacz ->) motywuje

  4. #154
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    halawayko, takie sny są super pomocne, twój organizm zaczyna wierzyć w to co robisz i wizualizuje sobie sam efekt też bym tak chciała

    bużka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #155
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Halwayko, 5 kg w miesiac to dokladnie tyle ile powinno byc, bardzo zdrowo! A ze dluga droga przed Toba? No coz, chyba nigdzie Ci sie nie spieszy? Pomysl sobie ze przyszle lato mozesz powitac jako zupelnie inna osoba, jesli utrzymasz dotychczasowe tempo.
    Bardzo ladne zdjecia a pies cudny. Tylko gdzie Ty jestes???
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  6. #156
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Hej hej. Ja też miałam wrażenie, że te moje pierwsze 5 kilo to mignęło nawet nie wiem kiedy i że potem już będzie trudno. Ale potem mignęło drugie 5 kilo i kolejne. To pewnie przez te mignięcia mam potem przerwy w odchudzaniu, ale nie tyję, więc jest ok A na wiosnę, oj cóż to będzie się działo na wiosnę

  7. #157
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie, chciałam napisać dokładnie to, co napisała Buttermilk: zdjęcia bardzo ładne, z przyjemnościa je obejrzałam, ale... gdzie ta Halwaya? No wrzuć jakieś swoje zdjęcie, bo na avatarku wyglądasz jak laleczka i wydaje mi się, że jesteś śliczną dziewczyną.

    Trzymaj się w tej swojej lodowni. A tak jeszcze a propos temperatur i uczucia zimna, to mnie na przykład zaczęło być ciągle zimno jak zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne, więc w moim przypadku to sprawa hormonalna ni chybi.

    Uściski

  8. #158
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    halawayko, buttuś faktycznie ma rację...i jak to ładnie napisał...przecież do lata daleko i my się faktycznie musiałybyśmy spieszyć jakby był maj...a teraz spokojnie, ale do celu....och chyba na mnie te słowa też dziąłają
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #159
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Halwayko, mam dla Ciebie obiecane kregi.

    Pierwszy to Glenichaquin w hrabstwie Kerry, na zachodzie Irlandii. Malutki krag "in the middle of nowhere", jechalismy do niego polnymi drozkami, na azymut, przez cudze pola, otwierajac i zamykajac bramy aby bydlo nie pouciekalo, a na miejscu - tylko dzika przyroda i On. Moze nie jest szczegolnie reprezentacyjny jednak urzekla mnie jego odludnosc i to, ze w jego poblizu poczulam Moc i Spokoj. To tam krzyczalam z radosci z rozlozonymi rekoma i wlosami rozwianymy wiatrem. Moze to i dobrze, ze nikogo nie bylo w poblizu?



    Drugi to Dromberg - najwiekszy krag w Irlandii, w hrabstwie Cork. Ten juz jest w bardziej "cywilizowanym" miejscu, jednak chyba z powodu zlej pogody bylo bardzo niewiele ludzi. Zdecydowanie mniej podzialal na mnie niz Glenichaquin.




    To grube babsko w jasnych spodniach to ja, gdy wazylam jakies 106 kg

    A tak w ogole, to gdzie sie podziewasz???
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  10. #160
    Guest

    Domyślnie

    Środa była tak dziwnym dniem, że aż strach wspominać..
    a efektem teo było z samego rana..
    martini z tonikiem, gin z tonikiem, trochę precelków, trochę czipsów..
    wielki kac po przebudzeniu wieczorem, ssanie żołądka..
    waga nagle więcej na liczniku pokazała

    ale nic.. trzeba było odreagować a teraz znów grzeczniutko dietkuję
    i proszę nie kopać biednej halwaii, bo przeżycia miała bardzo ekstremalne i tak.

    na śniadanie wieczorkiem mam wędzoną makrelę i warzywka
    na obiad w nocy jem sweet thai chilli chicken i ryż (pełnoziarnisty)

    i już obiecuję będę grzeczna

    buttermilk Wielkie dzięki za zdjęcia! są piękne i już zamarzyłam
    by 'zaliczyć' te kamyczki! zwłaszcza drugie zdjęcie mnie rzuciło na kolana
    106 kg mówisz.. jakoś nie widać!

    Triskell ja tam wcale śliczną dziewczyną nie jestem
    i daleko mi do śliczności, to zdjęcie z avataru to sprzed kilku kilogramów - jeszcze za czasów studenckich
    a co do mrozu do konserwuje chyba.. mimo wszystko zmarszczki wychodzą

    a oto zdjęcie na wyraźną prośbę kilku już osób

    (i to nie jest moje najlepsze ujęcie )

    bianca6 eh.. oby do wiosny.. obym i ja wytrzymała z moją dietką..

    Korni mój orgaznim żyje sobie póki co fantazją

Strona 16 z 32 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •