DziOObek i jego yoyo nowe foty str100

Cytat:

---

Zamieszczone przez DziOObek

Dzieki za gratki ,ale nie przesadzajcie bo cosik ostatnio waga ani drgnie fakt ,ze jestem przed @ i co zwazuylam sie dzisiaj rano i na wadze 87 :-(
jest zle ale się nie poddaje ,twarda jestem:-) "Cza twardym byc a nie mintkim" jak to sie mowi.:-)

---

Czasami warto sie ugiac by nie upasc ;-)

Cytat:

---

Pokaze wam sie w nowej sukience:-) tzn spodnica i bluzka to jest .
Mialam wene i sama uszylam :-)

---

Podziwiam ludzi, ktorzy umia cos zrobic samemu i dobrze to wyglada.

Cytat:

---

mam niezly humor ide na basenik jak mnie zbytnio nie wymecza to jeszcze sie odezwe:-)
przegryze jakas rzodkiewke albo kalarepke :-)

---

Po duzym wysilku warto uzupelnic kalorie - dodac wegielki (weglowodany) do pieca (cialo) zeby sie wszystko ladnie splalo z pelna energia (podkrecony metabolizm) bo jak malo w piecu to i proces sie zwalnia (spowolniony metabolizm kiedy oganimz przechodzi na tryb oszczedny bo mu brakuje paliwa)

Pozdrawiam analogicznie.

Witaj witaj przyszłam się przywitać i podziekować za wsparcie i ciepłe słowa

Witaj Xenusiu,bardzo duzo Tobie kochana zawdzieczam i bede cie wspierac ze wszystkich sil:-)
Twoj wątek byl pierwszym na ktory trafilam po wejsciu na to forum,przeczytalam go od "deski do deski" i mysle ze Twoja historia dala mi jakis wewnetrzny impuls ze czas z soba cos zrobic .
Za to wielkie Dzieki dla Ciebie:_)

wow super spódnice sobie uszyłaś :)
Gratuluję takiego sukcesu - jestś motywatorem :)

Miłego czwartku życzę!

Serdeczne pozdrowienia :D :D :D Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :D :D :D

Witajcie.
to ja marnotrawny DziOObek musze sie przyznac ze ostatnio moja dietka nie byla taka jaka sobie wymarzylam :-)
to znaczy tak jadlam chudo ,zdrowo tak jak powinno byc ale zdarzaly sie jakies wpadki wczoraj i dzisiaj .
Wczoraj zjadlam garsc solonych paluszkow :-(
i zrobilam sernik na zimno z galaretka wiec dalej pisac nie musze .
Nie jest to moze jakas wielka bomba kaloryczna ale zawsze .
fakt faktem serniczek jest pyszny ,ale od jutra scisla dieta .
Wczoraj bylam na grillu i dalam rade a potem w domciu te paluszki nic wazne zeby dalej dietkowac .
Wczoraj na grillu delektowalam sie szaszlykami z pieczarek i papryki mniam mniam do tego piers grillowana z kurczaka .
a w miedzyczasie troszke czeresni i truskawek .
Dzisaj w sumie zajadam od rana po kawelczku tego sernika (2 trojkociki zjadlam )na obiad mam kalafior z wody i jajko sadzone ,a na kolacje przewiduje salatke typu co masz w lodowce pokroj i wymieszaj :-)
a Od jutra wracam na szczegolowy ustawiany z dnia na dizen jadlospis bo cos widze ze przy takiej dietce jak teraz on jest OK ale ma okolo 1200-1500 kcal waga kiepsko idzie w dol .
moje poczatki odchudzania bardizej mi sie podobaly .
Pozdrawiam wszystkie dietkowiczki

No cóż Dzioobku tak bywa...Nasza dieta raz ma sie lepiej raz gorzej ale zobacz sama jak nam sie sposób myślenia zmienił...Już się nie mówi, że nie mogę, nie potrafię,że kocham jeść i widocznie tak musi być...Wiemy,że jesteśmy silne i że jedna wpadka nas nie powali :D :D :D :D trzymam kciuki :D :D :D

Dokładnie kami niewazne ze dalam dzisiaj polame zdarza sie pocwiczylam dosc intensywnie dzisiaj przy tym upale wypocilam sie niemilosiernie ale to nie usprawiedliwienie .
Najwazniejsze ze nie zalamuje sie tylko dalej walcze na jutro salatka juz w lodowce i jadlospis ustanowiony .
Moze odrazu wpisze moje jutrzejsze menu mam nadzieje ze sie nie zmieni ;_)9
1 sniadanie salatka z pomidora ,ogorka i szczypioru z odrobina soli ,pieprzu i lyzka jogurtu.
2 sniadanie bedzie pare rzodkiewek i jogurt priobotyk truskawkowy
obiad zupa szpinakowa
kolacja
rowniez salatka z pomidora i ogorka z cebulaalbo szczypiorem w zaleznosci czym dysponuje uwielbiam taka salatke wiec moge ja jesc na okraglo :-)
do tego woda woda i jeszcze raz woda:-)
oraz moj zestaw cwiczen kiedys go podawalam na watku i steper .
jutro odbieram wyniki powtorne z krwi i mysle ze bedzie wszystko OK ale postaram sie zdac relecje .
pozdrawiam

Tak sobie teraz pomyślałam,że jak nie jestem na diecie to zjadam wszystko co mi wpadnie w ręce i to mnie na dłuższą metę wkurza.Przecież powinnam odczuwać satysfakcję,że jem to co mi najbardziej smakuje i tyle ile chcę a tak nie jest.Wielką satysfakcję daje mi przestrzeganie diety jest to oczywiście trudne i wymaga wysiłku ale dzięki temu staję się szczuplejsza i piękniejsza z każdym dniem :wink: Pozdrawiam :D

niby tak jest Kami u mnie zas najwiekszym moim wrogiem jest brak czasu i jak tak na szybko to potem czlowiek nie patrzy tylko co jest w lodowce co wpadnie w reke sie je :-(
teraz znalazlam wyjscie z sytuacji na obiady kupuje zupki w proszku z norra albo z winiar te moc warzyw malokaloryczne ,sycace i smaczne mnie to odpowiada .
jak narazie wszystko idzie zgodnie z planem serniczka niema wiec bedzie ok nie bedzie mnie mialo co kusic :-)