Ja mam sejse troche szybciej, bo zaczyna sie dla mnie juz w czwartek, a konczy we wtorek - 4 egzaminy w 6 dni, na dodatek nie moge sie teraz do nich uczyc, bo jestem zajeta pisaniem zaliczen na jutro i wtorek. Ja juz sobie odpuscilam caly poprzedni tydzien i przybyly mi 2 kg (na szczescie juz troche z tego stracilam), teraz staram sie walczyc. Na szczescie, jak sie ucze, to zapominam o jedzeniu, ale tylko, gdy jestem poza domem, wiec ucze sie glownie w bibliotece . Zgadzam sie, ze nauka w tej chwili najwazniejsza, wiec popieram Twoj plan.

Trzymam kciuki za nauke i czekam, az wrocisz, jak bedzie po wszystkim .