Dam rade bo wierze w siebie i w was :D

A więc stało się :) Koniec oszukiwania siebie trzeba się wziąść za siebie :D Już nie będe w wakacje chodzic w dlugich spodniach czy spódnicach, też chce mini :!: :!: :!: Koniec z glupimi spojrzeniami na basenie :!: :twisted: Trzeba się wziąść za siebie :P

To tak na wstępie taki mały "prolog" hehe :) a tak poważnie zaczęłam walkę o siebie, o to by zrzucić nadmiar kg :)
Na "diecie" jeśli można to tak nazwać jestem od 3 dni, na razie jem o połowe mniejsze porcje - chcę aby żołądek przyzwyczaił sie do mniejszych ilości jedzenia, 0 słodyczy :!: Jedzonko jem raczej normalne - ograniczylam tłuste rzeczy jak narazie, chce powoli przejść na rozsądną diete bez napadów obżarstwa :) Rano zamiast 2 a nawet i 3 kanapek jem 1, do szkoły biorę zamiast 1 kanapki 2 jabłuszka ( witaminki i mniej kcal :D ) obiad - raczej narazie normalny tylko połowa z tego co zawsze :) Kolacja ... hmmm 1 kromka chleba z "czymśtam" - szynka, ogórek, pomidor - co się nawinie mało kalorycznego ;) a dodatkowo wypijam dziennie ok 1,5 l wody, herbatki bez cukru, kawy z mlekiem ( max 2%) i ok 0,5 l soku marchwiowego ( domowej roboty :) ) a ćwiczonka zaczynam od jutra :) mam nadzieję że dam radę :) wierze w to :)

Waga : ok 84 kg ... :shock:
Wzrost : 174 cm :P
Wiek : 19 lat :D

reszte wymiaró napisze później jak się zmierze ;)
pozdrawiam was :)
mam nadzięję że w chwilach załamania mi pomożecie :)

też zdecydowałaś się na własny wątek :). Myślę, że to powinno nam bardzo pomóc.
Widzę, że mądrze podchodzisz do odchudzania i to jest bardzo ważne.
Trzymam kciukasy.
:)

doris23 ileż można czytać a nie pisać ;) w końcu sie przełamałam i zaczęłam pisać :) ide spać bo cos w żołądku czuje ssanie :D Staram się to mądrze tym razem robić :) DIETOM CUD MÓWIE NIE :!: :!:

Dobranoc
Miłej nocki wszystkim życze :) :mrgreen:

a więc ,,, :oops: zjadłam dzisiaj troszke "za dużo" ( tak mi sie zdaje bo nie licze kcal b o jakoś mi to nie wychodzi ... ) a więc dzisiejsze posiłki wyglądały tak .... :?

7.00 - pół kromki chleba + troszke margaryny + jajko na twardo + kawa z chudym mlekiem bez cukru + herbatka

10:30 2kromki chleba z serem i ketchupem - w szkole :?
13.00 parówka - u chłopaka, znów mnie karmi chociaż sie sprzeciwiam :x :)
15:30 1 jabłko
16:40 obiad ... :? ( mama mi specjalnie nie gotuje musze jesc to co inni :( jem połowe tego co zawsze ) 3 małe klsuki + 4 łyzki sosu grzybowego

do tego wypiłam 3 herbatki bez cukru, szklanke kompotu jablkowego i 2 kawy też bez cukru ...

jak myślicie chyba nie jest tak źle :?: :roll:

a spaliłam :
godzinny spacerek szybkim tempem :)
pol godzinki spacerku wolnym tempem :)
i takie tam "inne :oops: :oops: :oops: " nie bede mówić co :P

oceńcie sami prosze was czy dobrze czy źle :) Licze na szczerą ocene z waszej strony :)

Witam:) Jak na początek to nieźle:):) Może wyeliminuj te kluski( czy to były kopytka??) :P Pozdrawiam i trzymam kciuki:)

jak na początek to swietnie Ci idzie!!
3mam na Ciebie kciuki

kiniucha dzięki za dobre słowa to zawsze jakioś motywuje do dalszej dietki ;)
Ceinwyn ogólnie to klusek nie jem, jak już to wole ziemniaki ale obiecałam sobie już że narazie to klusek nie zjem ;) Też dziękuje za dobre słowa :)

A dzisiejszy dzionek hmmm minął sobie dobrze, zjadłam jak na mnie i moje możliwości to niedużo :) chociaż obiad ... :roll: daje wiele do myślenia :? ale nic już na to nie poradze że musze jeść to co reszta domowników :( ( chociaż mięsko to akurat jem tylko gotowane ;) ) a więc dzisiaj zładłam :

6:15 - pół kromki chleba z odrobiną margaryny + mała parówka + troche ketchupu do tego kawa z mlekiem bez cukru + herbatka
10:40 - 2 kromki chleba z jakąś kiełbaską ( w szkole ) + szklanka wody
12:10 - 1/2 jabłka
12:30 - kawa z mlekiem bez cukru
13:50 - jabłko
15:40 - pół talerza barszczu z burakami. 4 ziemniaki, 1 kotlet mielony :roll: = pół talerza a drugie pół talerza to była surówka z kiszonej kapusty z marchewką i cebulką + szklanka kompotu z dyni
16:20 - kawa z mlekiem bez cukru
19:00 - kawa z mlekiem bez cukru

i to na dzisiaj wszystko do tego jeszcze wypiłam z 1,5 litra niegazowanej wody mineralnej i zieloną herbatke ;) ćwiczyć nie poćwiczyłam zabardzo bo musiałam pozałatwiać pare rzeczy ale jutro mam nadzieje nadrobie to chociaż dodatkowym szybkim spacerkiem, od poniedziałku planuje A6W, zobaczymy jak mi to wyjdzie :)

Wnioski na dzisiaj :
- zamiast całego mielonego mogłam zjeść półowke :oops:
- zamiast 2 kanapek w szkole mogłam zjeść jedną
- więcej wody
- więcej ruchu :!: :!: :!:

Podsumowując :
Dietka idzie mi dosyć dobrze, jeśli to można nazwać dietą ;) bo dla mnie to jest jak narazie zmniejszanie porcji, bo zawsze jadłam do czasu aż byłam całkiem pełna :shock: Trzeba by było się trochę więcej ruszać sama dieta nie da takich efektów :) głodna zaczęłam się robić ok godz 20:30 ale ze wzgledu że byłam na dworze to nie było co jeść a po powrocie do domu o 21 juz niewolno jeść więc nic nie zjadłam :)

Mam nadzieje że jutro mój Kochany nie będzie mnie karmił kolacją ;) zjem najwyżej tyle co wróbelek :)
Dobrej nocki wam życze i udanego dietkowego dnia jutrzejszego :)

no świetny dzionek
oby takich więcej
3maj się cieplutko

Witam witam i tez trzymam kciuki :) ladnie Ci idzie :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Milego dnia :)

hej,hej-przyszlam sie z Toba przywitac:)
i zyczyc owocnego dietkowania-lato tuz,tuz(no prawie;) a mini czekają zatem do dziela:)

pozdrawiam z mojej drogi na szczyt:)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21798489_d.jpg

Cześć ;) hehe :D Jak masz chłopaka to i dla kogo chudnać ;) Witam w klubie tych co chcą w wakacje wymiatać w mini :D:D Wpadaj na gg 4252783 w razie wsparcia jestem gotowa :D Mam tylko mniej latek..18 :P :D I wszystko tak samo jak ty :D:D

trzymaj się:*

FaFnIeJsZa :arrow: jak idzie?? co u Ciebie?

