Dwa egzaminy jakby za mną...tzn jeden zaliczony na 5 a drugi to sie dopiero okaże Co do diety to w piątek zawaliłam w sobotę dietka ok a w dziś porażka Nawet nie będę wymieniać (a kończy się na Pawełku i lodach)... bo to straszne ale jutro super mobilizacja bojowa i dieta oczywiście na maksa w niedzielę kolejny egzamin Muszę się trzymać.na szczęście gdy jestem w domu jest mi łatwiej a za tydzień tylko jadę na egzamin i zaraz wracam więc myślę,że będzie ok
Dziewczynki dziękuję za odwiedziny Postaram się Was jak najczęściej odwiedzać