Kurcze słonce chyba sie na mnie obraziło. Zawsze unikałam słonca i opalania a i tak byłam cała brązowa. A teraz dzisiaj byłam na sloncu i wczoraj i prawie nic nie widac. a tak chciałam sie ładnie opalic. Ale nie poddam sie.

Rodzice jutro wyjezdzaja. dzisiaj byli na zakupach i zaopatrzyli mnie w niezbedne jedzenie, oczywiscie zdrowe wiec nie powinno byc tak zle. czasami tylko cos sobie dokupie ale lodówke mam prawie całą w nabiale i warzywach.

Znowu w weekend na uczelnie. W taka pogode najgorzej jest usiedziec w dusznych salach wykładowych wiec nie wiem czy usiedze do końca. Jutro sie okaze.

Mimo ze juz lepiej wygladam i tyłek i nogi nie sa az tak grube ale tak szybko nie wyjde w samej bluzce i spodniach. Mam fajna tunike ale i tak głupio mi w niej wyjsc. Prawda jest taka ze zawsze zakrywałam tyłek i brzuch i trudno mi teraz to zmienic. Tym bardziej ze pracuje w centrum poznania i jak wychodze z pracy to widze same szczupłe dziewczyny i mi poprostu głupio. Moze mam obsesje na tym punkcie, ale sie chyba wstydze. ja i wsytyd to az do mnie niedobne.

Miłego weekend