bike -jesteś kochana moja najlepsza a ślimak to tak trochę ja spasiony w skorupie , ale pełznący z uporem w obranym przez siebie kierunku

arletap- kurcze nie polałam wosku - chyba brak odwagi a co do twojej wagi - super ci idzie czuję motywację jak takie rzeczy czytam

GlamGirl- tak siemie odtłuszczone - 10% tłuszczu z apteki a co do diety to muszę stopniowo redukować kalorie, bo jak od razi na 1000 wskakuję to mi się słabo robi , mgła przed oczami i inne przykre rzeczy.

dziewczyny - oglądałam wczoraj program o anoreksji w nocy (coś koło 1szej) oczywiście tylko dla sów chyba było tam o modzie na styl życia pro-ana czyli jedzenia minimalnego. boooże to było szokujące. chciałam przykręcić kurek z żarciem na maksa , ale po tym długo myślałam i rozsądek się włączył . muszę powoli i z głową wszystko przeprowadzić , bo albo rzucę wszystko po dwóch tygodniach , albo rozchoruję się , albo zwariuję. spokój tylko spokój i rozsądek. z wami będzie łatwiej . jak będę miała problem to najpierw się poradzę was