To jeszcze truskaweczkę podrzucę :*
To jeszcze truskaweczkę podrzucę :*
DOBRANOC VIKUSIU!!!!
trzymaj sie ciepło..i dawaaaaaj czadu
mam nadzieje że miałaś dzisiaj jakiś relax skoro dzień wolny to trzeba korzystać a tak btw - Gliwice to bardzo ciekawe miasto... spędziłam tam ostatniego Sylwestra chociaż przez pewnego mena niewiele zdążyłam pozwiedzać ^^ ale to się wytnie
pozdrawiam!
Miłego poniedziałku Ci zycze!!!
BUZIACZKI!!!
Witaj poniedziałkowo -tu jeszcze u Ciebie chyba nie byłam
A apropos studiów na prywatnej uczelni - to najlepiej dorwij obecny plan zajęć !!!
JA sie już raz przejechałam - poszłam tez do podobnej uczelni - na której wykładowcami byli ludzie z AE w Katowicach - i tam tez bez problemów można zrobić mgr. Po roku maiłam totalnie dość. Zajęcia praktycznie co weekedn - raz na 3 4 tygodnie wolne. Zajęcia piątek od 16 do 21, sobota od 8 do 20,21 niedziela przy dobrych wiatrach do 16,18 choć bywało i do 20. A jak sie pytałam wcześniej ile jest godzin, zajęci i wogóle - to mówili że co dwa tygodnie i rzadziej !!! Mówili tez mnóstwo innych bzdur.
Grubo ponad 10 przedmiotów na semestr ( w drugim semestrze 14!!), ok 380 godzin w semestrze - dziki obłęd. Może dla kogoś kto nie pracuje to może tak być - ale u mnei przy pracy, rodzinie i dziecku - katastrofa.
A najgorsze to to że ciągle tam sprawdzali obecnośc jak w podstawówce !!!!!!!!!
Po pierwszym roku uciekłam na AGH - a tam szok. Państwowa, porządna uczelnia a luzy takie że hoho. Srednio wszystkiego jest 1/3 tego co na jakiejś gównianej prywatnej uczelni - a dyplom nieporównywalny
Także posprawdzaj ich w szerz i wzdłuż
A ja mam nowy wąteczek - na który Cię zapraszam
nono prosze jak ty w facetach przebierasz hehe) i dobrze z życia trzeba korzystać:d
a pewnie,że będziesz się realizowała wybierzesz to co będzie dla Ciebie najlepsze, co Ci serce podpowieA my trzymam kciuki za dobry wybór
Spij kolorowo Słonko, buzia!!!
ajjj nie było diety wczoraj
ale dzis wstaąlm z nastawieniem ze nigdy wiecej takiegos czegos!
mam nowa motywacje ale to po południu jak przyjde z pracy
wypiłam na razie sok pomaranczcowy a przed praca zjem pomarancze i dopiero na przerwie snaidanie
odpisze wam wszystkim pozniej jak przyjde
buziaczki
czesc viki
spaceruję sobie po watkach i zajrzałam i do Ciebie miałyśmy taki sam start wagowy
dasz radę-masz bardzo mądre hasło motywacyjne o marzeniach! a ta wpadka sie nie martw tylko podnoś i dietkuj dzielnie dalejdasz radę!
Przesyłam przebiśniega i pozdrawaim
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki