SERDECZNIE POZDRAWIAM!
PRZEPRASZAM,ZE TAK TYLKO NA CHWILKę WPADAM,ALE NA śWIETA OBIECUJę NADROBIC!!!
żYCZę PRZYJEMNEGO PISANIA MGR!
TRZYMAJ SIę!!!
Wersja do druku
SERDECZNIE POZDRAWIAM!
PRZEPRASZAM,ZE TAK TYLKO NA CHWILKę WPADAM,ALE NA śWIETA OBIECUJę NADROBIC!!!
żYCZę PRZYJEMNEGO PISANIA MGR!
TRZYMAJ SIę!!!
hej!!!!! mam nadzieje, ze z praca dyplomowa dobrze ci idzie, ze ja fachowo i szybko dokonczysz a potem do Nas wrocisz :D pusto tu bez Ciebie :?
jeeeeeeeeeeeee :))))))))))))
wlasnie wstalam i sie ubralam.. wczoraj o 23 zaczelam drukowanie 3 egzemplarzy.. nagrywanie plyt itd... za chwile jade do szkoly.. obiegowki podbijac itp.. i skladam prace!!!!!!!! wyszlo 113stron +ok 20 str zalaczników z kodem aplikacji :))) i KONIEC!!!!
prawie wcale nie spalam.. nie liczylam kalorii.. ale jak dzis rano weszlam na wage to bylo 80,9 wiec standardowa waga trzyma juz drugi miesiac :) wiec ieprzytylam :) zreszta nie mialam od czego.. niby kcal nie liczylam.. ale nie szlalam z jedzeniem.. jak dieta.. tylko bez liczenia.. na oko..
wiele razy myslalam o forum.. i tesknilam za tymi beztroskimi czasami gdy cale moje zycie skupione bylo wokol odchudzania.. i od dzis.. te czasy wracaja..
(no jescze tylko obrona.. ale to mnie nie wybije z ochudzania.. max 1 dzien przygotowania :D
wiec wrocilam :)))))
No.. muse sie zbierac.. ale juz dzis zobacze jak wam idzie.. tak se mysle o tym i mysle.. pewnie wiele z was przebilo bariere 79.. az sie boje zerjac.. pewnie sie bardzo duzo wydarzylo... a ja o iczym nie wiem.. :( ale nadrobie to dzis :))))))))))
emeny (ja napewno bardziej tesknilam..powaznie)
:*
ehhhhh.. za ok 4-5 godzin bede wolna!!!!!!
Hej. Ja powróciłam a Ciebie brak...Ale praca - siła wyższa :) Pewnie juz jestes szczesliwa że masz napisane...A obrone kiedy masz? Ja składałam prace 2 dni przed obroną... :? bo sie nie mogłam oczywiscie z niczym wyrobic...Ja tez drukowałam w nocy przed oddaniem i oczywiscie nad ranem zepsuła się drukarka i rano biegalismy po znajomych żeby wydrukować...ani razu nie przeczytałam pracy, nawet nie wiem jakie błedy były... :D Ehhh ale potem człowiek sie z tego śmieje...ale wtedy mi do śmiechu nie było...Życze miłego dnia i mam nadzieje, że sie porządnie wezmiemy za diete jak nam juz nic nie przeszkadza :!:
super ze j jestes!!!!!
wow praca gruba!!!!!
moja miala 60 stron, 3 tabelki pisane czcionka 9 bo tak pani prof. sobie zyczyla, i prace oddawalismy 3 dni przed obrona, bo tak nas trzymali w napieciu.a drukowac musielismy prace prawie raz na tydzien, bo pani prof. bardzo sie czepiala szyku w zdaniu i innych takich glupot, przecinki, kolejnosc itp. itd. wiec przed oddaniem sprawdzala prace chyba z 10 razy i my ciagle drukowalismy i drukowlismy.....
Super że wróciłas i to w dobrym nastroju.
najwazniejsze ze praca juz oddana i teraz tylko obrona i koniec. napewno wszystko bedzie dobrze i ładnie sie obronisz.
