-
KONIEC LENIUCHOWANIA :!: :!: :!:
wiosna przyszła i ciepło się zrobiło i choć ostatnio waga minimalnie o kilogram zmalała to raczej stoi w miejscu, jak tak dalej pójdzie to nigdy nie pozbęde się balastu więc mówie
KONIEC Z "PÓŁDIETLOWANIEM"
czas na codzienną dietke, rowerek, brzuszki, balsamiki, spacerki itd itp :)
-
Pozbedziesz sie pozbedziesz tych wstertnych kilogramow. Wiosenka przyszla , robi sie cieplusienko. To tylko bedzie mobilizowac do dzialania. Wiosna i latem szybciej gubi sie zbedne kilogramy :). Pozdrawiam . Dasz rade!!!
-
Agitko bardzo mi miło ,że do mnie wpadłaś. Ja oczywiście też trzymam ogromne kciuki za Ciebie. Razem zawsze raźniej. Pozdrawiam !
-
Dziewczyny dzięki za odwiedziny :D
od tygodnia staram się codziennie sumiennie wykonywać 5 rzeczy:
1) zaliczyć minimum godzinke szybkiego spaceru :)
2) smarować się balsamem ujędrniającym :)
3) jeździć conajmniej 45 min na rowerku :)
4) robić min. 50 brzuszków :)
i te cztery rzeczy przez ostatnie 7dni wykonałam w 100%
a nawet spacerów, rowerka i brzuszków było więcej :D
jednak nad piątą rzeczą czyli dietką musze jeszcze trochę popracować :?
bo tak jakoś ciężko mi to dietkowanie idzie, za dużo wokoło pokus a silna wola zbyt słaba, ciągle sobie powtarzam, że potrafie bo przecież udało mi się już pozbyć części balastu więc się nie poddaje, będę działać dalej i czekać na rezultaty :)
-
nie chce zapeszać ale dziś z rana na wadze było 92 :D
oby się tak utrzymało 8)
-
właśnie stanęłam na wage i.... tak się ostatnio bujałam ale chyba w końcu wróciłam na dobrą droge :lol: dziś waga pokazuje 91kg :D :D :D
fajnie by było wraz z nowym miesiącem zobaczyć ósemeczke na przodzie ale to raczej nierealne :? bo zostały tylko dwa dni, ale będę dążyć do tego by znaleść się w kainie bałwanków jak najszybciej
-
Agitko co u Ciebie? Napisz choć pare słów. Czekamy na wieści z "frontu" :wink: :lol:
-
Na froncie CISZA :roll: a to przez długi weekend bo weekendowa dietka obfitowała w małe grzeszki :oops: a weekend był dłuuuuugi :lol: u mnie trwał od soboty do czwartku :twisted: i waga nadal stoi na 91
Wyznaczyłam sobie taki mały cel i na końcu maja chciałabym by urządzenie zwane wagą pokazało dwa bałwanki, czy cel zostanie osiągnięty :?: zobaczymy.....
troszke się obawiam bo jak sobie wyznacze cel mający jakieś ramy czasowe to prawie nigdy nie udaje mi się go osiągnąc :oops:
Myśle że ten cel jest realny a nie żadne szaleństwo, do końca maja jest jeszcze 26dni nie licząc dnia dzisiejszego więc należaloby się pozbyć w ciągu dnia ok 115 gram :twisted: :lol:
-
hehe, widzę że tu u ciebie czysta matematyka :lol:
Wydaje mi się, że dwa balwanki są jak najbardziej realne, w każdym razie będę mocno trzymać kciuki :)
Ja po cichu liczę na siódemeczkę w przyszlym tygodniu, ale nie mówię o tym jeszcze glośno, żeby nie zapeszyć :)
Milego wieczorku!
-
Aż mi wstyd że tak rzadko tu coś skrobne :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: choć czasem wpadne poczytać niektóre wątki.
Uwaga zdaje raport majowy :)
Jak zwykle było mnóstwo niedociągnięć :oops: przez co wyznaczony dwu bałwankowy cel nie został osiągnięty :cry: ale na pocieszenie pojawił się jeden bałwanek i tickerek został zmieniony na nowy ósemkowy :)
Co do postanowień na czerwiec to cyferkowo-wagowych założeń nie mam ale zapisałam się do klubu fitness na stałe zajęcia bo w domu zbyt często z czystego lenistwa sobie odpuszczam :oops:
Pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj :D