nigdy nie bałam się wyjść z domu czy na basen tylko dlatego, że jestem gruba. chodziło raczej o moją psychikę. gdy miałam te napady przeklęte, nie myslałam o niczym, tylko o tym, żeby się najeść.
To u mnie jest wręcz odwrotnie bo odkąd się w IV klasie LO roztyłem nie byłem ani razu nad jeziorem a jak byłem nad morzem to zawsze ubrany. Miałem blokadę przed zdjęciem ubrań.