Ale teraz wróciłas do nas i znowu ładnie bedziesz dietkowac. Chociaz jak widze bez liczenia kalori nic nie przytyłas to znaczy ze masz juz w nawyku dobre jedzenie.
Wlasnie wrocilam z jeleniej :)) Praca zlozona.. i mam z glowy..
ehhh :) jaka szczesliwa jestem :)))
wlasnie przed sukunda zauwazylam ze emeny jest na 79!!! wow!!!! gratuluje :))) och jak zazdroszcze :)
oszaga
o obrone mam sie pytac po swiertach u nas jest tak tak ze do tematyki pracy jest diobierany recenzent ktory jest zwiazny z konkretna dziedzina.. moja praca wymaga speca od linuxa i programowania.. wiec troche to zajmie.. no i jescze te zasady ze tytul recenzenta rowny lub wiekszy promotorowi a przewodniczacy komisji to juz woigule musi byc krol niebios.. jescze zgromadzenie calej swietej trojcy.. echhh.. niektorzy ode mnie czekaja na obrone po 2, 3 tyg.. a u mnie jescze swieta wypadaja.. ale nie wazne.. obrona to juz w sumie tylko formalnosc.. no ale..
tak.. teraz cala para kierowana bedzie na diete :))))))))
o ye :)))))))))
emeny
wiem ze gruba.. ale jakos tak wyszlo.. ja mam tendencje do rozgadywania sie.. jak wiadomo.. heheeeeee.. emeny!!! matko ja Ci gratuluje 79!!!! przebilas bariere!!!! (a mnie nie bylo zeby Ci pogratulowac.. :( ) ale wazne ze przebilas!!!! jest super!!!!
aisha.. :))) tez takmysle (ze mi sie nawyki wyrobily) zwlascza dumna jestem ze stalego picia i z tego ze np jedzac jogurt czuje sie jakbym jadla slodycze.. nowe nawyki.. ale bardzo to przyjemne.. naprawde czuc cukier.. kiedys musialo go byc tone bym COS poczula.. a teraz.. cola mi przestala smakowac.. bo ZA SLODKA!!!!
ps: widze ze pol kg ubylo na suwaczku odkad zniklam :)) gratuluje :D
nooo.. to ide zobaczyc jak tam u was.. he :))) och jak dobrze znow byc wolna.. musze powiedziec ze poczulam bata na tylku.. ale juz znow samopas :))))))))0
http://www.greatguy.com/easter.jpg
Na wielkanocnym stole
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce."
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
"Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały :wink:
Z okazji nadchodzących świąt.. rozsądku papierowego baranka :wink: i
WESOŁEGO ALLELUJA! :D
Werciul :wink:
Fajnie,że już jesteś,Maroxia :D
Co nieco wiem na temat linuxa,ale mój mąż wie o wiele więcej,badź co bądź związany zawodowo z tym tematem :wink:
Zdolna babka jesteś :D
Trzymam kciuki za dietkowanie i przesyłam weekendowe całusy:* :)
wlasnie , 79 kg. jeszcze 19 kg i meta. 19 kg to tak duzo, a z drugiej strony tak niewiele... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
i teraz sie zaczna schody dopiero. na poczatku sie jakos chudnie, ale pozniej coraz trudniej. na poczatku spadalo 1 kg na tydzien, a teraz 1kg na 2tyg. wiec bedzie coraz trudniej.
hello :)
Super, że wszystko się udało pozamykać :wink: No i ,że waga nie poszła w górę :wink:
No, o mnie możesz być spokojna, do 79 to ja mam jeszcze kawał drogi :wink: :D
miłego wieczoru i udanego weekendu :)
ja prace musiałam złozyc najpóxniej tydzien przed obrona.
Zycze ci aby do obrony suwaczek pokazywał ponizej 80 kg. Taki przełom i w diecie i w nauce.
Miłego weekendu :D
az wstyd przyznac ile mnie tu nie bylo ;)
ale taka zabiegana jestem...
jeden wieczorek znalazlam na odwiedzinki
a takto pewnie znowu caly tydzien nic nie napisze...
no nic ;)
milego weekendu
Maroxia :D zycze udanego weekendu ..