Zlosnica89, kiniucha nie pisałam bo nie miałam internetu po tej wichurze ;) a jak mi szło ? raz lepiej raz gorzej ... troszkę się rozbestwiłam ale czas to nadrobic :oops: dzisiaj nie było aż tak źle :) w sumie dużo kawy wypiłam zamiast posiłków - szkoła ... no i wieczorej zjadlam 2 wafelki z kokosem - od mojego chłopaka mama mnie poprostu zmusila :? niebyło wyjścia a tak pozatym to raczej dietkowo było od jutra zaczynam znowu pisać szczegółowo co jadłam bo to mnie jakoś motywuje :) ciężko jest się spowiadać innym z tego co sie nagrzeszylo dlatego lepiej nie grzeszyc ;)
buziaki :)

No, dobrze, że wróciłaś. Dobrze Ci idzie. Trzymam kcuki.
Cmok

doris23 też się cieszę że wrócilam :) cud waga pokjazala mi przed chwila 82,4 kg :D sukces nooo :) aż mi sie humorek poprawil :)

Życzę wszystkim teraz dobrej nocki :) czas spać ... :D Dobranoc :)

P.S. mam nową jeszcze jedną motywację :D - kolczyk w pępku :P

http://www.gify-animowane.pl/gify/Milosne/Misie/8.gif

Kawy za dużo...ach,mam ten sam problem...ale jak tu sobie jej odmówic,zwlaszcza gdy sesja w pełni...pozdrawiam:)

Ello Fafniejsza:).
Milo Cie widziec na frum.
Z gory zycze powodzonka w odchudzaniu!.
LAdnei Ci na razie to idzie...Dobrym rozwiazaniem jest przygotowywanie sobie obiadku samej, np codziennie jakies inne miesko,(gotowane,takei jakie lubisz) + dodatki?. Zawsze to lepsze i bardziej sycace niz kluseczki,maczne...Zastanow sie na spokojnie.
Serdecznie pozdrawiam.
tusia

Witam was na moim wątku ;) Miło tak spojrzeć na wątek a tam odpowiedzi :)

agggniecha ja ogólnie uwielbiam kawe pić i czasem wypijam z 6 - 7 na dzień ... wiem że to stanowczo za dużo ale czasem niepotrafie sie ebz niej obejść :)

TUSSSIACZEK staram się jak mogę :) Muszę jeść to co mi zrobią ... staram siue dosączać tłuszcz, niejeść słodyczy itp, czasem lepiej czasem gorzej mi to wychodzi ale ogólnie jestem dobrej myśli :)

Bilans dzisiejszego dnia :shock: :oops: ( nie najlepiej wyszedł :( )

Rano:
kromka chleba z pasztetem + herbata zielona + kawa

W szkole :
2 kromki chleba z szynką + jabłko + 0,5 l wody mineralnej

Po szkole - w domu :shock:
talerz żurku śląskiego, 2 łyżki ziemniaków, jajko z cebulą, szklanka maślanki

Do tego dojdzie dzisiaj jeszcze :
1 lub 2 kawy, 1 lub 2 jabłka, woda mineralna, ewentualnie ogórek kiszony

Ruch na dzisiaj

0,5 h spaceru w umiarkowanym tempie - wykonane
1 h pływania na basenie - do wykonania 18 - 19
0,5 h ćwiczeń w domu - talia, uda, brzuch, pośladki 21:30 - 22

Najlepiej mi to nie wyszło dzisiaj ... mam nadzieję że jutro już się poprawię, bo rozbestwiłam sie bez tego pisania jakoś tak ;)

Dodam że przez cały ten czas codziennie mialam od 0,5 h do 1,5 h spacerów w różnym tempie :)

http://www.gifownik.pl/gify_12/3d/17.gif

6-7 kaw dziennie??? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

agggniecha no ... czasem tak bywa ze wypije z 6 - 7 kaw :?

Właśnie wróciłam z baseniku :) pływałam całe 40 min :D bo później bawiliśmy się z dzieciakami :) jeszcze zostały mi ćwiczonka :D zaraz zapodam sobie jakąś lajtową muze i do dzieła :D

witam na forum!!:D:D takie ograniczenie jedzenia zamiast dietki ma swoje wady i zalety, ale da sie na tym schudnac:D ja tez nie stosuje specjalnej dietki tylko ograniczam normalne jedzenie i schudlam juz tak 9 kg:D wiec nie jest zle...

