hej, jak tak dalej pójdzie, to do walentynek spokojnie będziesz miałam te 78 kg! ja kiedyś marzyłam o tym, że do marca zejdę do 80 kg :roll:
Wersja do druku
hej, jak tak dalej pójdzie, to do walentynek spokojnie będziesz miałam te 78 kg! ja kiedyś marzyłam o tym, że do marca zejdę do 80 kg :roll:
hejo ;D No ja się staram trzymać diety i mi wychodzi..dziś miałam 8 lekcji i zjadlam drożdzówke. Nie wiem czy to źle..czy dobrze:roll: Nie chce sobie już tak bardzo od gęby odejmować ,bo potem na wszystko się żucę :( Oby było ...78 ;) to jakieś 1,5 kg :roll:
I U MNIE NADSZEDŁ CZAS NA ZMIANY :!: 8)
Mówię Sobie DOŚĆ :!: Coraz większa ochota na żucenie diety MINEŁA :!: Była...ale nie mówiłam Wam o Tym i trwałam w dietce ;) Nowa siła przybyła...z wielkim hukiem zaczynam Dalszą walkę :!:
Dosyć z tymi MAŁYMI wpadkami .. już nie ma bułek serowych i drożdzówki z makiem w szkole..o NIE :!: Koniec z łapaniem do ręki obiadu dla reszty domowników ..trochę makaronu z sosem bolones tu ..potem coś innego tam... :!: Małymi kroczkami to się cofać przez przypadek zacznę ,a tak być nie może :!: :twisted: MÓwię sobie CHCESZ DO WAKACJI NAPRAWDĘ SCHUDNĄĆ >>>>>WALCZ<<<<
NOwe zasAdy ...Działania Angiee 8) To:
- picie 2 litrów wody codziennie !
-ćwcizenia na partie ciała : brzuch(rano) ,nogi(po szkole) ,pośladki (wieczorem) < po 15 minut dziennie ..A JAk !
- UWAGA :!: 30 minut BIEGANIA :!:
- dieta 1000 kcal
-zero białego chleba ! <chociaż miałabym umierać z głodu > , sera żółtego ,napoi gazowanych, ziemniaków , makaronu, ryżu ,masła bądź margaryny , tłustych mięs, sosów ,słodyczy ,MUSLI <okazało się ,że lepsze płatki owsiane ;) > ,mleka 3%
- Jeść co 3 godziny małe posiłki ;)
-codzienne masowanie uda (20 minut) , łydki (10 minut)
-wciagać brzuszek ,nie garbić się , ćwiczyć mięśnie pośladków w każdej wolnej chwili :!:
- tanczyć kiedy tylko mam chwile wolną
-Ważyć się co niedziele :!: TYYYLKOO RAZ NA TYDZIEŃ :!:
- na nagrodę maleńką mogę pozwolić sobie tylko w pierwszy i ostatni dzień miesiąca ;)
No ! I siĘ NIE PODDAĆ oczywiście ;)
Zaraz lecę po kartke i spiszę czego to ja nie mogę jeść ,przykleję na lodówke i Adjos żółty serQ :D:D
Do dzieła :D Kochane Pomagać mi :!:
ps- Jedyną wpadką,na ktorą sobie pozwalam to wódka przed sobotnią dyskoteką :oops: Tego sobie nie odmówię..od sylwestra nie piłam :!:
No plan bardzo ambitny :) Życzę szybkiej realizacji :) No i dużo samozaparcia - zwłaszcza z tym ważeniem raz w tygodniu ;)
Lala trzeba sie wziasc konkretnie za siebie ja zamierzam od poniedzialku konkretny trening i diete w koncu mam ferie i czas na cwiczenia i zeby se zaplanowac wszystko po kolei :D dzisiaj oparlam sie kolejnej pokusie piwa :D jest dobrze :D Buziam Lala ;* a drożdżówką sie nie przejmuj :) Spalisz :D
Angiee no niezły plan....sama z niego chyba skozystam...zaraz sobie go skopiuje..i przykleje mamie na lodówke..i tez sama cos od siebie dopisze..napewno pomoze...W koncu sie poprawiłam z dietką ;) dopiero dzisiaj..ale wazne ze sie udało ;)
Buziaki ;*
masz ambitny plan... tylko ze jesli go bedziesz w 100% wypelniac to:
a) umrzesz z glodu
B) jak bedziesz tyle cwiczyc, i robic to wszystko co zaplanowalas to nie starczy ci na nic innego czasu....