Serdewcznie pozdrawiam :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Hejka Maroxia, to Ty jestes juz pani magister?
1 kwietnia :)))
zaczynam z 81.0kg...
od dzis.. znow bede na rowerku zasowac.. noi 1000 kcal :)))
zobaczymy jak to bedzie.. zgodnie z teoria.. teraz gdy przejde z 1200 na 1000 powinnam zaczac chudnac.. nooby :)
ladna pogoda wiec jestem dobrej mysli :)
anise
nie.. jestem tylko pani inzynier.. ale 2 dyplom.. bo najpierw bylam na informatyce.. i w polowie poszlam jescze na elektronike.. oba dziennie.. (nudzilo mi sie) i teraz robie 2-go.. tak przy okazji.. hehee..
motylku:)) och jest udany.. odpoczywam :)))
gosia..nic sienie martw.. ja tez mam zaleglosci.. i u \cibeie tez mnie nie bylo jakis czas.. pomalu nadrobimy obie :)
aisha
u nas podaja termin zlozenia..na obrone sie czeka niezaleznie.. nawet po zlozeniu pracy nie wiadomo czy recenzent jej nie odrzuci.. wiec nie woadomo czy wogule jakas obrona bedzie...
a co do 79.. wiesz.. ja wiem.. jakiekopa dalo by mi zobaczene na wadze 79. czekam od 14 lutego na ten dzien.. i juz troche sie zniechecam.. tzn.. juz tak bez zapalu to moje odchudzanie..
mommy..
w mim.. i Twoim tepie.. jak naazie to masz wieksze szanse niz ja na 79.. moj postep od ponad miesiaca.. to 0kg/miesiac
emeny
noooooo.. bleeeee.. nieststy.. nie ma to jak zrzucac te 1-wsze kilogramy.. pierwsze najlatwiejsze.. mi wystarczy 64.. przy 64 byla chuda jak szkapa.. wiec w sumie od 79.. to juz tylko 15 w dol :)) ale to by bylo piekne..
carli..
to ma fajna prace.. aczkowleik denerwujaca.. nie ma nic gorszego jak sie meczyc probujac przez cos przebrnac (cos dodac lub zmienic).., apotem nie ma nic lepszego jak wreszcie se poradzisz,..i dziala..
:* caluski tez dla Ciebie :)
Werciul :)
witak po raz pierwszy :)
dzieki za wierszyk i gole dzieciece tylki.. he.. na wielkanoc.. :P
Gratuluję napisanej pracy,a wagą się nie martw popracujesz nad tym teraz i powodzenia :D
http://www.gifownik.pl/gify_02xx/swi...roliczki/1.gif
WESOŁYCH ŚWIĄT
Hej!!!
to ty pisalas prace na obrone inzyniera__????/ bo ja mzylslama ze magisterska... cos sie pogubilam...my na inzyniera nie pisalimsy zadnej pracy tylko musielismy zdac egzamin przed komisja. a prace pisalismy dopiero magisterska.. ale pewnie to zalezne od kierunku i uczelni, nie___????
Jutro jade do Kiel na uniwesytet, chce znowu studiowac ale tym razmem w niemczech! wkurza mnie to ze pracy w zawodzie znalezc nie moge!!!!!!!!! wiec moj nowy plan. nowe zycie, nowy zyciorys nowy zawod!!!!
kurcze, zebys w koncu przelamala ta magiczna bariere 80 kg. Ja tez cos dlugo siedzialam na 80 kg. Moze teraz jak wrocisz do 1000 kcal to cos sie ruszy! trzymam kciuki!!!
ej , ja stracilam w biodrach 7 cm, i kilogramowo tez 7 kg. mama mnie przez 2 miesiace nie widziala, jak pojade do Polski na wielkanoc, to zobacze czy ona cos zauwazy. jesli zuwazy to sie podbuduje ,
:D
a jak nie ??? :?: :roll:
Milej niedzieli|!!!!!!!!!!!
Teraz jak wrócisz na 1000 kalori to może wkoncu cos ruszy. Robi sie coraz cieplej, bedzie wiecej ruchu, wiecej wody bedziesz piła to napewno szybko zobaczysz 79.
To ty zdolna jestes 2 kierunki. Mi sie kurcze tego jednego nie chce robic a co dopiero dwa.
Czesc Marzenko:)
Sorki ze znowu sie odzywam po dluzszej nieobecnosci ale sama wiesz jak to jest - tesciowa juz pojechala i nie bylo tak strasznie:)
Wielkie gratki inzynierku , no i dwa kierunki to naprawde zdolna jestes i ze ci sie chcialo szok.
Ja to za leniwa jestem na jeden a na dwa to wogole brakloby mi chyba doby:D
No ale bardzo sie ciesze ze ci sie udalo:D
Co do diety to moj zapal tez jest juz duzo mniejszy niz na poczatku ale nie mozemy sie poddac , przeciez jestesmy silne dziewczyny nie???
Moja waga znowu wacha sie miedzy 79-80 kilo mozna zwariowac :( i nie chce spasc w dol:(
Juz nie wiem co mam robic, znowu jestem na 1000 kcal od soboty i zobaczymy moze cos sie ruszy :) mam nadzieje.
Wiec sie nie martw damy rade do wakacji powinnysmy byc laseczki , przeciez caly czas waga nie moze stac w miejscu:)
GOraco pozdrawiam i zycze milego dnia wszystkim:D
Hej dziewczyny.. nie wchodze na forum bo w depresje wpadlam..
nie z powodu odchudzania.. chgodz to nie poamaga..
jakis czas temu poklucilam sie z bratem..
jego dziuewczyna ktora z nami zamieszkala strasznie go podpuszcza.. i ja nie rozumiem.. cale moje zycie jestem feministka.. tzn zawsze w kazdej sprawie bralam strone kobiety.. nawet jak mi sie brat zalil na nia.. to stalam po jej stronie.. jak cos chamil na temat tego ze nie taka ladna.. to go jechalam z gory na dol ze pusty itd.. ja wiem ze ona tego nie wie.. ale czemu ona tak bardzo mnie lubi??
wydaje sie byc madra.. ale wobec innych kobiet.. zachowuje sie jak prostaczka.. nie ma klasy.. przeklina i jest wulgarna.. ze tak powiem grzeska (mojego brata pilnuje).. ale czemu tak bardzo go napuszcza na mnie?? mam ochote sie wyprowadzic..
przezywam ciezkie chwile..
poprostu nie rozumiem..
mam wrazenie ze chce sie mnie pozbyc/.. mama pracuje cale dnie i wraca tylko sie przespac.. a amamy naprawde ladne mieszkanie.. ja sie przenieoslam do adaptowanego garazu i tutaj se mieszkam.. a ona ma cala gore (wlasciwie mieszkanie) .. i tam rzadzi.. i mam wrazenie ze chce sie mnie calkiem pozbyc.. by miec wsazystko..
ja poprostu nie rozuemiem..
z bratem bylam tak blisko..
gdyby nie jacek.. wyjechalabym stad.. bo mam dosc..
przepraszam ze nie odpowiem wam i nie pozagladam.. i tak cud ze wyszlam tu.. glowa mnie boli od placzu.. wczesniej jescze bolal brzuch.. dam se rade.. poprostu nie rozumiem.. naprawde bylam z brayem tak blisko..
Maroxia, co Ci powiedziec... Ja rowniez z bratem bylam blisko, ale wiesz jak to jest. Rodzina idzie na drugi plan kiedy pojawia sie na choryzoncie ukochana, czy ukochany, pozniej dzieci sie rodza.
Zwlaszcza dziewczyna potrafi z facetem zrobic wszystko, przewaznie. Moze i ona chce sie Ciebie pozbyc, bo czulaby sie wazniejsza i bardziej na swoim, ale... jakim swoim??
W ogole moze masz jakies dolki i przez to widzisz wszystko w ciemniejszych kolorach, moze nie jest tak do konca jak Ci sie wydaje?
