Wątek: !!~Xixaaaa~!!! Blood and chocolate \m/

A ja bym sobie chciala rozjasnic wlosy, ale sie boje, bo kiedys mialam zolty blond z czarno-czerwonymi koncowkami i wygladalam... no strasznie . Chyba zostane przy tym co mam.

a co masz?

No ciemny braz.

a ciemny brąz to ładnie... też kiedyś miałam i pasowało mi, heh, mi pasują wszystkie kolory [ale jestem skromna] oprócz żółtego blondu ale taki też kiedyś miałam

Xixa fajnie ze masz odwage tak eksperymentowac mi rodzina staje na przeszkodzie :P ale jak sie wyprowadze to bede sie farbowac na inne kolory :P

Ja też nie mogę się doczekać Twoich fotek, a z moim avatarkiem to problem, bo mam tyle ładnych zdjęć że nie mogę się zdecydować .

corsic: moi też by protestowali
ogólnie ja nie chcę eksperymentować z włosami :P jakbym miała farbować to tylko na jakiś delikatny, naturalny kolor. na to bym mi pozwolili, choć tata pewnie by nie był happy

xixa: no dziś już nam musisz pokazać te fotki :P
mi by się podobał taki kolor jak Wiśniewskiego, razem z czarnymi włosami. ale tak, żeby czerwone były końcówki, albo spód

miłego dnia!

Hej
ja też jadlam cukierki i dużo innych rzeczy. ale mnie nie wyrzucajcie z forum. Xixy też nie.

Włosy , hmm, ja miałam na głowie wszystkie kolory poza zielonym, którego nie mam zamiaru wypróbowywać.
Teraz są kasztanowe i dobrze się w nich czuję, ale najlepiej mi było w delikatnych blond pasemkach. Jak mnie będzie stac to pójde do dobego zakładu i sobie znowu zrobię

Xixa, śniłaś mi się

śniło mi się że wróciłam skąds tam do domu, i dowiedziałam się że jesteś moim chlopakiem. Ale wiesz, źle mnie traktowałaś, byłaś niemiła, i nie chciałas ze mną spać i w pieluchy sikałaś
i nie pamiętam co dalej, bo nas teśc obudził bo Adam się do pracy spóźnił .
już kiedyś mi się też ktoś z forum śnił, ale nie pamiętam kto.

Pozdrawiam

Kitola- widze, że masz niekiedy tak samo porąbane sny jak ja

zolty blond to zdecydowanie nietwarzowy kolor
Kiedys mialam z wierzchu kasztanowe (zreszta teraz tez jak slonce zaswieci czerwone wlosy mam) a pod spodem czarne. I bylo fajnie
Moi rodzice w sumie sie nie czepiaja jak cos zmieniam w sobie, tylko jak kiedys przeklulam sobie warge, potem chcialam zrobic dready, tato powiedzial, ze nigdzie prACy nie znajde I zrezygnowalam i raczej nie zaluje