Szakalko widziałam kilka wersji przepisu na marchewkowe ciasto,ale chcialabym juz taki sprawdzony -możesz mi podac swój
Szakalko widziałam kilka wersji przepisu na marchewkowe ciasto,ale chcialabym juz taki sprawdzony -możesz mi podac swój
witam weekendowo
Dzień jak najbardziej zaliczony do udanych dietkowo. Niestety @ mi dokucza więc dzisiaj tylko brzuszki, agrafka i ciężarki, bo na resztę sił brak. Mimo wszystko dzień nie był przeleżany z czego się bardzo cieszę. Mąż też jakoś dziwnie się przygląda i kusi, ale odmawiam stanowczo, więc chyba wie, że to nie przelewki tylko porządna dieta. hihihi. Tyle moich diet widział, że teraz pewnie nawet nie wierzy, że to długo potrwa. Ma prawo , bo wcześniej...same wiecie.
Butterku pochwal się jak wyszło Ci marchewkowe. I mówię Ci, jestem z siebie bardzo zadowolona, ale oczy mam szeroko otwarte. Dziękuję za wsparcie!
Aga ja generalnie lubię południowe smaki. Sam opis tej Twojej sałtki brzmi smakowicie.
Lunko obiecuję, że napiszę Ci przepis niebawem. Poszukam w stercie gazet, bo mały gdzieś upchnął. Nie jest skomplikowane, więc na pewno się uda. Jak mnie się udało to cud hihihi geniuszem piekarnikowym nie jestem.
Dziewczynki mykam teraz poczytać, ale może jeszcze dziś zajrzę. Jak nie to do jutra.
szakalko-podziwiam Cie-ja gdy mam @ to jedynie leze i kwicze z bolu-bo bole mam koszmarne..
mąż się dziwi dziwi aż się zdziwi,ze mu żona coraz piękniejsza się staje he he
pozdrowionka!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Moj maz tez dopiero po paru tygodniach zrozumial ze to "nie przelewki" i ze to cos innego niz wszystkie dotychczasowe "diety"
Marchewkowiec wyszedl pyszny, no i mam ponad 1400 wczoraj i dzis Tez jestem ciekawa Twojego przepisu, ja zrobilam z klasycznego chyba - z olejem i maka, ale znalazlam tez taki bez oleju i z 2 lyzkami maki - niestety juz po fakcie...
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
witam wszystkich. Niedziela minęła koszmarnie pod względem zdrowotnym. Rozchorowałam się. Gorączka, ból głowy i jeszcze @. Mam zapalenie gardła, ale na szczeście był dobry lekarz na pogotowiu więc wracam do zdrowia. Dietkowo weekend bardzo dobrze. Niestety wczoraj nie ćwiczyłam, bo powód wiadomy. Skusiłam się też na kilka faworków , ale nie mam żadnych wyrzutów, bo cała miska stoi i wcale się na nia nie rzucam, więc przyznacie postęp ogromny. Dziś śniadanko też już zjedzone.
Aguś moja @ tez nie należy do tych bez bólu. Zawsze silne proszki łykam, bo chodzić bym nie mogła. Mój mąż obiecał mi nagrodę za zrzucenie 10 kg, ale się zdziwi...ale to później.
Butterku mój przepis na wątku Lunki umieściłam i też jest bez oleju, ale jak Twój wyszedł smaczny na na kawałek można się skusić Mój też będzie sceptyczny pewnie jeszcze przez jakiś czas
A teraz to co w poniedziałki zawsze się dzieje, czyli pomiarki. Jestem zaskoczona, zadowolona i jeszcze bardziej zmobilizowana:
waga: 112,7 ---> -4 kg
biodra 129 ---> -1cm
talia: 116---> -3 cm
udo: 78---> 0
ramię 41---> 0
biust: 118---> -2 cm
łydka:45---> -1 cm
BMI: 39,1--->-1,38
Zaraz biegnę zmienić suwaczek i pozaglądać na Wasze wątki, bo widzę już jakieś zmianki.
Przepiekny spadek wagi! Troche moze za szybki, no ale to juz tak jest na poczatku, ciesz sie Centymetry tez pieknie spadly, ogromnie gratuluje i trzymam juz kciuki za nastepny tydzien!
Widzialam Twoj przepis u Lunki, jest troszke inny niz moj, pewnie mniej kaloryczny bo tluszczu i jajek mniej (ale u mnie bylo az 7 marchewek ). Pyszny jest, fakt, zwlaszcza na cieplo z zimnym mlekiem
Uwazaj na siebie, lecz gardlo i dzielnie dietkuj dalej!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Butterku,
im więcej się ma do stracenia tym na początku traci sę więcej, najgorsze są późniejsze zastoje. Dziękuję za gratulki i kciukaski. Ja za Ciebie też mocno trzymam. Gdyby @ się skończyła mogłabym troszkę więcej się dzisiaj poruszać, ale jakoś wytrzymam. Może potańczymy z młodym. On jest na etapie fascynacji PINK , trzeba przyznać lubi oryginalne dziewczyny hahaha
Mojemu sie podoba Pamela Anderson Stwierdzil nawet "kazdy facet lubi cycate"
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Ja może jestem dziwny bo mi się Pamela nie podoba
Moj syn ma dopiero 14 lat, klade te jego upodobania na karb mlodego wieku
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki