Wersja do druku
Cześć w koncu znalazłam troszkę czasu i oto jestem :D
Żyję żyję :D:D
Zaniedbyłałam was troszkę i diete też.
Mialam małe problemy. Ci faceci :D Ale już jest gooten ;)
Muszę wziaść się za diete i ustawić do pionu. Kupiłam sobie kurteczkę i spodnie :D:D Wyglądam : jak laska jakich mało <<tak tkoś to ocenił :roll:
Już nie będę was zaniedbywać :):)
Przyzekam./ Idę polatać po watkach..piszcie co u was :*:*
no ja mam taką nadzieję :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Zlosnica89
to dobrze ze uporałas się z problemami sercowymi :)
i skoro ktoś mówi że wyglądasz jak laska to pewnie ma racje :D :D
miłego dnia
Siemaaa :D:D
Zjebałam :oops: Znowu :oops: :oops: :oops: :oops:
Przyżekam że dziś już lepiej nic nie zjem.
Musze sie wziaść i doprowadzić do porzadku. To przez @@>
Hmm... Wroc na dobra droge ;)
[color=orange]Hello :)
JUŻ SIĘ WIĘCEJ NIE PODDAM. Macie to jak w banku 8)
Właśnie wcinam dzielnie MUSLI :lol: I nie będę już się poddawać. Co mnie zmotywowało :?: Sąsiadka mi wczoraj powiedziala ,że laska się ze mnie zrobiła. Że nawet mi brzuszek nie odstaje :D:D Maskara:] Jestem z siebie dumna. Ale znowóż nie tak bardzo ,bo olewałam diete dobry tydzień. Codziennie od zeszłego piątku piłam piffo, :oops: Zalewała te swoje smutni i w sumie ...tak wychodziło z przyjaciółmi. JUż za tydzień święta. Matko boska już wyobrażam sobie te wielkie sterty jedzenia. Chociaż mama powiedziała,że w tym roku będą małe rodzinne święta . Bez wielkich uczt;) Dobrze ,że połowy potraw nie lubię . Np. bigos... ble :D A to co smażone po prostu dostanę gotowane :D Co do kompotu z suszonych to lepij go nawet nie dotknę...albo tak minimalnie. TYle kcal ma :roll:
Przez ten tydzień trzeba jeszcze nad sobą popracować. W czwartek mam Wigilię klasową. Z potrawami :x Tego też się obawiałam. Pójdę ,skubnę i już do konca dni nic nie rusze..ewentualnie owoc ;) W dzień Wigili w domu też lepiej nie jeść. Może jakieś bieganko i spacery dla zabicia czasu ;)
W pierwsze święto idę na dyskotekę. Spalę troszkę świątecznego sadełka. W sylwestra też szykuję się niezła impreza :DD Nie mówiąc nic o połownikach tydzień po Sylwku. Także 3 imprezzy z rzędu i szybko spalę ten tłuszczyk.
Co do wagi. Boję się wejść :D:D Poczekam do kolejnej niedzieli. Zważę się w Wigilię rano ;) Muszę jakiś sport obrać na cały tydzień. :roll: :wink:
Pisałam tu chyba ,że poznałam fajnego chlopaka?? W zeszły piątek. Chyba .....chyba się zakochałam. On we mnie też. Dziś się spotykamy :roll: Codziennie się widujemy...tylko wczoraj jakoś nie :D :( Chodziłabym z nim ,ale mam jedno ALE> jest niższy o... 5 cm. SZit!
Co zrobić??
Co do mojego planu.... 75 do Sylwka...chyba nie dam rady:( Bo zjebałam. Zmieniam tytul;)
Uu... 5 cm......? Na szczescie milosc jest slepa ;)
Sasiadki jednak potrafia zmotywowac :D
Bigos uwielbiam. Kompot z suszonych? Bleeeeeee :? Ja bym nie wytrzymala z wazeniem do Wigilii . Wiec powodzenia ;)
Eh...no własnie 5 cm... :(:( Musze sie przeżucić na adidasy :D:D
Ja już po obiadku;)
OBjadlam sie jak skunks :D
2 pyzuchy trochę sosiku brązowego ,2 łyżki kapusty kiszonej i do tego kawałek karkówki;)
No to dzis czuję ,ze nie zjem nic. Ale kumpelka ciągnie znowuz na piwsko! Małpa jedna ;)
Buzie:*:*
zawsze możesz wypić bezalkoholowe, jesli lubisz. ja wolę prawdziwe, albo jakieś smaczne drinki 8) :twisted:
hehehe z tymi 5 cm mi się jakoś przypomniało.
moja znajoma ze LO nie mogła na studiówke przyjść w obcasach tylko była w baletkach bo faceta równego sobie, a gdyby założyła buty na obcasie to chłopak musiałby zadzierać nosa zeby spojrzeć jej w oczy :D
ale wzrostem nienalezy się przejmować jesli w brzuchu matylki są :D :D :D
w końcu nawet gwiazdy mają niższych partnerów(męzów) od siebie, no choćby Liv Tylor :)
witaj :lol:
Złosnica nie martw sie , 5 cm niższy to nie szkodzi, zresztą też moze chodzić w butach z wysoką podeszwą a ty na kaczuszkach :lol: najważniejsze zeby Wam się ułozyło :lol:
pozdrawiam :wink: