kobity kobity ja "może" dołączę na 2 godzinki na dobrą kawcię hehe
ale będę wiedziała dopiero ze 2 dni przed przyjazdem...
grunt że już z "na pewno nie" weszłam na"może" hihihi
kobity kobity ja "może" dołączę na 2 godzinki na dobrą kawcię hehe
ale będę wiedziała dopiero ze 2 dni przed przyjazdem...
grunt że już z "na pewno nie" weszłam na"może" hihihi
Super .
W takim razie dopisuję Cię na "może", podobnie jak i faceta Nan (Kardloz będzie zdruzgotany, że nie będzie jedynym rodzynkiem ), a Hiiiii przepisałam na "tak"
No i tak półgębkiem wspominam jeszcze, że 4.12 przy okazji operacji żylaków będę w Katowicach, a w okolicach 18-19 prawdopodobnie w Warszawie.
Triss a Lublin?
Hehe, no na Lublin to nie ma szans.
A do listy na "prawdopodobnie" dopisuję Karmen20.
Wkleję może dla Warszawianek informacje odnośnie mojego pobytu w stolicy 18 i 19 grudnia, skopiowane z priva, którego przed chwilą napisałam do Rewolucji
Tak, prawdopodobnie będę wtedy w Warszawie, tzn. będę też przez cały poprzedni weekend, ale jadę odwiedzić przyjaciółkę w Starej Miłosnej i te dni, w które ona nie idzie do pracy, raczej by wypadało z nią spędzić. Ale ona już wie, że chcę jeszcze zostać w poniedziałek i wracać do Wrocławia we wtorek. Myślę więc, że dałoby się może zorganizować jakieś małe spotkanko "na mieście" albo w poniedziałek albo we wtorek (w takich godzinach, w których moja przyjaciółka będzie w pracy). No chyba, żeby któraś z Was chciała mnie porwać we wtorek wieczorem i przenocować u siebie. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że przed świętami może to być trudne, więc nastawiam się raczej na spotkanie przedpołudniowe lub popołudniowe. A to wszystko zależy jeszcze od tego, czy wszystko z tą operacją żylaków pójdzie OK i będę już w 100% mobilna, ale raczej powinnam już być.
No kurcze, to będą dwa rodzynki ;p
wczoraj rozmawiałam z mezem o wyjezdzie mówi ze mnie samej nie pusci
Zaraz się okaże że będzie dużo rodzynków
No ale ciasto z rodzynkami lepsze przeciez
Zakładki