Pozwolę sobie odświeżyć swój zakurzony wątek.

Ostatnio nie miałam czasu ani ochoty na wchodzenie na forum - dołka miałam

Przez 2 tyg. waga stała i miałam siebie dość. Mocno się pilnowałam aby nie zagłodzić dołka i chyba soę udało. W końcu zapaliło się światełko w tunelu i powracam.

Od 2 dni waga pokazuje 72 kg więc zdejmuję z tickerka kolejny kilogramik. Ehh, z dniem dzisjeszym jestem w połowie drogi.
Pocieszam się, że drugiej strony 16 kg 2,5 miesiąca to chyba nienajgorszy wynik.

Dzisiaj 22 dzień drugiego cylku Widerka.
Po nim chce spróbować podwójnego Weiderka, czyli każdy dzięń będę robiła 2 razy - rano i wieczorem