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22266488_d.jpg
no wlasnie. PLan momentami kuleje. Np. to, ze 1000 kcal sie mnie nie podoba :evil: Nie pozwalam... :twisted: Albo... nie jedzac bialego chleba wcale nie musisz umierac z glodu ;) Albo... Na nagrode pozwolic sobie w pierwszy i ostatni dzien miesiaca... czyli dwa dni pod rzad? :? To moze lepiej w co druga niedziele? Albo w poniedzialek.. o.. w poniedzialek, zeby chociaz jeden pozytywny aspekt tego dnia byl... co do cwiczen - ok... Sie tylko nie przetrenuj ;)
Nie wiem czemu Martii85 kuje to 1000kcal...hmmm...
a co do chlebka...przecierz jest tyle innych np..słonecznikowy itp...nie umrze z głodu ;)
Ja w Nia mocno wierzę :D:D:D
BUZIAKI :*
no ja za tysiakiem też nie jestem. ale każdy ma wolną rękę i niech robi co chce :P
a z tym chlebem... lepiej zjeść i nie umierać z głodu. bo jak będziesz dłużej czekała, to potem zjesz dwa razy więcej innych rzeczy, niże tego chleba byś zjadła!
wysłałam Pawła po colę z łosiem i nie było. dostał magnesy kalendarz i serduszko z diodką do telefonu :P
kubaxxl Dziękuję kochany :) No będzie ciężko z tym ważeniem... :):) Muszę dać radę..się opanowac..do niedzieli ;)
FaFnIeJsZaTy trzymaj za mój plan ,a ja będę za Twój :* :D:D Taki mix uzupełniający ;) Ładnie cwicz..ja w ferie też zaczelam dietkowanie i patrz jak ładnie idzie;) Piwo jest gorzkie :d Takie a Feee :D Ja tam jutro wódke piję..:roll: Dobrze ,że spalę.. :):) Buzi ;*
nieznana88 Korzystaj ,kopjuj wycinaj i rób co kcesz bylebyś powróciła do dietki z Nami Fajnymi lAskami :D:D I gratuluję dosyć szyubkiepgo powrotu na drogę jaką każda z nas obrała :roll: :) POWodzenia i w razie problemiku wal do mnie :D :)
emenyx81 Nie umrę z głodu :D:D I czas mi wystarczy na wszystko. Mówi co coś planowanie czasu? Zresztą przedtem też ćwiczylam 40 mniut ,a teraz to tylko kolejne 5 więcej ;) Biegać można wieczorkiem więc czas na to jest ;)
Martii85 1000 kcal :o A co w tym złego :roll: Połowa tutejszych ludzióóf jest na tej diecie ;) A to ,że nie zjem BIAŁEgo chleba nie oznacza ,ze nie jesm razowego ! Przecież nawet na 2 śniadanie w szkole jem kanapke z razowego . No tak..nie pomyślałam z nagrodą.. Hm..to niech będzie co poniedziałek ;) :* Dziękuję za dobry pomysł ;) Nie rpzetrenuję;)
agassi Też dostalam diode ,ale buntowałam sie i mam łosia :D:D
Właśnie wcinam obiad. ;)
no kochana-ale się ciesze-widocznie to byl jakis forumowy wirus bo wiele osob sie ostatnio podlalalo,ale widze,ze on sobie juz odchodzi...I BARDZO DOBRZE!!! My go tu nie chcemy!!!
postanowienia powiem,ze masz solidne i wymagające,ale Ty jestes bojowa dziewczyna i wierze,ze wytrzymasz.Podoba mi sie zelazne nie dla przekasek i niby nic nie znaczącego podjadania-niby nic,a po nitce do kłębka i jojo murowane.
No i to bieganie :shock: :shock: :shock: !zuch dziewczynka :wink: !!!teraz tylko wprowadz to wszystko w zycie i bedzie git!!!
A OTO MOJE KOLEJNE INSPIRACJE HIHI :wink: :wink: :wink: POZDRAWIAM!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215427_d.jpg
Alesz się najadłam :o Kawałek (60g ) dorsza grilowanego i do tego 150 g kiszonej :D:D OCzywiście Dziioobka suropwke zrobilam :) z 300 g. kiszonej,marchewy i cebuli,malej łyżki cukru i jednej łyzki oleju :)
I się najadłam ,że ruszać się nie dam rady :D:D
Mam fajnyplan na dziś jesce : zadania zrobić na caly tydzień , cos ze ścianami zmajstrować,bo odarte plakaty już mam , ćwiczyć ,biegać ,masować ,zrelaxować i przeczytać troche LALKi ;)
A jutro impreza Walentynkowa w Klubie PAKA :D:D:D:D:D:D:D Angiee odwalona jak nigdy ..w spódniczce i butach do kolany :roll: :) :) Doczekać się nie mogę!!!! :D:D:DTymczasem..powodzenia ;)
:) Jak to impreza walentynkowa? :o Przecież Walentynki dopiero za parę dni! Aj, jak ja schudnę, to kupię sobie do kolan... GLANY :D
Hejoo ;) No ,ale już jutro jest dyskoteka Walentynkowa w Pace:) Glany :roll: Oj..nosiłam ,nosiłam... ;) Czarne i czerwone..mam jesce w piwnicy ,ale juz nie ten styl... :):)
Jutro mam zamiar naprawdę wyglądać jak gwaizda;)
Kolacja: trochę ananasu z puchy;)
:D znosiłam z 5par glanów, ale takich do kolana jeszcze nie miałam :D
ja też takich nie miałam :shock: jak schudnę,. kupię sobie zajebiście drogi gorset :twisted: :twisted: :twisted:
złośnica --> mądre postanowienia, ale 1000 kcal i tyle ruchu....nie zgadzam się :!:
Angiee gratuluje postanowien teraz tylko obys sie trzymala :-)
Ja mysle ze 1000 kcal jest cool ,a ruchu nigdy nie za wiele ,fajnie by bylo ,zebys miala ladnie ten ruch rozlozony w ciagu dnia .
Trzymam kciuki !!!
Ja tam 1000 popieram:) tez szykuje sie do powrotu na nia...bo teraz to jestem na jakis 1500 tak mi sie zdaje... :oops: :oops: i brak cwiczen:/ kurde kazdy tutaj robi jakies nowe postanowienia, odkresla sie od tego co juz schudl i czuje ze ja nie dlugo takiej mobilizacji bede potrzebowac:/ bo cos za bardzo spoczelam na laurach a przeszlam tylko malutki kawaleczek z obranej drogi:)
glam: ja jem 15oo teoretycznie (a w praktyce to może nawet i 17oo) i chudnę.
tak mneij więcej pół kilo na tydzień, ale takie tempo mi starcza...
mam nadzieję, że nie będziecie kiedyś tego tysiaka żałowały :roll:
Lala jakiegoś lenia załapałam dzisiaj niechce mi sie cwiczyc ale niechce se zajeeeebac A6W :D no jasne my to jak MASMIX i masło i margaryna :lol: :lol: :lol:
Na 1000 sie nie zgadzam :lol: gdyz iz poniewaz musisz pokrywac swoje dzienne zapotrzebowanie na energie, a 1000 to czesto za malo nawet przy siedzacym trybie zycia. Po prostu nie mozna na dluzsza mete jesc tylko tyle i przy tym duzo cwiczyc, bo to dla zdrowia nie najlepiej :) No... a tak poza tym ponoc za miesiac skonczy sie zapas zyta i nie bedzie chlebka zytniego, tylko pszenny . Albo mi wujek wkrecal :D
Cytat:
Kłamstwo #2
Jedynym sposobem by być szczupłym(ą) jest głodzenie się
Większość reklamowanych diet to diety niskokaloryczne. Wiele graniczy z głodówkami: 1200, 1000, nawet 800 kcal albo mniej!
Ironicznie, im bardziej obcinasz kalorie, tym bardziej spowalniasz metabolizm. W rzeczywistości diety niskokaloryczne tak na prawdę czynią Cię grubszym. Jest fizjologicznie niemożliwe, by osiągnąć trwałą utratę tłuszczu przez głodzenie się.
Gdy jesz mniej, Twoje ciało mniej spala. Gdy jesz więcej, Twoje ciało spala więcej. To jest krańcowy paradoks.
Diety niskokaloryczne nie tylko spowalniają metabolizm, tak że spalasz mniej kalorii ale także powodują utratę mięsni. W końcu wyłączają Twój metabolizm całkowicie. Gdy to się stanie, utrata wagi się zatrzymuje i każda nadwyżka kalorii spowoduje natychmiastowe zyskanie tłuszczu. Ten efekt jo-jo jest nieunikniony, ponieważ nikt nie potrafi zostać na diecie niskokalorycznej na zawsze.
"Mocne ograniczenie kalorii nie jest efektywne w kontrolowaniu wagi. Może osiągniesz tymczasową utratę wagi ale każda próba ostatecznie spowoduje przytycie a w przyszłosci odchudzanie będzie coraz trudniejsze"
-Dr Lawrence Lamb, autor "Weighting Game"
Ostrożnie licz założenia kaloryczne każdej diety którą chcesz zacząć. Prawdopodobnie odkryjesz, ze 95% z nich każe Ci obciąć kalorie do poziomu głodówki.
Każda dieta, która jest niskokaloryczna spowoduje utratę wagi na początku - ale nigdy na zawsze.
Widzisz, ludzkie ciało jest bardzo sprytne - zawsze stara się utrzymać niezwykły stan równowagi: metabolizm, temperaturę ciała, poziom cukru we krwi, równowagę kwasowo-zasadową i każdy inny system w organiźmie, wszystkie są regulowane w wąskim przedziale, które Twoje ciało uważa za bezpieczny i wygodny.
Gdy poddajesz się drastycznym środkom próbując stworzyć nagle zmiany, takie jak szybka utrata wagi, Twój metabolizm dostosowuje się, by utrzymać stan energetycznej równowagi, tak samo jak termostat utrzymuje temperaturę w domu w zadanym przedziale. Gdy tylko jesteś w niebezpieczeństwie głodówki, Twoje ciało szybko obniży Twój metabolizm jak termostat, tak żebyś spalał mniej kalorii. Często nazywane jest to "trybem oszczędnym"
Jedynym sposobem stracenia tłuszczu na zawsze jest lekkie zredukowanie kalorii i duże zwiększenie aktywności. Zawsze jest lepiej spalać tłuszcz niż starać się go zagłodzić .
Hejka ;)
Nie powstrzymałam się i weszłam na te cholerną wagę :lol: :lol: :lol: MAm ..79 kg :o I nie zmieniam mimo tego tickera ponieważ muszę zobaczyć jak waga będzie się miała do niedzieli ;) Wczoraj poszłam jednak na balety..:roll: i Dziś też idę 8) Byłam w spódniczce..
Co do artykółu Agasis.. Mądre słowa ;) Ja nie mam zamiaru być całe życie na głodówce..chcę stopniowe podwyższanie kcal... ;) 1000,1200,1500 i tak zostać.. na stabilizacyjnej. TYlko z racji tej ,że mam jesce 12 kg nadwagi powodóje ,że jestem na tysiaku, bo chce jak najszybciej schuść. Myślę ,że jak stracę poiwiedźmy te 10 kg :roll: (gdzieś plauję ten cud w końcówce marca..początek kwietnia) to zacznę ładnie wchodzić na 1200-1300 kcal..I w czerwcu już ładnie 1500-1600 kcal. Tylko ,ze zrobię to wtedy kiedy będę chodzić na plaże ,ćwiczyć ,biegać i duzo ruchu ,bo inaczej przytyję.. :roll:
Pozdrawiam ;)
dobra,m to ja się już nie wtrącam :shock:
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
666! Jest moje! Chociaz raz :twisted:
Angiee... Hmm... Rob jak uwazasz. Tylko ze szybkie chudniecie niewielu na dobre wychodzi...
Pozdrawiam :)
Hiaaaa to ja 8)
Wlasnie się wypluskejszyn ,wysmarowejdzyn i wypilingejszyn 8) :D:D :lol: Teraz sem SexY lady 8) 8) 8) 8) :P Balowanie do rana i poznawanie i klepanie nowych słodkich tyłeczków. ;)
Humoorrreecek mi się włączył .;)
Powodzenia W miłym zakończeniu dietkowego dnia ;)
:? a mój dzień jest taaaaki nudny... :?
Ja juz sama nie wiem...to co piszecie jest racjonalne i rzeczywiscie macie racje, ale wlasnie mi np.waga nie spada gdy jem w granicach 1500-1700 kcal tak jest teraz...od 2,5 tyg stoi w miejscu. Jak jem 1000 spada kilogram na tydzien mniej wiecej, wiec jaka diete mam stosowac??
Witaj glam ja mysle ze 1 kg na tygdzien to wynik 4 na miesiac wiec calkiem calkiem ,widac Tobie taka dieta pasuje .
I ja bym stosowala 1000-1200 na Twoim miejscu .
Oczywiscie kontrolujac morfologie .
Ale napewno tutaj zaraz powiedza ze malo ,ze glodowe porcje i tak dalej ;-)
Ja moge z reka na sercu poweidziec ze ja sie 1000 najadam bez problemu ,to jest kwestia tylko dobrego rozlozenia jadlospisu i porzadnego przygotowania posilkow.
A zaoszczedzimy naprawde duzo kalorii :-)
Glam trzymam kciuki za ciebie
Hejooooo 8) Kolejny nowy dzień ze zmaganiami Dietkowymi ;)
Dziś zjadłam :
-jabuszko , pół jogurtu dużego z otrębami owsianymi;) i teraz obiad :maly pulpecik i warzywa z patelni ;)
Rano..ważyłam....UUUWAAAAGAAA : 77,8 kg :!: :!: :!: :!: :!: Może mi ktoś powiedzieć jak ?:D:D Czy to od dyskoteki :?:
Mam nadzieję ,że nie przytyje i mi nie wróci... :roll: Tickera już sama nie wiem na ile mam zmienić :D:D:D Zrobie na 78 kg;)
Co do waszych wypowiedzi DziooBek ma rację;) 1000 klac jest ok 8) Ona mnie nauczyła różnych sposobów na to by jeść dużo ,najeść się i być w tym oto limicie :D Gromkie brawa dla tej pani ;)
Dyskoteka byla Bardzooo udana. Normalnie co chwile dylalam z jakimś Co najdziwieniejsze PRZYSTOJNIAKIEM! :D:D:D I poznałam kogoś :roll: BOże...słodka dupcia...aniołek!!!!!!! W życiu nie wiedziałam ,że taki na mnie poleci :) Aż FaFniejszej ese napisalam o 3 :lol: :lol: Z wrażenia...spać nie mogłam! :D:D i jak całuje :x
Mam jego kom :roll: i jego gg:roll: ;) I tak KAmilecek najważniejszy ;)
Miłego dnia. Ja od jutra bieganko :D:D
:shock: :shock: :shock: :roll: :roll: :roll: :twisted: :twisted: :twisted: złośnica, jesteś szalona!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, gratuluję tak pięknej wagi, twoje marzenia, jak widze, szybko się spełnią :D :D :DCytat:
Zamieszczone przez Zlosnica89
Witaj Złośnico- widze, że lecisz jak burza z kilogramami :), aż się nadziwić nie mogę ;)
Zlosnica moje gratulacje .
Teraztylko nie zalicz zadnej wpadeczki bo wtedy kilogramy szybciutko wroca :-)
gdzies wyczytalam ze te kilogramki ktore sie szybko traci to chwila nieuwagi i bnardzo szybko wracaja ;-)
ale my damy rade bez wpadek :-)
i to też jest jeden z powodów, dla których krytykujemy tysiaka.Cytat:
Zamieszczone przez DziOObek
dzioobek: nie wiem ile razy już się odchudzałaś, jakie masz doświadczenia itd.
ja swoje wiem, swoje przeszłam
ale i tak życzę Tobie, żebyś schudła i co najważniejsze, utrzymała potem wagę.
szczerze mówiąc nie znam osoby, której by się to po tysiaku udało, tak mi się wydaje. nawet dziewczyny, które tu się idealnie trzymały, w końcu zaliczyły jojo.
no dobra, niektóre przesadziły w drugą stronę, jojo może i nie mają, ale schudły za dużo i wygladają jak anorektyczki :o :?
złośnica: ;) cieszę się, że się wybawiłaś :D na imprezce to można spalić ładne ilości kalorii :P no i jeszcze faktem jest, że alkohol odwadnia organizm, więc na drugi dzień może być trochę mniej na wadze, co nie zmienia faktu, że waga ta może się utrzymać :D
czego Ci życzę
buziaki
agassi wedlug mnie jezeli masz duzo wagi do stracenia to 1000 jest najlepszy a z czasem trzeba zwiekszac kalorie powoli o kilka kalorii dziennie ciagle w gore zeby nie bylo jojo to nie schudniemy w rok tylko to sa lata pracy lata diety zeby potem utrzymac te idealna wage wymarxzona ,przedewszsytkim kazdy organizm jest inny /
i przedwszsytkim musimy partrzec co jemy w tym tysiacu .
