Wątek: Będę aniołem....

Zamieszczone przez Zlosnica89

Cześć

Dziś głódówka Jak narazie dobrze mi idze :] Do jutra wieczór muszę wytrzymać ,bo potem już lecieć będzie alkohol Do syklwestra nic tylko alkohol
mejdejka75 trzymam kciukasy damy sobie radę
okropna Kochana ja nie mam chłopaka. Zerwał ze mną dla jakiejś chudej raszpy ,ktora go olała. Facet nie ejst mi potrzebny A co do pIotra...to wszystko jest pokręcone..on mnie kocha.
Życzę powodzenia


pomykuję;*

Nie żebym był złośliwy ale gratuluję pomysłu Głodówka, tylko alkohol do Sylwestra a potem co ? Dwie godzinki na parkiecie, dwa drinki i skończysz w karetce...szkoda, że z uśmiechem na ustach piszesz o rujnowaniu sobie zdrowia ale to moja prywatna opinia...

hejciu złośnica ja niestety poległam na polu bitwy
i nie dałam rady wytrzymać na głodówce
za trudne to jeszcze dla mnie , najpierw muszę obkurczyć żołądeczek , który jest jak worek bez dna i dużo się ruszać , dziś jem malutkie porcje równo co 3 godziny
a na dietę płynną pewnie kiedyś przyjdze czas
dziś znowu wybieram się z córeczką na basen

a jak Ty się trzymasz??? dzielna jesteś???
czekam na relacje

pozdrawiam

Hmm... Zlo. Generalnie zgadzam sie z Kuba. Jesli chcesz pic alko - musisz jesc, bo inaczej kaplica. Jesli nie chcesz jesc, nie pij. A w niedziele, zeby moc pic na sylwestra, powinnas zjesc.

ja musiałam przerwac glodówke bo mama powiedziala ze mnie zamknie na sylwka w domu bo jak nie bede jadla a zaczne pic to max 2 godzinki dam rade wiec, coś tam jem bleee.
Najlepsza głodówka bedzie po sylwku... na kacu nie chce sie jesc

Aha i mysle ze moja mama miala racje

Nie żebym był złośliwy ale gratuluję pomysłu Głodówka, tylko alkohol do Sylwestra a potem co ? Dwie godzinki na parkiecie, dwa drinki i skończysz w karetce...szkoda, że z uśmiechem na ustach piszesz o rujnowaniu sobie zdrowia ale to moja prywatna opinia...

kuba: wcale nie jesteś złośliwy

kuba ma rację! poza tym po cholerę masz być teraz na głodówce, jak potem znów przytyjesz? tyle razy Ci to wszystko tłumaczyłam, już mi się więcej nie chce.
rób co uważasz

Witaj
i jak tam się miewasz?
wytrzymałaś bez jedzonka?
pozdrawiam

witaj :wink

Powiem krótko głupio się odchudzasz i głupio przytyjesz Twój wybór, ale pamiętaj ze na takim odchudzaniu dobrniesz do 90, potem 92, 94 ..itd, twój wybór.
Swięta świętami...też zjadłam duzo, ( 2 kolacje wigilijne, 2 balangi, normalnie to na tydzien jedzenia) w trzy dni.
Prawda jest taka, tyjemy latami a chcemy schudnąć w 2 tygodnie albo 5 dni...odrobina rozsądku nikomu jeszcze nie zaszkodziła.Przecież to nierealne.

Pozdrawiam

Zamieszczone przez qunia25

witaj :wink

Powiem krótko głupio się odchudzasz i głupio przytyjesz Twój wybór, ale pamiętaj ze na takim odchudzaniu dobrniesz do 90, potem 92, 94 ..itd, twój wybór.
Swięta świętami...też zjadłam duzo, ( 2 kolacje wigilijne, 2 balangi, normalnie to na tydzien jedzenia) w trzy dni.
Prawda jest taka, tyjemy latami a chcemy schudnąć w 2 tygodnie albo 5 dni...odrobina rozsądku nikomu jeszcze nie zaszkodziła.Przecież to nierealne.

Pozdrawiam

Mądrego to i dobrze poczytać

Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów,
Dużo bąbelków w szampanie,
Kogoś kto zrobi śniadanie,
a na każdym kroku
szczęścia w Nowym Roku!

wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

... i baw się dobrze dzisiaj