-
Anulkowe zmagania nie do opisania :)
Hej!
Przeglądam forum od kilku dni i w końcu postanowiłam sama coś skrobnąć Wiele osób tak ładnie tu chudnie, może i mi się uda Mam 25 lat, 170cm wzrostu i wymagane 20kg za dużo (więc się kwalifikuję na XXL ).
Moje problemy z odchudzaniem zaczęły się w szkole średniej, kiedy to zaczęłam się sobie przyglądać i oczywiście stwierdziłam, że jestem gruba (z perspektywy czasu stwierdzam, że wcale nie byłam wtedy gruba, no ale wiecie jak to jest...). Schudłam więc. Potem przytyłam. Potem znów się zawzięłam i schudłam, potem jojo, potem znów dieta... Pewnie znacie ten schemat. Skończyłam studia, zaczęłam pracować, a problem jest dalej. Myślę, że czas już go pożegnać. Pomożecie mi w tym?
Zaczynam wraz z poniedziałkiem. Dieta 1000kcal. Żadna inna nie wchodzi u mnie w grę, bo jestem kiepska w kuchni i wiem, że nie będę sobie gotować. Liczyć kalorie jest łatwiej i tego będę się trzymać (zwłaszcza, że mam w tym wprawę, liczę je od dawna - oczywiście tylko podczas diety, kiedy się nie odchudzam, nie znam limitów ). Będę się też dużo ruszać. Jeśli się zmobilizuję to naprawdę potrawię dać z siebie sporo, nawet 2-3 godzinny dziennie. Mój plan jest więc prosty, 1000kcal i sport. Powinno się udać, o ile tylko nie padnie motywacja.
Motywacji mam zaś wiele. Ciuchy, pewność siebie, pozbycie sie kompleksów, chęć pokazania sobie i innym na co mnie stać, letnie wyjazdy, ślub (o zgrozo - mój własny! ) itd itp. Mam tego sporo, powinno wystarczyć na całą kurację Będę opisywać każdy dzień, co zjadłam i ile z siebie wypociłam . Jeśli mi się uda, a wierzę że tak, to już nigdy tego nie zaprzepaszczę. Będę się już zawsze kontrolować i nie przytyję! Przyrzekam to sobie!
Znajdzie się ktoś o podobnym problemie kto by mi potowarzyszył?
Pozdrawiam
Ania
-
trzymam kciuki :D
No mam nadzieje ze Ci sie uda... ; ]
ja tez jestem na diecie... 1000 kcal ale dopiero drugi tydzien i nadal ciężko mi jest... a do zrzucenia mam też 20 kg... jak nie wiecej... ; ] tylko ze ja mam 16 lat...
sport to dobra sprawa... bardzo Ci będzie pomagać... ja trenuje tance towarzyskie przez co nie mam czasu na regularne ćwiczenia każdego dnia... ale staram sie chodzić raz w tyg. na basen, w domu ćwicze callanetics i wczoraj byłam sie dowiedziec co i jak z przyjaciolka na siłowni i byc moze zaczne tam chodzic zeby troszke wymodelować sobie sylwetke...
pisz co i jak :* ja bede tutaj zaglądać... : )) i trzymać kciuki ;*
pozdrawiam :P
-
Cześć.Życzę powodzenia w diecie.Odradzam ćwiczenia 2-3 godzinne.wystarczy 1,5 godziny.Zbyt duży wysiłek i do tego dieta szybko zniechęcają,a ważna jest przede wszystkim systematyczność i ciągła walka.Trzymam kciuki
-
witam wsrod naszych hehe
trzymam kciuki za twoje odchudzanie na pewno ci sie uda
pozdrawiam
karola
-
Trzymam kciuki. Początki trudne ,a potem ostra jazda Czekamy na spadek twej wagi..maleńka
-
Hej Kochane!
Wielkie buziaki dla Was ze wpadlyscie :*:*:*
Malibukg, tance tomarzyskie.... mmmm... zazdroszcze Tance to chyba super trening. Ja chce sie zapisac z moim szczesciem na kurs tanca dla narzeczonych Moje szczescie ma bowiem dwie lewe lapki i w tancu nijak nie umie sie nimi poslugiwac
kamitanika, masz racje, nie mozna sie zniechecac, gdy jest motywacja, to juz polowa sukcesu. Mnie najbardziej motywuje spadek wagi (pewnie jak wiekszosc z nas). Kiedy duzo cwicze, szybciej chudne, utrzymuje wiec motywacje i tak do przodu. Zobaczymy jednak jak bedzie. Bede pisac codziennie ile cwiczylam.
adamczyk, Zlosnica, dzieki za wsparcie!
Co do cwiczen, to mysle ze najbardziej realny w moim przypadku bedzie aerobik. Fitness club niedaleko, wiec codziennie po pracy moge skoczyc na godzinke (lub dwie.... ale nie obiecuje ). W weekendy koniecznie basen. Uwielbiam plywac. Moze skusze sie tez czasami w tygodniu, ale pewnie bedzie ciezko, po pracy nie bedzie mi sie chcialo moczyc i suszyc. Jestem tez szczesliwym posiadaczem rowerka stacjonarnego Moze codziennie rano godzinka...? Moi rodzice maja zas orbitreka, wiec w weekend moge go dolaczyc do basenu. Ten zestaw, aerobik+basen+rowerek+orbitrek, pociagne dopoki jest zimno. Potem rowerek zwykly, spacery, biegi (jak juz troche schudne, teraz za bardzo obciazalabym stawy), taniec (tez jak juz troche schudne, teraz sie wstydze ). Od jutra do roboty!
Pozdrawiam!
Ania
-
Trzymam kciuki bardzo mocno za Ciebie ...no fakt ciuchy i pewnosc siebie to naprawde duza motywacja
Pozdrawiam :*
-
Hej!
Zaczelam dzien od cwiczen Dokladnie od rowerka. Niezle, co?
Sniadanko - kanapki z ciemnego chlebka z rzodkiewka
Do pracy zabralam salatke wlasnej roboty, anansa, jablko i kefir
Po pracy planuje aerobik
Co u Was dziewczynki?
Pozdrawiam
Ania
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
U mnie kochana jak narazie si Zjadłam porzadne śniadanko : kawa ze słodzikiem i tost tylko 20 gram chleba ,bo ważyłam Hia hia Także się najadłam. POstanowienie : 9 dni bez słodyczy ! Oby się udało No. Jeszcze dziś ćwiczonka i chyba sobie pójdę pobiegać A co mi tam ! Buziak :*
-
Witam serdecznie
Piszesz co u Ciebie więc i ja nastukam, że:
jestem po śniadanku (4 tekturki z serkiem topionym)
drugim śniadanku- pomarańcza
popijam właśnie zieloną herbatę z opuncją (czy jakoś tak)
obiadek - jeszcze nie wiem co i
polecę na aerobic
Zaczęłaś swój dzień świetnie. Teraz tak 3maj
Pozdrawiam
Notta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki