-
Fajna, wlasnie nadrobilam wszystkie zaleglosci u Ciebie i co widze? Od euforii to doleczka... no nie poddawaj sie zlym nastrojom, kobieto, o glodzeniu nie mysl, ale to sama juz wiesz, ze Ci nie sluzy. U Margolki w watku (i nie tylko) czytalam, ze wrecz przeciwnie, czasem jest dobrze "doladowac do pieca", czyli chwilowo zwiekszyc ilosc zjadanych kalorii. Ja osobiscie bym sie bala, chyba bym przeczekala ten zastoj, ale wydaje mi sie ze jest to do rozwazenia...
Co do faceta to nic mu jeszcze nie gadaj, nie naciskaj... zwlaszcza teraz gdy masz troszke gorszy okres... jestem pewna ze za kilka dni sam cos napomknie! Moj zaczal mnie komplementowac po jakims czasie, nie od razu gdy zaczelam chudnac, sam przyznal ze bal sie wczesniej zebym nie usiadla na laurach
Teraz, gdy ciagle tkwie w miejscu z ta moja 80-tka juz nic nie gada... a tak mu oczy rozblysly gdy zobaczyl ze znowu wracam do wazenia jedzonka... no niestety nie na dlugo...
Trzymaj sie kochana, jakos wewnetrznie jestem przekonana ze zobaczysz 9 jeszcze przed Swietami!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki