I znow jem,pewnie zjadłam też swoją silną wole.Żeby można było ją kupić to bym kupiła
I znow jem,pewnie zjadłam też swoją silną wole.Żeby można było ją kupić to bym kupiła
Jestes silna... Tylko o tym zapomniałas...z Nami odnajdziesz swoja silna wole
Wszystkie ją gdzieś ciągle gubimy i odnajdujemy i znów gubimy...i tak ciągle.
Po to jest to forum i my po to tu jesteśmy , żeby sobie pomagać !
Pozdrawiam!
tenia55 dasz radę mi też zawsze brakowało silnej woli, na arzie jestem na etapie zmiejszania porcji i zmiany trybu życia, od lutego zaczynam prawdziwą walkę wierze w ciebie dasz radę zawsze znajdziesz wśród nas kogoś kto ci pomoże i cie zmobilizuje
Dla mnie mobilizacja jest przyzxnanie sie co jadlam, jak zjem za duzo to aż mi wstyd :P
Życze powodzenia i wytrwałości
Witam i ja na forum!
napisz cos więcej o sobie!-wiek/wzrost/waga-plany na odchudzanie itp!
trzymaj się!
Pozdrawiam leżąc przy moim ukochanym domowym kominku...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Mam 52 latka ,urosłam do166 cm.,a waga to 114kg. .Jestem mamą 3 córek imam wnuka .MIeszkam sobie w domku jednorodzinnym i też grzeję się przy kominku.Co do moich planów w odchudzaniu to wiele razy były próby,ale efekt jojo robił swoje.najlepiej dla mnie to dieta:MŻ czyli brzydko mówiąc:mniej żreć,ale w chwilach nostalgii sięgam po słodycze.I co tu począć z moim nałogiem jedzenia?
Bedzie dobrze
A jojem sie nie przejmuj..masz kochajaca rodzinke, napewno trzy bardzo ładne córki...i jeszcze sliczniejszego wnusia...Robisz to Dla siebie..wiec napewno Ci sie uda..TYLKO WALCZ !!!
Pozdrawiam
No to Świdniczanka wita Świdniczankę-ja tez jestem z s-cy ale mam w profilu wrocław,bo tu studiuje i większośc czasu spędzam!!!
Teniu-dasz radę z nami zgubic te kilogramki-zobaczysz!
Ale nie ma co ukrywac-największa praca należy do Ciebie...
Ale to wcale nie jest niewykonalne!!!
Każdy z nas tutaj kocha jeść...i najgorsze,ze kochamy to,co złe,szkodliwe-slodkości,tłuste rzeczy itp.Nie ma rady-trzeba zmienic swoje nawyki zywieniowe-brzmi fajnie i oklepanie,ale jak to zrobić spytasz?Po 1-zaplanowac dietkę.Ja Ci proponuję diete minimum 1200kal na początek-nawet i trochę wiecej.Słodyczom i smażonemu mówimy adios...niestety inaczej się nie da i pewnie zdajesz sobie z tego sprawę.Co nie oznacza,ze wpadki lub kontrolowane(!!!)przyjemności nie są dozwolone...zdarza się i trzeba miec tego swiadomosc.Poza tym ruch-moze nie jakas wielka gimnastyka od razu,ale spacery-ok godzinki dziennie szybszym tempem.I duzo wody pij.Jedz 5 posiłków co ok 3 godz.Ostatni-najpóźniej do 18.
Zobaczysz na poczatku bedzie trudno się przestawić,ale za to waga fajnie leci w dół(bo organizm pozbywa się wody-więc to jest motywujące,gdy kg lecąPotem jest łatwiej,bo sie przestawiasz na nowy tryb odchudzania-łatwiej nie znaczy super lekko.Ale uwierz mi-odchudzanie moze sprawiać wiele przyjemnosci!!!
Ja startowałam z wagi 102kg i dalej chudnę!I jestem szczesliwa na tej dietce!
poczytaj sobie watki margolci(sa dwa-o odchudzaniu i o ładnym ciele-oba Ci polecam)-i w ogóle poczytaj jak się tu ludzie odchudzają,bo ich historie dietkowania to prawdziwa skarbnica wiedzy!
I pisz nam jak Ci idzie-takie meldowanie na forum ma wiele pozytywnych cech:
masz wsparcie w grupie,poradzimy,pomozemy,pocieszymy,damy 'kopniaczka'motywującego,bedziemy cieszyc sie razem z Toba...a po 2 pozwoli Ci sama siebie kontrolowac i patrzec na swoje postępy-to taki pamiętniczke
No rozpisałam sie,ale czego sie nie robi dla mojej 'sąsiadki' !
Trzymaj się!
[/url]
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki