No tak, odchudzanie jest w naszej glowie, trzeba wlaczyc myslenie przed zjedzeniem czegokolwiek, juz sie nie raz przekonalam, ze to jedyna metoda. Nie mozna polegac na sygnalach z zoladka, bo ten oszust paskudny w ogole nie wspolgra z nasza wola.
Masz dobry pomysl na niejedzenie wieczorem, ja znowu dyskutuje ze soba zawziecie i tlumacze sobie konsekwencje podjadania. Czasem ta moja druga ja niestety sluchac nie chce i robi co chce Glupia