Trzymaj się żwawo... mini czeko :D

Na razie to mam w szafie mini ... Jak ją załolże to wygląda to tak że mini a nogi jak u świni ;) :D

Gang mini...długa walka przede mna ;) Ale udaaaaaa sie bedziemy chodzic w mini..i nikt na basenie nie bedzie patrzec za nami jak by potwora zobaczyli...JUZ TAK NIE BEDZIE...

Trzymam kciuki ;) Buziaki ;*

Przyłaczam sie do gangu mini tylko troche na mnie musicie poczekac ;)

Nieznana nie panikuj bedziesz w mini tyrać razem z nami :D hehe

wracajac do jedzenia - z tego co napisalam ze może zjem/wypije to było tylko 3/4 jabłka, 0 kawy juz na dzisiaj ;) i herbatki zielone i mineralka w ilosci ok 0,7 l :D
wyszło dobrze jutro piątek wiec mieska zadnego jesc nie bede :D a co za tym idzie i kcal mniej bedzie :D heheh 3majcie sie trza iść nyny :D od jutra mam zamiar zacząć A6W :Dhehe zobaczymy jak mi to wyjdzie :D

Angiee, Nieznana88 bedziemy laski jak trza :D

No..jak ja lubie jak się na mnie Angiee mowi :D Kocham :D:D


Mini....nie wiem jak wy ,ale ja jeszcze moim bylym gnidom pokażę co za słodkość stracili :D

Angiee no baaa :D bedziemy tyrać w mini i bluzeczkach do pół brzuszka a co :D trza pokazać światu ciałko :D

A teraz bilans dnia ... ( wyszedł koszmarnie :oops: )

Zjadłam i wypiłam ( aż siara pisać :shock: :oops: nie bijcie :D )

- 1,5 bułki z serem
- 1 bułke żytnia cebulową
- 2 łyżki ziemniaków
- szklanka maślanki
- 1 śledź opiekany w zalewie
- mała miseczke tej zalewy z tego śledzia
- 3 kawy z mlekiem
- 2 herbaty zielone
- 0,5 l wody ( narazie :D jest godz 21:58 do konca dnia daleko :D )
- 1 landrynke :shock:
- 1 jabłko
- jogurt jogobella - malinowy

Ruch na dzisiaj :
- 0,5 h spaceru :? :? :?

Lenia mam jak hooy nieumie sie zmobilizować :( POMOCYYY !!!!!!

Myśle żeby zacząć A6W i coś na nogi sie obada ale leńw wygrywać zaczyna buuu

Alew mi się pospało :d pierwszy raz od niepamietnych czasów się wyspałam :) cud miód i maliny :D
śniadanko ok - dietkowo :D
- kromka chleba pelnoziarnistego
- mala frankfuterka ( chyba sie to tak pisze )
- 2 łyzeczki ketchupu pudliszki pikantny
- zielona herbatka :)

zaraz trzeba zaczac sprzatac :D to sobie trening ze sprzataniem połącze :D
Buźka 3 majcie sie :D Udanego dietkowania :D

Sprzątanie to tez niezłe daje popalić-zwłaszcza jak jest tego duzo i gdy robi się to dokładnie.To moze w ramach pokonywania lenia porżadne od a do z sprzątanko w dom ku???
pzdr!

agggniecha hehe no baa :D i moja mamusia zadowolona ze dokladnie posprzatane i w szybkim tempie :D napocilam cie przy sprzataniu :D a pozniej jeszcze ćwiczonka bedzie dobrze :D

A dzisiaj na obiadek wszamałam
- sphagetti wg mojego przepisu :D

cebulka podsmazona na 2 łyżkach oleju + ząbek czosnku, mięso mielone z indyka, koncentrat pomidorowy, przyprzawy ( pieprz, sół, papryka w proszku:słodkia i ostra, bazylia, oregano, ziola prowansalskie, troche majeranku i tymianku, i troszke vegety ) no i makaron do sphagetti ugotowany al dente :)
żadnej śmietany do sosu czy coś :D
- kompot agrestowy

i to wszystko jeśli chodzi o obiadek :)

