Wątek: Zgubiłam gdzieś silną wolę

Ale dzisbył ładny dzień,w sumie jak lato dziś spalałam kalorie sprzątając po gościach świątecznych dom opustoszał,ale na nastepny tydzień w sobote przyjedzie mąż na tydzień to dotrą też córki z zięciami i wnuczek także znów dom pełny Od jutra wreszcie wlezę do ogródka porządkować po zimie to znów spale pare kalorii a trzeba spalić to co sie nagromadziło przez świeta
Miłego wieczorku i pozdrawiam wszystkie forumowiczki

tenia.. prawie wszyscy przytyli przez te swieta.. nie ma stresu.. a poza tym.. po 2,3 dniach waga spadnie.. akurat w krotkotrwalych wyzerkach jest dobre to.. ze te kg sie jescze nie zdomowily.. i latwo je zrzucic )
wiec bedzie dobrze ))
zadnych kopniakow nie bedzie.. bo niby jakim prawem.. skoro sama sobie dolozylas rowerka??

Na szczescie dla nas świeta juz sie skonczyły, a nastepne tak szybko nie nadejda.
W poznaniu dzisiaj było 25 stopni ciepła, prawie lato.

Ojej, ale Wam zazdroszczę takiej pięknej pogody. Niby u mnie też ładnie, ale dziecko chore, ja chora - więc kisimy się w domku . Też chętnie poszłabym w grządki, ale na chwilę obecną to niestety nierealne (chociaż grządki wołają: "chodź wreszcie" )

cudny ten dzisiejszy dzionek jest prawda teniu???az chce sie zyc! i dietkowac

TAK AGGGNIECHA PIĘKNY BYŁ TEN DZIEŃ DO POŁUDNIA KRZĄTAŁAM SIĘ PO DOMU ALE PO POŁUDNIU W OGRODZIE WYCZYŚCIŁAM I URUCHOMIŁAM SWOJĄ MINI FONTANNĘ TROCHE PLEWIŁAM I WIECZORKIEM NA SPACEREK W POLE Z PSEM SKOWRONKI PIĘKNIE ŚPIEWAŁY I TAK SIĘ ROZMARZYŁAM I SPACEROWAŁAM GODZINE JUŻ PIES MIAŁ DOŚC SPACERKU BO MU SIE PIĆ CHCIAŁO
A CO DO DIETKI TO UWŻAM ALE WAGA ANI RUSZ,MŚCI SIĘ ZA TE MOJE ŚWIĄTECZNE JEDZENIE NO ALE SIĘ NIE PODDAM BO JUŻ MIAŁAM TAKIE OKRESY ZATRZYMANIA WAGI NAWET DO 3 TYGODNI
TAKŻE WALKĘ Z WAGĄ TOCZĘ NADAL I WRESZCIE KTOŚ MUSI SIĘ PODDAC ALE NAPEWNO NIE BEDE TO JA TYLKO WAGA

oczywiscie ze to waga sie podda a nie ty. kto jak kto ale jak juz zaczeło sie odchudzac to nalezy doprowadzic to do konca.

Teniu swietnie idzie ci to odchudzanko Gratulacje

Pieknego i slonecznego weekendu teniu ci zycze

http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035

tenia, dasz rade
moze teraz powiem cos co pasuje troche do serii "nie do wiary", ale tak mi moja waga powiedziala. Wczoraj mialam 94,5. Dzis juz 93... To chyba niezle, co?
Jak mi ruszylo juz to tobie tez za niedlugo napewno :*:*:*
3m sie

Oj Teniu zazdroszczę Ci tej pracy w ogródku. Ja niby miałabym gdzie poplewić, ale z drugiej strony - nie mam (to trochę skomplikowana sprawa). W każdym bądź razie do czerwca pewnie niczego nie wyplewię (może później - jeżeli coś zostanie posadzone ). Uwielbiam to choć z natury po kilku godzinach zmieniam zdanie

Co do wagi, to pewnie że ruszy - przecież sama wiesz. Obie przecież miałyśmy zastój w tym samym momencie. Dzisiaj wsunęłam 2 kawałki ciata czekoladowego, więc u mnie pewnie waga skoczy do góry (oby nie - bo jeszcze mi się to nie zdarzyło) albo też zacznie strajkować.

Najważniejsze to ją przetrzymać