Wersja do druku
oj, kuba, sorki, egoistka ze mnie, miał być twój, racja!!! swojego napisałam u ciebie, czekałam na to :twisted: :roll:
blackrose, masz rację!!! no ja nie wiem, ile schudnę i jak szybko będziemy produkować te posty, ale chciałabym kilkanaście, bez głodzenia się oczywiscie, hah, bo wiem, czym się to kończy :evil:
A ile ważysz w ogóle? Ja strasznie dużo i mam ogromną nadwagę :( Jak widać zresztą :(
niedługo będzie ticker, więc będę musiała się zważyć i przekonać, co zrobiłam ze sobą po świetach 8) :D okolice 90 :lol:
no dobra, naprawdę ostatni post i idę sie wykąpać http://download.yousendit.com/FAEFAC253852AC67
zauważyliście może PRZYPADKIEM, że mój wątek liczy stron...no ile?????? 69!!!! wsio, już mnie nie ma :roll: :!:
dobranoc, buziaki :D
Mamy więc podobną drogę do przebycia :D
DOBRANOC :D
Znowu to 69 :oops:
:mrgreen:
Ja kocham parówki :D
ale na razie odstawiłam, przez ostatni miesiąc jadłam tylko parówki, starczy na razie. Teraz makarony rulez :D
Już nie mogę sie doczekać jutrzejszego obiadu i makaronu ze sosikiem :D
jej mniam mniam :D
Xixa :D nie dałaś sie szarlotce ?? mam nadzieję ??
ja nei zjadłam dzisiaj NIC SŁODKIEGO. Tzn . zjadlam banana, mandarynki, moczkę, i jogurt truskawkowy, ale to przecież nie slodycze, tylko słodkie jedzenie :wink:
Ja muszę się pochwalić że od 4 dni nie jadłam nic ze słodyczy, trzymam super dietę i w biurku mam toffifee i od niedzieli nawet jednego nie zjadłam. Siedzę przy biurku chce mi się czegoś słodkiego, otwieram szufladę i tryumfuję nam tym, bo wcale nie chcę zjeść tych toffifee :D
Blackrose bylebys potem sie na nie nie rzucila! lepiej oddaj kolezankom z dietetyki :P:P
Kitola mam nadzieje ze bedziesz nam mowila jak z tymi makaronami Ci idzie! :mrgreen: i slodkim jedzeniem co nie jest slodyczem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen::P
Mój chłopak sukcesywnie sobie wpiernicza te toffifee :D
A moje kumpele by się ucieszyły jakbym im dała takie słodkości :D Ale im nie dam bo muszą zacząć jeść ze mną zdrowo :D
i bedziecie teraz jadły to o czym sie uczycie?:mrgreen::mrgreen:
Witaj Xixa
Może głupie pytanie ale gdzie wy widzicie te liczby postów??
Ja za toffifee bym się dała pociąć pomijając fakt, że jadłam je może dwa razy w życiu ;)
A parówki mają 300kcal/100g :)
Nie wiem jak tam dziewczyny ale ja stawiam na to o czym pisałam w postanowieniach. Koleżanka mówiła mi dzisiaj w autobusie,że zaczyna też zdrowiej jeść bo pochłania za dużo "śmieci". Wiesz...takie studentki nie zawsze mają świra na punkcie zdrowej żywności..Każdy lubi zjeść coś niezdrowego bo to bardzo często jest dobre :D
A na studiach to mnie na razie uczą takich rzeczy jak:anatomia, fizjologia, mikrobiologia, biochemia, choroby dotykające człowieka (nowotwory, choroby przewodu pokarmowego, cukrzyce i inne), no i mamy żywienie człowieka i tam np. uczą nas o normach żywienia, białkach, węglowodanach, tłuszczach, witaminach, minerałach...itd
ale się rozpisałyście :roll:
dziś jestem w stanie napisać już tylko: dobrej nocy! :)
Dobranoc :D
Xixa :D
skoro wszystkim wklejam to tobie też wrzucę swoje stare zdjecie, chyba sprzed dwóch lat.
Ale co mi tam :mrgreen:
http://i119.photobucket.com/albums/o...02_203630X.jpg
Hmmm....Ja nie widzę żebyś była wielka i gruba....
Kitolko- śliczna z Ciebie dziewuszka :)
Liczbę postów widać w tabelce na stronie głównej działu XXL, tam gdzie są listy wątków...przyjrzyj sie :) Liczba wejść i liczba postów.
:oops: :oops: :oops: :oops: dziękuję Westalko :D :mrgreen: nie będe udawała skromnej , też mi sie to zdjęcie podoba, i dlatego porozlepiałam je po wielu wątkach :lol: :mrgreen:
blackrose :D no , na tym zdjęciu niewiele widać :mrgreen: a już na pewno nie mojej figury. Wtedy było 76 kg. Dużo.
A ja wiem zę nie jestem gruba ani wielka. Niestety tak sie czuję. I walcze aby to zmienić.
I może rzeczywiście dobrym początkiem będzie zmiana podpisu :roll:
Przemysllę to.
Na razie :D
Aniu ładna z Ciebie kobietka...Pokochaj w sobie coś...Znajdź coś co CI się w Tobie podoba. Jest mnóstwo takich rzeczy...Spojrzyj na siebie z życzliwością...
Ja jestem gruba ale potrafię tak na siebie patrzeć :D
Black rose :D dzięki za miłe słowa :mrgreen: baaardzo wziełam je sobie do serca :D i postaram sie. :D
Dobranoc wszysktim :D
DOBRANOC ANIU :D Słodkich snów :D
A Kitolka znowu smęci, choć ładna jest że hej :roll: :P ! Ale wszystkie tak mamy, więc Cię rozumiem.
A jeśli chodzi o ideały piękności to wkleję tu coś, co wkleiłam i u siebie. Polecam:
http://www.malutki.retusz.patrz.pl/
Xixa! Jak to gdzie się podziewałam? Tuczyłam się :evil: :oops: :roll: !!!!
Od połowy listopada mniej więcej. Teraz teraz jest mnie 5 kg więcej, czyli dokładnie tylke co przed rokiem o tej porze. Deja vu.... :roll: . Idę lepiej sprawdzić czy drzwi dalej się otwierają na korytarz :wink: (pewnie pamiętasz z Matrixa :wink: ).
Ale, kurcze, KONIEC ZABAWY :evil: :evil: :evil: . Nie ma miętkiej gry - zabieram się za siebie (od wczoraj) :P :P :P . W czerwcu mam wesele kuzynki i będę wyglądać BOSKO!!!
To by było na tyle skromnych planów, hihi. :mrgreen:
O Twoim watku zapominać na pewno nie będę, choć nie wiem jak często dam radę zaglądnąć... :( .
Ale kciuki trzymam i podziwiam, ze się za ćwiczonka wzięłaś :P :P :P !
pa pa :D
hej, moje skarby, a więc, zacznę może od tego ,że wczoraj wieczorem oparłam się szarlotce, choc było trudno!!! ale jestem z siebie dumna!!! kitola, z ciebie też, bo zmieniłaś w końcu ten brzydki napis :mrgreen:
dzisiaj nie miałam czasu na jedzenie, bo byłam w mieście, ale po powrocie do domu byłam bardzo głodna, mimo to powtrzymałam się i zjadłam ślicznie wielgachną kanapkę z parówą i serem :lol: a przed chwilą tato wrócił z pracy, no i przywiózł trochę smakołyków, ale ja ccę tylko pomidorów!!! :mrgreen:
a ten filmik świetny, no to jak mnie tak wymalują i "przerobią" to będę laska haha. ale ja wolę naturalne piękno :mrgreen:
dzisiaj wracałam z autobusu i liczyłam kroki, okazało się, 700 :mrgreen:czyli dziennie idąc na autobus zrobię 1400 kroków, ogólnie zajmuje mi to ok. 6 - 8 min...do tego ide kilka przystanków pieszo na uczelnię, więc spoko, będzie chyba tych 8000 kroków zalecacych, bo przeciez nie siedzę w miejscu w ciągu dnia, nawet jeśli jestem w domu. no to będę ćwiczyć sobie 3 razy w tydzień, no dzisiaj już nie bola mnie mięśnie, na szczęscie, bo ledwo się ruszałam :lol: :lol: wiecie, ja nie mam ciężarków,m więc wziełam 2.5 litrowe butelki po lemoniadzie, napełniłam je wodą i ćwiczyłam, o kurcze, jaka staromodna [-żytna] jestem haha, ale miałam zabawę :!: :!: :roll: :roll: :twisted: :twisted: muszę dbac o swój biust, bo wiecie, brzuch to zawsze można wyrzeźbić, a biust... :mrgreen:
Xixa jestem z Ciebie dumna :D BRAWO!!! :D
hej ho, no więc, może napiszę, co dzisiaj zjadłam, bo przecież to dieta.pl :mrgreen:
przypominam, że dzisiaj nie miałam za dużo czasu na rozplanowanie posiłków, więc... :twisted:
:arrow: 9.30 [moje śniadanie, bo wstaję po 9]: duża kroma pysznego chleba z ziarnami, plaster sera, pomidor, rozpuszczalna kawa [nie było zwykłej :cry: a rozpuszczalna ma trochę kcal, co?] z mlekiem.
:arrow: 11.45 [dokładnie, przed wyjściem z domu]: zupa z warzywek i piersi kurczaka [oczywiście, piers zjadłam]. kawa
:arrow: 16.15 [po powrocie do domku]: kanapka jak zwykle duża z serem i parówką
:arrow: 18.00 to samo jeszcze raz, uwielbiam parówki, plus 2 pomidory
w międzyczasie mineralka :D kolega zapraszał na piwo, ale odmówiłam, a niedawno moja nowa znajoma, która ma dzisiaj urodzinki i którą pozdrowiłam, napisała mi smsa, że zaprasza mnie na piwko, żeby uczcić jej dzień urodzin, ale nie wie, kiedy, więc powiedziałam, że po 10 stycznia, gdy otrzymam stypendium, bo chce jej przynajmniej jakąś różyczkę i słodycz kupić, bo uwielbia słodkości :lol:
Xixa wiesz co?? Pijesz chyba dużo kawy a ona wypłukuje witaminy więc może pomyśl żeby sobie je uzupełnić...żeby nie ucierpiała cera, włosy, paznokcie itd...:)
zapomniałam dodać, że łykam witaminki.
Xixa a gdzie owocki w dietce?? :D
na razie nie mam na nie ochoty, choć wiem, że mają byc też orzechy musli itp, ale nie teraz, teraz chce mięsa 8)
Ja też mam ochotę na jakieś mięso i nie wiem na jakie :/
Xixa:
to za szarlotkę: http://www.nc.pl/emoty/emoty/36_1_11.gif
Ale też myślę, że więcej warzyw by się przydało. Wiem że się nie chce, bo sama na siłę trochę w siebie wmuszam, ale wiem że po tygoniu przejścia na więcejwarzywną dietę poprawia mi się wygląd... trza cierpieć by być piękną....
Dokładnie :DCytat:
Zamieszczone przez pinos
Buźka :mrgreen:
Ja aż mam wyrzuty sumienia bo nie mam ochoty na miesko a przydałoby mi się trochę białka...oddajcie mi trochę chętki na mięsiwo!! Najlepiej zdrowego cycka z kurczaka :P
Jak chcesz białko to zapodaj sobie tuńczyka.Puszka i zapotrzebowanie na białko pokryte :D
oj, miałam dziś to cycko, moge ugotować jeszcze, i oddam ci chętkę :mrgreen: jutro pewnie też ugotuję...mniam,,,
pinos --> no, wiem, trza cierpieć, ale ja nie będę!!! wyznaję zasadę - nic na siłę! poza tym, w domu nie ma żadnych innych warzyw. chociaż i tak myslę, że te z mrozonki i pomidory były ok!owoce...mmm...owoce... nie chce dodatkowych cukrów, wystarczy, że jem chleb.
aha, tak mi się przypomniało...brrr...jak o tym pomyślę, aż mi się źle robi!!! dzisiaj jakieś 2 godz. po śniadaniu wypiłam zieloną herbatę, oczywiście, bez cukru, bo byłam głodna i musiałam jakoś przetrwać do 2 śniadania. i co? jak zwykle! kilka razy mi się to już zdarzyło, że po wypiciu zielonej prawie na czczo zaczyna mnie mdlić...stałam akurat w kuchni i gotowałam ten cycek, i poczułam, że zaraz się porzygam!!! czy wy tez tak czasem macie? moja mama też mi mówiła, że ją mdli po zielonej herbacie na czczo :shock: mmmm....musze sobie kupić czerwoną, wydaje mi się silniejsza w smaku.
a ja sobie znów godzinkę poćwiczyłam i potańczyłam, fajnie się czuję, jutro zrobię sobie wolny dzień od ćwiczeń, poleniu****ę, posiedzę dłużej w necie :twisted: no i coś smacznego ugotuję albo upiekę, mam ochotę na coś węglowodanowego :twisted:
Hej :D
Xxa cieszę się ze nie zjadłas tej szarlotki :D
a ja mam w którymś dniu dietki na deser kawałek ciasta drożdzowego z jabłkami :D ta dieta jest niesamowita , nie ?? :mrgreen:
I przy okazji jem warzywka i dużo owoców, a normalnie to bym sie zapchała chlebem i nic zdrowego nie zjadła.
Ja też jadłam cyca, ale w "białym sosie" do makaronu :D ach, pyszne to bylo :D:D:D
Rany Xixa :D ty to masz energii :D ja też chcę tyle ćwiczyć, ale żeby tak jeszcze ktoś to za mnie zrobił :roll:
Już wiem :D ja oddam Westalce trochęmojej chętki na mięsko, a ona za mnie poćwiczy :D:D:D
Co ty na to Westalko ?? :mrgreen:
Ja nie pije zielonej na pusty żołądek więc nie wiem czy mdli ale być może więc może spróbuj pić zieloną po tym jak coś zjesz i wtedy zobacz czy coś się złego dzieje :D