W ogole to takie polskie... Syn z dziewczyna u swojej mamy. W Stanach takie historie nie przechodza.
kurcze blade...
rzeczywiscie problem masz powazny no bo jak tu swobodnie sie czuc kiedy taka jedza ci klody pod nogii rzuca.
a tak w ogole, to laska nie ma ambicji skoro sie do chlopaka przeprowadzila. raczej to zawsze facet do kobiety sie wprowwadza raczej...
najlepszym lekarstwem chyyba bedzie rozmowa z nimi, i zapytaj o co jej biega....
a najlepiej ja uswiadom ze Karpacza nie cierpisz i tak czy siak predzej z domu wyfruniesz....aby wlasne gniazdo gdzies zalozyc...
Co za laska, niedosyc ze wprowadziła sie do kogos to jeszcze rządzi.
Moze powinniscie powoli z Jackiem pomyslec o własnym m3.
Ale pamietaj ze to twoje mieszkanie i mimo ze jest dziewczyna twojego brata to nie powinna sie panosic i rzadzic tak jagby była u siebie. A brat jak kazy facet zapatrzony w swoja laske.
Dzis juz lepiej.. mama nagadala bratu..
z kaska taki problem.. ze ona sama do mnie nie stratuje.. tylko wlasnie mowi mojemu bratu.. i on sie do mnie rzuca.. i my sie klocimy..
anise
nooo.. ona wlasnie to zrobila z moim bratem.. on zmienil nr gg.. zeby inne dziewczyn6y nie pisaly do niego.. zniemil nr telefonu (ona mu karte kupila) zeby zadne koleznaki nie mialy telefony.. jak w pracy jakas zagada i kaska zauwazy to potem sa takie epitety ze szkoda.. owinela go wokol palca.. ale zeby do tego dochodzilo ze ja we wlasnym mieszkaniu czuje sie jak gosc?ehhhh
ona ma taka super koleznke.. marlena sie nazywa.. jaka ona jest fajna.. i normlana.. i nie mysli o kazdej dziewczynie naookolo "s*****" i inne.. jak ja nie lubie kobiet ktore tak nazywaja inne.. ehhhh..wolalabym by byl z marlkena.. ale coz.. akurat tu do gadania mam malo..
emeny
no wlasnie mi tez sie to wydaje takie nie ambitne i zalosne.. jak polecenie na kase.. gorzej bo mam bardzo ugodowa mame.. boje sie ze jak ja wyjade.. oni wywala mame tu do mojej kawalerki na dol.. mama mowie ze nie.. ze to predzej oni przejda tu do mnie jak ja wyjade i dokoncza moj remont (bo to z mojej kasy adaptacja garazu byla) ale prawda jest taka.. ze jak np: kaska zajdziue w ciaze.. nie wazne ze oni oboje maja po 19 lat.. wtedy mama im zostawi cala gore.. oczywoiscie dalej placac rachunki.. kurde emeny.. no zla jestem.. i mam dola.. ale wiem jedno.. ja bym sie nigdy nie wepchala do cudzego domu.. 19 lat!!!! w tym wieku to ja sie maks z chlopakiem pocalowalam.. ale ja to widac inne pokolenie.. 25 lat mi stuknelo przeciez...
aisha..
no my juz myslimy.. myslimy.. w koncu za pol roku wyjerzdam na mgr.. jus nawet patrzylam za cenami/... ale np: we wrockui jest 3 razy drozej niz w jeleniej czy np zielonej gorze.. i to mnie martwi.. bo ja chcialam we wrocku.. a nie bedzie mnie stac..
ehhhhh
ps: jutro ide na basen.. klientka mnie zaprosila :)))
mysle ze odzyskam moja wole odchudzania.. dzis rano na wadze bylo 81,1 czyli ciagle mniejwiecej tak samo stoje..
... ale co to jest za slowo na s.....*?