8) o tak, nie ma jak sprzątanie- nie dość, że chata lśni, to jeszcze matula szczęśliwa :P
Ja z rańca już odśnieżałam podjazd i nie tylko. Co się umęczyłam, to moje! Moje ramionka będę sprężyste :P

Południco ja sie niestety nie zalapałam na poranne odśnieżanie bo mamuśka wziela łopate :( ale popoludniu załapie łopate i jazdaa :D chcialam bałwana sobie nawet ulepić ale snieg suchy :/ buuu

Moje wymiary :roll: :shock:

Talia : 89
Biodra : 100
Oponka na brzuchu : 106
łydka : 43
Udo : 65
Biust :105
Ramię : 33

Tyle chciałabym mieć :)

Talia : 60 - 65
Biodra : 90
Oponka na brzuchu : MUSI ZNIKNAC BO WYGLADA JAK KOŁO RATUNKOWE :mrgreen:
łydka : 35 ?
Udo : 50 ?
Biust :90 - 95
Ramię : 25 ?

Właśnie szamam jabłuszko bo miałam ochote na coś słodkiego wiec wybrałam Jabłuszko :D

//EDIT:

16:20 Zjadłam jeszcze jogobelle z 3 łyżeczkami otrębow i wypilam pol kubka kawy z mlekiem bez cukru oczywiście :) na dzisiaj to juz chyba koniec z jedzeniem może wpadnie mi jakaś kawusia albo herbnatka :D
A wieczorem najgorsze - przyjezdza rodzinka i pyszne ciacha z bita smietana itp beda na stole i trza bedzie odmowic, w sumie niemama na nie ochoty ale jednak zjadłoby sie :roll:
dam rade :D musze :D

Życze powodzenia. Jak zjesz za dużo (tez mam słabsze dni i się pokusze na conieco) to na drugi nie załamuj się. Ja dowajam dawkę ruchu

Życze powodzenia

Przesyłam wieczorne Anioły :D DOBRANOC!!!

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21936858_d.jpg

:( :( :( :( :( złamałam sie wypilam 1 piwko razem z moim boyem ... trza to spalic za chwile przynajmniej w połowie ... do tego kawa z mlekiem jeszcze jedna ... ciagle bym tylko żarła i zarła a feee trza sie zabrać za siebie, dajcie mi kopniaka co sie opamietam :D 8)

te wymiary to są wymiary z końca grudnia jakoś tak może z troche wcześniej nawet bo znalazłam je w zeszycie :D zmierze się później to podam wam aktualne ;) narazie okładam sobie lodem skręcona kostke :(:(:(:(

UWAGA!!!WIELKI KOPNIAK NADLATUJE!!!!!!!!TRAFIŁ??? :wink: :wink: :wink:

Ojjj co zrobiłas w kostke...to napewno wina tej zimy na podwórku <przytul>

Przyłaczam sie do agggniecha z tym kopniakiem...!!! Powinnas dostac takiego pozadnego..co bys do konca zapamietała!!!!!

Ja naszczescie nie lubie piwa jak dal mnie jest blee

K o l o r o w y c h :* :* :*

Ała ale mnie moje cztery wiuelkie litery bola teraz :D:D
nieznana88 a bieglam i na krawężniku mi oga objechala i boli strasznie ;( ale jakoś dam rade ;)

Oj..... jak chcesz mini to wiesz :D Ale ja jestem za takim małym wyskokiem RAZ NA JAKIŚ CZAS :D
Np. wiem ,że 16 lutego wypiję wódke na 18-tce przyjaciółki ,ale spalę to bo idę na balety :D:D hyhy. Trzab mieć obcykane :D

No. To trzymaj się ładnie..i goń te nasz 70 kg żeby zaczyąć latać za Mini w sklepie :D

:?