mnie dziś czeka noc piękności ;-) bo wieczorem to już ciężko to nazwać :P czekam tylko aż wszyscy pójdą spać i będzie spokój w domu. wtedy pachnąca piana i książka :) tylko nie wiem jaki płyn wybrać - blueberry czy czekoladowa trufla :P
Wersja do druku
mnie dziś czeka noc piękności ;-) bo wieczorem to już ciężko to nazwać :P czekam tylko aż wszyscy pójdą spać i będzie spokój w domu. wtedy pachnąca piana i książka :) tylko nie wiem jaki płyn wybrać - blueberry czy czekoladowa trufla :P
Bes napisała "czekoladowa trufla"
Ktoś coś o mnie mówił? - Trufla.
:!: Dzisiaj tego słucham :!:
http://pl.youtube.com/watch?v=5x80exaP88k
Dopisek z godziny 01.10
Noga mnie booooooli :cry: :cry: :cry:
no ale dziwna ta piosenka :shock:
8) dzień 19
Kolano mi zaraz odpadnie :cry: Poza tym czuję się dobrze, dietkuję dzielnie! Podobno ludzie już gadają, że schudłam :) To cieszy. Pojutrze zakończę trzeci tydzień diety i zacznę czwarty. Obym wytrwała do końca... Dziś miałam typowy sen odchudzającego- śniło mi się, że zjadłam bułkę z masłem i kawałek ciasta z bakaliami... :?
Booooli :cry: Biedne kolano, zarżnęłam Cię swoją wagą... :cry:
Xixa Piosenka jest śliczna, a animacja to istne arcydzieło. Nie od razu załapałam o co w ogóle chodzi, zresztą jakość na Youtube zostawia wiele do życzenia... Nie mniej jednak to naprawdę jest niebanalne i nie ma tu przerostu formy nad treścią. Bynajmniej nie dla mnie.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Poludnica
:cry: O, moje kolanko... nawet Xixa się ze mnie polewa... :?
Parę lat temu miałam wypadek i naruszyłam łąkotkę w kolanie. I rzekła mi wtedy jakaś babulina- dziecko, teraz do końca życia będziesz kuśtykać z tą nogą, bo ból będzie powracał... I rację miała :(
Teraz wiem, że muszę schudnąć nie dla urody, a dla zdrowia... :(
:) Postaram się zrobić, co w mojej mocy :)
Lewe kolano (te nie bolące) rozwija zwój pergaminu i czyta: "My, twoje schorowane kolana żywmy nadzieję, że tak się właśnie stanie, dziękujemy"
siostro, ja się nie naśmiewam, bo sama miałam ten problem. przez dobrych kilka lat mnie bolało, jak schudłam, przestało boleć, jak przytyłam, nadal nie boli :shock:
biedne kolanko - dasz rade Poludnica trzymam kciuki a jezeli chodzi o wage to i ma i nie ma pwlywu na kolano bo niby obciazasz stawy kolanowa przez mase ciala ale to nie regula moja mama wazy dyzo wiecej niz ja i nie ma problemu z kolanami wogole :shock: za to ja ze swoja waga mam od dziecka :shock: :shock: - niby dlatego ze szybko roslam i mi kosci rozrywalo wtedy i chyba pozostalo mi to bola mnei kolana od kilku dni a naprawde nie dzwigam ni nic takiego poza 18 kilowym rowerem na 2 pietro mieszkania jak wracam z pracy :roll:
Xixa wiem Siostro, że nie, ale jakby co, to masz pełne prawo. Ja naprawdę zrobiłam sobie krzywdę tyjąc tak dużo :( Pocieszyłaś mnie jednak tym, że po schudnięciu ból kolan ustąpił! :) Właśnie na to liczę!
Z drugiej strony, to co pisze Bułeczka też daje do myślenia- ja także znam mocno okrągłe osoby (takie po 130-150kg) i kolana im nie siadły (jeszcze). Ale tak, czy inaczej powinnam schudnąć, bo zawsze odciążę tym stawy. Martwię się, bo ostatnio coraz częściej mnie te kolana bolą...
