-
FRANKFURTERKA - ja się nie głodzę - waga spada , bo jem mało i nie jestem blisko @. Za kilka dni a może już waga zacznie stawaćna prawie dwa tygodnie bo mi się małpa @ zbliża i w tedy to nic z wagą nie mogę zrobić by dekospadła.
Dzisiaj zjadłam
100gram musli z maślanką ( namoczyłam poprzedniego dnia )
Duuży tażeż zupy super warzywnej :na schabie z kaszą ( z kawałkiem schabu ( 10 deko) )
i mam w planie zjesć jeszcze talerz tej zupy( może bez schabu ;) ) i surówkę z kapusty kiszonej z łyżeczką majonezu i musztardy i innych warzyw i jabłka - jakieś 350 gram na oko ;)
To w sumie nie jest mało - policz 1200 kalorii będzie na bank - i chudnę
Staram się zdrowieć - ale kurcze muszę biegać to tu to tam , a to na szkolenie z psem, a to dziecko odebrac , zawiażć i kurcze nie kładę się do łóżka a powinnam
A co do fotki - mamy podobne wymiary więc musimy być w podobnym typie i wyglądać podobnie :wink:
-
NO ALE CENTYMETRY TEŻ MOGA SIE RÓŻNIE ROZŁOŻYĆ NIE? NP MOŻNA NIE MIEĆ TALII ALE PŁASKI BRZUCH ALBO MIEĆ TALIĘ I WYSTAJĄCY BRZUSZEK.
JESZ PIĘKNIE I MĄDRZE.I MASZ EFEKTY.ACH JAK JA CI ZAZDRASZCZAM :roll:
-
no jak super zaraz pozbędziesz się przebrzydłej trzy cyfrówki:) i zgubione kilogramy w dziesiątkach:)
normalnie uwielbiam to forum. ktoś chyba je zesłał z nieba. bo widzę, że nie tylko ja walczę z kilogramami. a to fantastyczne i można się pilnować lepiej.
a co do talii to ja też ją wreszcie mam. może nie jest jakaś imponująca. chociaż właściwie to jest imponująca bo szeroka straszliwie. ale nareszcie ja widać:)
pozdrawiam i zdrowiej szybko.
i też dziś włożyłam spodnie które kupiłam w sierpniu jako motywator i ze mnie teraz spadają prawie :]. ale to fantastyczne uczucie
-
Witam :) Chyba to nastawienie o którym piszesz, jest kluczowe w czasie diety. Ja również nastawienie mam b. dobre i proszę.. 9 dzień na diecie, gdzie kiedyś 3 dni to było maksimum mojej wytrzymałości. :)
Tylko ten schab.. ja mam drukowanymi literami w zaleceniach od dietetyczki, że nie można schabu :P Chociaż może jej chodziło o taki pieczony? Sama nie wiem :P W każdym razie cieplutko pozdrawiam i życzę Ci miłego weekendu! :)
-
Karolka88- co do schabu - to dietetyczce chodziło o taki w panierce smażony z patelni :D a ja jem w zupie gotowany, który jest dietetyczny gdyż sam schab w sobie jest chudziutki i ma mało kalorii.
Tak nastawienie jest bardzo ważne :)
No i odchudzanie pod okiem dietetyka - tez to przerobiłam i jest to motywujące. Jak miałam wejść na wagę to w dany dzień nie mogłam cały dzień nic przełknąć takie mniałam stres, że waga mało spadła :wink:
-
Ja postanowilam nie jesc miesa :P jakos sie trzymam :P ale to prawda schab to jest najchudsze miesa wieprzowe ;) a z kuraka to piersi gotowane :P
-
pipuchna- BŁĄD BŁĄD BŁĄD - mięso trzeba jeść gdy się jest na diecie . Ciężko tak zestawić dietę by wszystkie składniki odżywcze w niej były , a jak się mięso wywali - to masakrę można sobie zrobić . Ludzie nieodchudzający się , będący na diecie wegetariańskiej często mają problem z właściwym doborem np białek i przyswajalnego żelaza. W soi jest np białko , ale człowiek prawie go nie przyswaja, w szpinaku jest żelazo , ale oprócz tego szczawiany które przy skłonnościach do kamicy nerkowej mogą bardzo zaszkodzić . Takie przykłady można mnożyć
-
:P zawsze myslalam ze wegetarianie maja lepiej i nie maja poczucia winy ze jedza jakies stwozonko ktore jesczze by sobie pozylo :roll: wiesz widzialam ostatnio takiego malutkiego prosiaczka ,jejku jaki on byl super :roll: :lol: :lol:
-
8) joł lala ;) a tak sobie wpadłam :) mi na szczescie @ sie juz konczy 8) a dzis na wadze zobaczyłam 72,5.... w co nie wierze... zobacze jutro :):) i jak tylko @ zniknie ja wracam do cwizcen bo teraz jakos mi sie nieeeeeeeeeeeeeeeeeeche :*
pozdrwaiam :*
-
Fajna, szybko ubywasz ale widze, ze jest u Ciebie podobnie jak u mnie na poczatku diety. Tez szybko zeszlam ponizej setki bo jadlam podobnie jak Ty, a Ty sie jeszcze do tego duzo ruszasz. Bedzie dobrze, naprawde nie widze zadnych bledow u Ciebie, nie glodzisz sie, jesz wszystko, super!
Do tego nastawienie - to naprawde podstawa tego calego przedsiewziecia! Az Ci zazdroszcze, ale ja tez kiedys wezme sie porzadnie. W koncu wiem jak to sie robi, tylko musze sobie przypomniec! :wink: :lol:
Sciskam weekendowo i juz zmykam do domciu :D