Strona 95 z 127 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 941 do 950 z 1264

Wątek: Południca w Krainie Siódemek :D

  1. #941
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    Let's rock!

    Wróciłam! I coś czuję, że zostanę nieco dłużej (niż dwa dni?...- T.), a to dlatego, że późna jesień i zima to dla mnie najlepsza pora na odchudzanie
    Tylko, że nie mam żadnego planu ;/ Zresztą, ci co mnie znają, to wiedzą, że ja rzadko mam jakiś konkretny plan odchudzania. Po prostu postaram się jeść zdrowiej, w mniejszych ilościach i regularnie.
    Pamiętacie moją akcję z dietą oczyszczającą? Nie żałuję, że ją przeszłam i już powoli planuję następną. Ok, Ok, dobrze wiem, o co chcecie mnie zapytać- ile przytyłam, bo faktycznie przytyłam, ale akurat tyle, ile przewidziałam. Wszyscy na diecie Dąbrowskiej mocno chudną i także wszyscy po zakończeniu jej tyją, o czym uprzedza sama autorka. ALE- sztuką jest by nie przytyć wszystkiego, co się schudło. Ja wtedy schudłam prawie 11kg z czego przybyło ok 3.5kg (nie wiem ile dokładnie teraz ważę). Więc horroru nie przeżywam.
    No nie wiem, co jeszcze napisać?..
    Heh, cieszę sie, że jesteście!

    Lisia mój Ty bohaterze, Xixa, Martini dziękuję za odwiedziny- od jutra (właściwie to dzisiaj) będziem w stałym kontakcie

  2. #942
    Lisia Guest

    Domyślnie

    moj chomiczek wrócił jej ja wiem ze zima i jesien to ulubiony czas na diete sama mam sie zebrac w sobie zeby dobrnac do tych wymarzonych 65 kg musimy pogadac jak bedziesz miła mozliwosc wiesz fonem nie gg :P

  3. #943
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    Lisia Oczywiście, jak tylko będę mogła to zadzwonię

    No tak... heh, jestem. Ważę 83,1kg. Mam powody do bycia dumną, bo zdałam sobie sprawę, że rok 2007 ma się ku końcowi, a ja nie wróciłam do wagi z roku poprzedniego, czyli 100kg. Oczywiście nie ominęły mnie małe perturbacje wagowe, ale porównując je z moimi historycznymi już wyczynami, kiedy w miesiąc potrafiłam przytyć z 10kg, to naprawdę były mało istotne.
    Jestem zadowolona, wiecie? Rzadko kiedy umiem samą siebie docenić, ale tym razem czuję, że zrobiłam coś dobrego dla siebie i swojego zdrowia. 17kg na minusie to naprawdę coś.
    A do końca roku zostało nam bez groszy półtora miesiąca. Zanim zamieszczę nowy tickerek, powinnam się zastanowić jaki cel sobie postawić. Ok, już wiem. Postaram się zejść do wagi 79kg Nawet, jeśli by to było 79,9kg- uznam cel za osiągnięty.

  4. #944
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    moje kochanie ale się cieszę,że u ciebie ok i ze wróciłaś. a na gg cię dopadnę? :P bo kcem!!!

    i gratuluję utrzymania wagi, bo można śmiało powiedzieć, że tak jest~~ te pare kg to pestka, nie??? co to dla nas, które potrafimy schudnąć albo przytyć 10 w miesiąc

    i wiesz,że ważę podobnie, co ty [choć ciągle przesiaduję na forum, ale nic nie schudłam - prawie - tzn. schudłam, ale wydaje się, że mniej, bo przedtem oczywiście przytyłam ], ale naplątałam!!! mamy więc podobną wagę co prawda u mnie 84 kg, ale też się cieszę,że nie dobiłam do mojej wagi wyjściowej ty tez się cieszysz,prawda??? :P razem ze mną. kotku, fajnie,że jesteś bardzo mi ciebie brakowało!!!! może dlatego mi nie szło odchudzanie???? i wiesz,że mamy podobny cel??? chciałoby się tą siódemeczkę, nie>? no a jak!!!

    ja tylko dodam,że przeszłam na wegetarianizm, dokładniej - laktowege, czyli mleko i produkty mleczne - ok, jaja - nie ok ale nie jem nic, co ma żelatynę, koszenilę, lecytynę itp itd, więc większość słodkich deserów odpada, czekolady pewnie nie znajdę wege, a chętnie bym wszamała

    i jeszcze trochę pomarudzę i cie podenerwuje :P wiesz,co jest w tym wszystkim najlepsze>?>?>? że moge jeść pyszny chlebuś posmarowany [cienko] masełkiem, twarogiem i miodem i miec czyste sumienie, że nikogo nie krzywdzę, nie przyczyniam się do zabijania ani nie robie nic wbrew własnej woli jestem happy, bardzo to nowy styl zycia i bycia, kiedy nie moge sobie pozwolić na objadanie sie czy wrzucanie do żołądka wszystkiego, na co mam ochote!!! i to na razie działa!!!

    p.s. aha, teraz mam okres próbny w pracy, może gdzies się już doczytałas, że jestem przyszłą barmanką i o tych przystojniakach barmanach jeden z nich jest podobny do wokalisty lostprophets i najwięcej z nim obcuje, bo jest zabawny. pozostali są si, a ten barman, co mnie uczy, jest normalnie zbokiem może na gg ci opowiem

    p.s.2. co to za kolejna oczyszcająca>???

  5. #945
    Awatar DziOObek
    DziOObek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-01-2007
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    Witam poludnica i wlasnie o to chodzi cieszyc sie tym ze schudlas ye 17,5 kg a te 3,5 co wrocilo coz zrzuci sie na nowo

  6. #946
    Awatar Martiini
    Martiini jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-11-2007
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    540

    Domyślnie

    tak... to jest coś...

  7. #947
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Południczko!!!Super,super,super,że jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ja tez wracam Choc ciezko wbic sie w dobre tory,zwlaszcza,ze u mnie duuuuzo na plusie :/
    Buziolki

    I JA KIEDYŚ BĘDĘ MIAłA TAKĄ SUKNIĘ I TEŻ TAK BĘDĘ W NIEJ WYGLĄDAŁA HIHI

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  8. #948
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    Trójka chomicząt to cała masa chomicząt.

    A 17 kg to cała masa kilogramów.

    Gratuluję Ci... Wam obu ;o)

  9. #949
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Jak widać, Trufla się rozpączkowała

    No czas byłoby ruszyć dalej z tym odchudzaniem...Jednak mam teraz tyle kłopotów i obowiązków, że myśl o nakładaniu na siebie kolejnego wyzwania, działa na mnie odstręczająco... Z drugiej strony jak znam życie, na wiosnę będę miała do siebie pretensje, że w zimie nie powalczyłam o lepszą sylwetkę, zwłaszcza, że obecnie moja szafa świeci pustkami. Wychodziłam do reszty to, co miałam i na wiosnę będzie duży problem. Bo nawet jak odłożę troszkę kasy na ciuchy to: a. będzie ciężko kupić coś ładnego, co by dało radę wbić na swoje wielkie dupsko; b. byłoby miło po prostu kupić coś w mniejszym rozmiarze niż do tej pory.
    Sama nie wiem... to trudna decyzja...

  10. #950
    Lisia Guest

    Domyślnie

    jezzzzzuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ale slicznosci ty moje chomiczatko ale bym poprzytulała

    juz ja Ci pomoge decyzje podjac ale to juz dieta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i zadnych argumentów nie słucham lalalalalala :P jak ja sie ciesze ze jestes
    a wizde ze thickerek powrócił zajrzyj czasem i do mnie Kochana no :P i keiedy idziemy na zakupy? kiedy sie spotkamy??? zaraz Ci nakopie no!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!! i bedzie dupsko bolec!!!!!!!!!!!

Strona 95 z 127 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •