Anetko, ciesze sie ze walszysz. Wpadki w limicie to w zasadzie nie wpadki, obys jednak nie przeznaczyla calego limitu na slodkosci... bo to niedobrze, pamietaj o warzywach i bialku!
Bieganie po urzedach i lekarza moze wykonczyc, wcale sie nie dziwie ze nie masz ochoty na sport!
Trzymaj sie dzielnie przez weekend i nie poddawaj sie!