No i wracam z podkulonym ogonem czując się gorzej niż zbity pies pijaka .
Dziewczyny - jak to niestety dosyć często bywa "poszłam w tango". Po śmierci mojego psa - który dostarczał mi ogromnej porcji zdrowego systematycznego ruchu i przez inne rzeczy w tym własną słabość i żarłoczność i głupotę zaczęłam jeść . No nie jeść tylko jakby to elegancko ująć ... ...no nie da się inaczej - wpierdalać żarcie jak dzika oślica. Przytyłam do 108,5 kg. Zbudziłam się i opamiętałam jak wieczorem waga pokazała po balandze z pizzą 110kg na golasa.
Powiem wam co zrobiłam - przyznam się byście nie zrobiły tego nigdy.
początkowo lekko się ograniczyłam i waga zeszła do 108kg. No ale ja nie mogłam dopiąć się w nic i w spodenki krótkie nie wciskałam zadu. Zaczęłam rozmawiać z koleżanką - ona mi na to ,że od tygodnia bierze M . Połowa jej koleżanek z pracy bierze i chudnie do 12 kg miesięcznie . Przy czym nie ma zupełnie uczucia głodu który jest zniesiony ( zablokowany przez preparat. 100zł 30 tabletek i masz minimum 9 do 12 kg mniej bez problemu. No i co zrobiłam - kupiłam i brałam.
Debilka ze mnie , frajerka i idiotka. Wiedziałam ,że jest to lek sprzedawany 'spod lady' wycofany z obrotu. Wiedziałam , że jest na pochodnych amfetaminy podobnie jak lida. Ale cóż - chęć schudnięcia i efekty u innych skusiły mnie . Myślałam dotąd ,że jestem wykształconą ,myślącą i rozsądną osobą - a co się okazało ? jestem kretynką, idiotką , debilką i wariatką.
Brałam to świństwo 10 dni - bardzo źle się czułam - ale chudłam - schudłam prawie 4 kilo.
Miałam straszne nadciśnienie - dolne i górne skoczyło mi o 15 punktów gdy nigdy mi ciśnienie wcześniej i punkt ponad normę nie wyszło. Serce waliło nawet w totalnym spoczynku około 100na minutę cały czas - bolało mnie w klatce piersiowej . Szumiało w uszach i bolało z tyłu głowy przy najmniejszym wysiłku. Twarz przez 3 dni była drętwa jak po znieczuleniu u dentysty 9 miałam wrażenie ,że mogę wbić szpilkę i nic nie poczuję.
Blada byłam jak śmierć na urlopie . Ogólnie czułam się do D
Po 6 dniach zadzwoniłam do faceta od którego to kupiłam i mówię mu i dolegliwościach . on mi na to - zawału pani nie dostanie niech pani zrobi dzień przerwy lub wytrwa to wszystko się unormuje. Czekałam . Po 10 dniach mówię dosyć, basta, walę to g . No ale było za późno - zbudziłam się , a całe nogi z przodu od kolan do kostek w krostach. Znam te krosty - u mnie to wynik działania trucizny - chemii w tych pigułkach , kiedyś to już przerobiłam - ale zaszkodziło mi coś innego i to analna rzecz bo chyba dodatki do gorących kubków Otkera. Wysypka wygląda dokładnie jak ta kiedyś . Leczyłam ją około roku u dermatologa i niczym nie schodziła. Po dłuuugim czasie zeszła sama - organizm się oczyścił i zeszła - strasznie dłuugo to trwało i wtedy nie wiedziałam co było przyczyną tej wysypki . Ustaliłam to przypadkowo długo później. Teraz wiem co mi jest .
JESTEM ZAŁAMANA

I co z tego ,że mam 103 kilo i wchodzę w spodenki krótkie - mam krosty i fatalnie wyglądam.
teraz trzymam dietę MŻ - nie chcę stracić ubytku wagi i popaść dodatkowo w jojo.
PRZESTRZEGAM WSZYSTKIE GRUBASKI PRZED MEJZITANGIEM - TO STRASZNE GÓWNO I TRUCIZNA.
Wracam z podkulonym ogonem by odchudzać się w pocie czoła , piskiem żołądka ale z Wami i zdrowo.

Zatem jestem i chyba dłużej zostanę