A może ja się po prostu starzeję?... :shock:
e tam kazdy sie starzeje taka natura czlowieka nooo masz racje im lzejszy czlowiek tym mniej stawy kolanowe obciaza chodz jak mowisz ze naruszylas lekotke to bol jest z tym zwiazany a nie z waga ja jestem po zlamaniu poprzecznym rzepki i skutki tego bede odczuwac chyba do konca zycia wiec po urazie na kazda zmiane pogody czuje moje kolana pozdrawiam :)
Hej poludnico masz racje ze trzeba schudnac dla zdrowia ,dla urody ,przedewszsytkim dla samej siebie:-)
Ja dzielnie dietkuje nie mam na nic czasu praca dom maz weze rozrtywka czasami zapominam o calym swiecie ,sa dni ze nawet nie mam czasu usiasc przed kompem ale coz starosc to sie nazywa -)
pozdrowka
kuuuuuuuuuuuuuuurde http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif dzis na wszystkich wątkach becze, ale EMOwska jestem :cry:
Xixa i znowu <tuli, tuli> Biedactwo... Oj, Siostro, smutki trza przegnać, jak najprędzej! Wiem, że potrafisz! :D
DziOObek ale ja tęsknię :? To niesprawiedliwe! :? (tupie nogą)
Bułeczka mogę Cię zjeść? :twisted: Masz taką smakowitą xywkę... JEŚĆ :shock: Chyba muszę udać się do kuchni coś przegryźć, bo zaczynam świrować :?
już juz juz jest dobrze :lol: :lol: :lol: jednak behemoth pomógł :lol: :lol: :twisted:
słodkich snów [ja niestety spię sama , no z siostrą w jednym pokoju, a miałam byc u długowosego 8) ]
heh... moje też prawe takie bardzo bolące - zostało przeciążone po skręceniu lewej kostki, a potem silnie stłuczone dwukrotnie (do dziś mam siną bliznę na całe kolano po jednym z upadków) - w każdym razie boli coraz bardziej już trzeci dzień i się zastanawiam, czy Ty przypadkiem się bólem nie dzielisz? ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Poludnica
a Ty Trufla uważaj - bo się zdecyduję Ciebie dodać do wanny zamiast płynu do kąpieli i co wtedy? :evil:
Bułeczka mogę Cię zjeść? :twisted: Masz taką smakowitą xywkę... JEŚĆ :shock: Chyba muszę udać się do kuchni coś przegryźć, bo zaczynam świrować :?[/quote]
chcesz mnei zjesc :shock: :shock: :shock: <boi> chcesz sobie zeby na mnei polamac ???l
chciałam pisać na żółto, ale nie widać http://emoty.blox.pl/resource/terefere.gif więc będzie ghotycki pomarańczowy!
mam pytanie - jak ty wytrzymujesz na samej zieleninie??? ja właśnie wcięłam michę frytek i capuccino [przecież się nie odchudzam, tylko "utrzymuję wagę"], ha, przymierzyłam spodnie - leżą normalnie,więc ok. więc - jak to możliwe,że TAK jesz??? ja bym umarła drugiego dnia takiej diety :lol: z żalu :lol: :lol:
8) dzień 20
Ziew...:roll: Ja chcę do łóżeczka, ja chcę spaaaać :) Na dworze jakoś ciemno, zeeeew...
Co ja mogę rzec? Zaczęłam 20 dzień d.o. No i już :D Waga trochę stanęła, mam nadzieję, że nie na długo (oby w dół, oby w dół :) )
Wczoraj nażarłam się pomidorów z czosnkiem (co za oddech) :P
Xixa a widzisz? Na smuteczki Południca (i Trufla) :lol: :lol: :lol:
Frytki rules! (ślina do pasa) :mrgreen:
Bes Skandal! Z kim Ty Południca się zadajesz! Ona mnie chce do wanny wrzucić! :shock: :shock: :shock: Ja się nie zgadzam! Ja protestuje!
Albo dobra, podryfuję sobie na kawałku pumeksu :D , w końcu i mnie się wakacje należą :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bułeczka faktycznie, kiedyś to może i bym zjadła, a teraz, chuchro takie... eeeee nie chcę już :? :lol: :lol: :lol:
Bułeczka faktycznie, kiedyś to może i bym zjadła, a teraz, chuchro takie... eeeee nie chcę już :? :lol: :lol: :lol:[/quote]
heheh ja chuchro :lol: :lol: :lol: ta i moze :wink: mnie kolana tez bola dzis je natre voltarenem szczegolnie to po zlamaniu wrrrr :evil:
o jejku ja wam nie powiem co ja jem na kolacje bo nie bede robic smaka od 2 dnii ale spalam to wszystko wiec jest ok :) znowu zaczelam weidera robic :lol: :lol:
pozdrawiam i dalej trzymam kciuki a waga spadnie napewno zawsze w pewnym okresie stoi ale najwazniejsze sie nie poddawac tak malo Ci zostalo :)
ufff, siostrzyczko, ja wczoraj wieczorem byłam na huśtawkach, dzis mnie mięśnie rąk [zwłaszcza z tyłu] i ud bolą, chyba to będa moje ćwiczenia :twisted:
frytki rulez :twisted:
Witaj
Dziękuję ,że jesteś i mnie wspierasz :)
dla mnie jesteś teraz moim guruu
i skarbnica wiedzy
3mam mocno za Ciebie kciuki
jesteś już na półmetku
ale jesteś dzielna
pozdrawiam cię życząc wspaniałej i udanej niedzielki :)
Czemu tak słit dżizysujesz na temat kurczaka? Przecież kurczak małokaloryczny jest :) (no, chyba ze taki ze skorka i smazony, ale cicho) :P Czy dlatego, ze jestes na d.o.?
<głaszcze>
Miłego dzionka :)
no toż kąpałam się z blueberry, a nie truflą... ja już nic nie rozumiem :roll:
Hej poludnica co porabiasz ,jak obiecalam to i pisze tylko niemam za bardzo o czym pisac ,przez ostatni tydzien z dietka u mnie bylo roznie i jeszcze przed okresem ze az sie boje na wage stanac :-(
Lato to dla mnie najgorszy okres na odchudzanie hmmm za duzo smakolykow ,owoce ,sliweczki lody
lody mnie gubia buuuuuuuuuuu
a za 19 dni mam urodzinki hmmmmm czy udam i sie powrocic do krainy balwankow ....
pozstaram sie :-)
8) Dzień 21
:D Hurra! Jestem dokładnie w połowie diety! :D Półmetek! :D Została druga połowa :roll:
Przepraszam, że mało dziś napiszę, ale dopadły mnie smutki, i nie mam za bardzo weny. Kocham Was wszystkich, dziękuję, że mnie odwiedzacie! :)
smutki? :cry: :roll: :?: mnie chciały dopaść, ale ie zdążyły, bo przeczytałam juzię http://emoty.blox.pl/resource/laie_67.gif
8) dzień 22
No nareszcie! Więcej za mną niż przede mną! :D :D :D Minęły trzy tygodnie d.o, a dziś zaczęłam czwarty :D :D :D Jeszcze 20dni do końca!
Przydałoby się zrobić jakieś podsumowanie :roll: No więc, ważę 84kg, znaczy, że spadło 6kg. Nie mierzyłam się centymetrem, bo jak wiecie, mam doń awersję, ale po ubraniach wnioskuję, że ubyło tu i ówdzie. Brzuch baaardzo zmalał, podbródki też :D
Czuję się bardzo dobrze i zdrowo. Jakby ktoś pytał, to mam dużo energii i ani razu od początku diety nie było mi słabo.
