Wątek: !!~Xixaaaa~!!! Blood and chocolate \m/

Zamieszczone przez Kitola

Oczywiście że można naleśniki bez mleka robić. Dajesz wode zamiast mleka, jajko, mąkę mieszasz i smażysz.
A można dać zamiast wody zwykłej, wodę gazowaną, fajny efekt, takie puszyste te naleśniki są. Albo piwo zamiast wody. Ale to do naleśńików niesłodkich. Super smakują.

Pozdrawiam

uu... to musze sprobowac.

hej, ja na razie tylko na chwilkę [szczegóły u yasmin]. naleśnika robię też bez mleka - dodaję wody, białko, na jeden naleśnik 3 łyżki mąki [zwykłej], jakies przyrawy, trochę soli [albo nie], jeśli na słodko to wanilię albo cynamon ciasto na patelnię, smażę na łyżeczce oleju, dopóki jedna strona się smazy, wrzucam do ciasta pokrojoną szyneczkę, ser żółty, drobno pokrojoną papryczkę i pomidory. potem przewracam nalesnik, żeby "dodatki" się też zesmazyły, wtedy fajnie się zapiekają w cieście i dobrze smakują. jeden taki [dosyć gruby] - speszeł fo yasmin - ok. 250 kcal, zależy od ilości sera niedużo, biorąc pod uwagę, że wychodzi gruby, no i jest mięsko ja jem z pomidorkiem albo innym warzywkiem.

no, na razie lecę. wpadnę wieczorem smacznego.

naleśniki na wodzie? to się kłóci z definicją naleśnika
ale te na piwie brzmią smakowice :P
ja daję pół na pół mleka i wody gazowanej wtedy są puszyste i nie tak bardzo kaloryczne
i smażę bez tłuszczu na teflonie

ostatnio nawet placki ziemniaczane zrobiłam na teflonie i smaczne wyszły

buziaki
i mam nadzieję, że Mikołaj przyszedł?

jestem. już po zakupach. szybka jestem

cóż...nie myślałam, że ja potrafię nie jeść, gdy naprawdę mi się nie chce bo...miałam zjeść kolację, ale...wypiłam pół litra coli light [ ] i...nie chce mi się jeść...wcale!!! kupiłam tez jakieś nowe gumy brzoskwiniowe i 2 greipfruty, zjadłam połowę nie będę juz dzisiaj nic więcej jeść, bo mi się nie chce. nawet mnie to cieszy

hmmm...za namową agassi zaczęłam nareszcie sobie gotować obiadki. dzisiaj np. zjadłam kluski policzyłam na oko, że to jakieś 220 kcal, więc spoko, wyszło 9 średniej wielkości jak ja kocham kluchy!!! oczywiście bez zadnych sosów, nawet bez mięsa, tylko z pomidorem smaczne były...eh...ale jutro już nie będzie nic mącznego, bo... chociaż...hmmm...

mama znów mi powiedziała, że schudłam jeszcze bardziej i że teraz ładniej wyglądam a ja jej odpowiedziałam, że ja zawsze ładnie wyglądam i że siebie lubię

ja tez lubie kluski, ale jem 2 razy do roku w domu, bo sama nie potrafie ich zrobic ..

giuli, ja robię takie niekaloryczne agassi, a robiłam bez mleka, bo akurat nie było w domu, nawet kawę piłam dzis bez mleka,bleee

Xixa tanks ju soł macz su[per pomysła na takie naleśniczki z nadzieniem musze to sobie zrobić
zmykam z psem

yasmin, miłego spaceru [z psem]

Ja sobie też takie naleśniki zrobię, z zapieczonymi dodatkami.

A po co ci do kluchow mleko ?? do ciasta chciałaś dodać ?? a może ty po prostu jakieś inne kluski robisz, bo ja daje tylko ziemniaki i mąkę ziemniaczaną. Nic więcej, no i sól do wody (do gotowania).

Wracając do plakatów: ja kiedyś, w okresie przejściowym między jedną tapetą a drugą miałam wszystkie plakaty jakie dało się znaleść na ścianie więc był: papież (!), tygrys, mapa Polski, Michael Jackson, Marilyn Manson, Tina Turner, Jennifer Lopez, jakieś kotki, pieski, koniki, Angelina Jolie iii....itd :P

Naleśniki: dla ludzi jedzących z dietą niskoww: wlewasz na rozgrzaną patelnię teflonową jajko i rozlewasz tak jak zwykły naleśnik, czekasz aż się zetnie, odwracasz iiii...gotowe. Ja to jadłam z serem białym i słodzikiem.

Niby dobre, ale strasznie zapycha...prawie jak samo gotowane jajko na twardo.