nie mozna jesc 1000 kalorii a wtym tysiacu beda 2 paczki a potem dlugo dlugo nic i zjakas kolacja
5 w miare rownomiernie rozlozonych i czasowo i kalorycznie posilkow .
najwazniejsze zeby kolacja miala okolo 200 -250 kcal i podwieczorek okolo 100-150 kcal a reszta podzielona na 3 posilki sniadanie ,II sniadanie i obiad .Ja sie tego stosuje i jak widac chudne bardzo ladnie a do tego wyniki tez mam bardzo ladne ,nawet ladniejsze niz przed odchudzaniem
eeeee tam, ja też nie popieram 1000, teraz umarłabym z głodu, poza tym ,to szaleństwo i tu się z tobą nie zgodze, jeśli ma się wysoką wage, to tysiąc jest dobry - nieprawda! pomyślmy - jesli ktoś do tej pory sięnie ruszał, jadł sporo, ma wysoką wagę, nie może tak nagle zacząć jeść 1000, bo to samobójstwo :lol: przeciez zapotrzebowanie na kalorie osób z dużą nadwagą lub otyłych jest o wiele większe niż szczuplejszych :!: dajmy na to, że jakieś 2600-2800 kcal, więc co, zmniejszamy do 1000, niedobór składników [na 1000 niemożliwe jest dostarczenie wszystkich niezbędnych składników, nie mówiąc o pełnowartościowym białku, bo na 20 g się nie da], nienasyconych tłuszczach itp, chodzi mi o odpowiednią ilość! jeśli do tego osba zacznie sportować, koniec! organizm nie wie, jak reagować :shock: zaczynają się problemy z cerą, włosami, paznokciami, okresem [jesli 1000 jest na dłuzszą metę - ponad 2-3 miesiące], zostaje wisząca skóra, rozstepy...brrrr, nie chce wymieniać!
o wyliczeniu zapotrzebowania nie chce pisać, bo dużo o tym było :roll:
mimo to trzymam za ciebie, złośnica, kciuki, mam nadzieję, ze nie bedziesz musiała potem się ograniczać, żeby nie przytyć :o
okej. z doświadczenia wiem, że utrzymanie wagi jest zdecydowanie trudniejsze od samego odchudzania. i to dodawanie kalorii w teorii brzmi pięknie, wszyscy to wiedzą, tylko dlaczego prawie nikt sobie z tym nie radzi?
ja byłam kilka miesięcy na 12oo bez ŻADNEJ wpadki. jedna pociągneła za sobą wiele kolejnych. ale to jest moje zdanie. ja w ten sposób się nie odchudzam i nie będę. inni niech robią co chcą, wiadmo, że każdy musi znaleźć dietę odpowiednią dla siebie.
tylko jeszcze nigdzie nie znalazła informacji, że tysiak na dłuższą metę jest zdrowy i korzystny. na chwilę, na miesiąc, pewnie. ale nie na pół roku czy rok.
[color=blue]No ładnie :D:D:D:D:D TYlko mi się tutaj nie klucić :D:D:D Powiem tak :!:
Ja nie wiem na 100 % czy jestem na 1000 czy 1200 bo nie liczę każdej kalori :D:D Jest okej tak jak jest. Ponieważ nie chodzę glodna po 17:30 nic nie jem i jest good. Nie czuję glodu! Jestem szczęśliwsza ,aktywniejsza...zmieniam swój tryb życia i podejście do niego ;) Zakochalam się w ćwiczeniach ... ;)
Zaczynam kochać swoje ciałko i pielęgnować je jeszcze bardziej! Nie chcę rpzestawać ...ładnie chudnę...wszyscy widzą.. :D Najmocniej teraz chcę dbać o nóżki bo wakacje tuż tuż. Dieta 1000 kcal jest dla mnie odpowiednia... bylam na niej 4 miesiaće temu i jedząc potem wszysctko na co miałam ochte i przez świeta..JA NIC NIE PRZYTYŁAM! :D:D I mówie wam...wy stosujcie swoją diete ,a my swoją ..i tak wszyscy schudniemy ;)