Jadę dziś do ogrodu botanicznego! :D
a co tam będziesz robić? truflę zabierasz ze sobą??? :twisted: :roll:
:shock: Jak to co będę robić? :D :D :D Będę z Kubkiem hasać pośród kwiatów i cieni :twisted:
A Trufel zostaje w domu :) (pfff... :x - T.)
no jesli wśród cieni, to idź :twisted:
a co to za dieta? :D daj cynk na gg ;-)
powodzonka;*
Gratuluję PÓŁMETKU!!! :) Teraz już bliżej niż dalej...można powiedzieć, że z górki...co oczywiście nie równa się że będzie łatwo...ale jesteśmy z Tobą...i trzymamy kciuki !! :)
8) dzień 23
Hm. 19dni do końca :D Z jednej strony się cieszę, a drugiej martwię. Boję się, jak to będzie przestawiać się na "normalne żarcie" w sensie tego, że wrócą białka, tłuszcze itp... Będę musiała postępować bardzo ostrożnie. Czytałam, że ludzie, którym udało się wytrzymać 6tygodni na d.o., wcale nie dostawali joja, a w najgorszym razie tyli 2-3kg (w ciągu roku). Czyli nie jest źle, zwłaszcza, że schudłam, jak do tej pory 6,5kg.
Zbieram wciąż przepisy na chude dania, staram się jak najbardziej przygotować, bo za dużo mnie kosztuje obecna dieta, żebym potem miała wszystko zaprzepaścić. Inną rzeczą jest to, że tym razem mam bardzo silną motywację, żeby schudnąć. Wiecie, już dawno tak mi się dobrze nie odchudzało. Jestem z Wami na forum, głodna nie chodzę, ludzie zaczynają mi mówić, że schudłam, a i ja czuję się zdrowiej. Moja gęba nie wygląda tak obciachowo jak parę tygodni temu, spodnie zrobiły się luźniejsze, nie wiem, co jeszcze? Ach, no i brzuch :D Zmniejszył się i to poważnie!
Zjadłam śniadanie- pomidor, trzy rzodkiewki z solą i szczypiorkiem. Nie pieję z zachwytu, że takie pyszne było (mam już trochę dość warzyw), ale nie powiem, najadłam się :)
Xixa Cienia za dużo to nie było. Niby było trochę nawet pochmurno, ale ja mam strasznie wrażliwe oczy na światło i chodziłam z przymrużonymi :?
Złośnica :D :D :D Trufla, wstawaj! Patrz, kto nas odwiedził! :D <Trufla podbiega do Ciebie, opiera się łapkami o stopę i prosi o ciasteczko>
Co do mojej diety, to jest ona bardzo restrykcyjna i sądzę, że niestety lekarz nie zgodzi się na nią. Ale to i lepiej, bo jest mało smaczna :roll: Ale jeśli jednak chcesz się o niej czegoś dowiedzieć, to polecam książki dr Ewy Dąbrowskiej i mój wątek, choć mało w nim pisałam :roll:
Kubuś :) I właśnie to, że jesteście ze mną daje mi taką siłę :) Dziękuję!
no po prostu ślicznie ci idzie :D i chudniesz tak szybko :shock: a nie liczyłas na oko, ile kalorii zjadasz?
myślę, że jojo po niej małe, bo
1. żołądek jest baaaardzo obkurczony
2. tak jak mówiłaś - żal zaprzepaścić tyle wysiłku
zresztą co ja tu będę gadać - wierzę, że uda Ci się doprowadzić sprawę do końca :) nie tylko d.o., ale całe odchudzanie - a jojo za przeproszeniem niech się wali! albo nie - nie będę joja za nic przepraszać! niech ono nas przeprasza :P
bes --> podoba mi się takie podejście!!!
Hej Poludnico, co to za nowa dieta?? Czyżby same warzywa i owoce?? Czytałam, o takiej diecie, ponoć lepiej po takiej nie wracać do mięsa, a jak już to co najwyżej do kurczaka.
hej, hej, gratuluje sukcesow juz dokonanych i tyhc ktore dokonane zostana.;)
same warzywa i owoce? ja to bym nie dala rady...
ok milego dnia zycze bo ja pedze na rower
wpadam po satysfakcjonującej nocy w kawą http://emoty.blox.pl/resource/0060.gif i się pytam, jak owoce i warzywa się mają? bo ja właśnie owsiankę wcinam :twisted:
A jednak masz tą dietę? Mam na komputerze książkę Ewy Dąbrowskiej o tej diecie, jeśli nie masz mogę Ci podrzucić, nawet parę przepisów jest :)