Hej marzenko :)
wiesz tego właśnie najbardziej nie lubię w ludziach...że nie mają odwagi by powiedziec nam prosto w oczy tego co im 'leży na wątrobie'...to dziecinada...tak sie nie zachowuja ludzie dojrzali...wkurzaja mnie tacy 'mąciciele'...innych nastawiają przeciwko nam...tak trochę emocjonalnie piszę,bo ostatnio podobna sytuacja mi się zdarzyła...kolezanka z roku nagadała drugiej bzdury,że niby ją obgadałam itp...a tamta na tyle była 'mądra' w tym wszystkim,że zamiast przyjść i się spytać,wyjasnić sprawę, to to wszystko wzięla za fakt niepodwazalny...ale ja się nie będę z takimi dzieciakami 'bawić'...taki zachowanie było w ogólniaku najwyżej,a nie jak się ma po te 25 lat...szkoda słow...no,ale nie na temat się rozpisałam...przepraszam za tą 'prywatę' ;)
Fajniusio ze na basen idziesz :) ja kocham plywac i może jutro tez pójdę się zrelaksowac,ale jestem przeziębiona i zobacze jak sie jutro bede czuła...trzymaj się!
udanego jutrzejszego dnia!!!
buziaki!!!
hej!!!
no coz. laska bez ambicji. olej ja i walcz o swoje. w koncu chata w karpaczu tez jest sporo warta, nie ??? lepiej sprzedac a takiej nie dac....!! :wink: a tak w ogole ona placi rachunki ??? jak korzysta to niech placi.
albo jak bedzie pod prysznicem to wylacz jej ciepla wode, niech sie troszke ochlodzi... ja tak robilam w akadeiku, jak ktos dlugo pod prysznicem siedzial... :lol:
milego plywania!!!!!!!!!!!!!
P.S.
WESOŁYCH ŚWIAT WIELKANOCNYCH!!! NIE DAJ SIE W TE SWIETA!!! KIELBASA I MAJONEZ TO NASI WROGOWIE!!!!!!!!
http://www.wks-grunwald.poznan.pl/foto/wielkanoc.gif
kurcze a ja myslałam, że ona jest starsza. Przeciez to jeszcze smarkula to co ona sie odzywa. Mi by rodzice w zyciu nie pozwolili wprowadzic sie do faceta w tym wieku. Powinna byc posłuszna jak baranek.A przynajmniej pomaga w domowych obowiązkach ?
Marzenko, pozdrawiam cieplutko :D Nie martw się zbyt dużo,bo czasem samo się coś układa bez naszej wiedzy i wysiłków. A może też tak będzie pomiędzy Tobą i bratem... Może czas sam przyniesie jakieś rozwiązanie? :)
Za fajna babeczka jesteś,abyś się przejmowała :)
Buziak :D
heee ":)) bylam na basneie.. siedzialam w jacusi :D masowalam sie tym gejzerem czy biczem czy jak sie nazywa to co tak mocno strumien wody na Ciebie leci i masuje kregoslup.. bylo spuer!!! i siedzialam dobre 2 godziny..
dzis caly dzien poza domem.. wiec brata i jego laski na oczy jescze nie wiedzialam.. wiec szczesliwa jestem :)))
caly dzien dobry..
tylko dzis.. pozaz pierwszy od dawna.. zassalo mnie na slodkie.. ale jestem dzielna.. i nic nie zjadlam :))) (na szczescie zassalo mnie jak biedronka juz zamknieta do zabki ktora jest daleko musialabym isc.. ami sie nie chcialo..)
carli :)
dzieki karolinko :)) no dzis juz jakos latwiej.. zobaczymy jutr.. chodz jutro tez poza domem.. nooo.. przy odrobinie szczesvia za duzo kontaktu miec nie bedziemy.. jesli juz sie nie kochammy.. to chodz zebysmy sie jnie klocili.. jeastem grubaskiem.. ja mam tendetncje do przejadania stresow :(
aisha
no nie??
ona ledwo co mature zdala.. a mieszka juz z nami prawie rok.. dopiero teraz sie zaczyna tak rozbestwiac.. na samym pocztaku tez probowala.. ale mama moja jej powiedziala ze ja i grzesiek jestesmy rodzenstwem.. i my sie zawsze pogodzimy.. a jak sie ona bedzie wtracac to tylko bedzie wrogiem.. i wtedy jakos do niej dotarlo i przestala.. ja nawet zapomnialam.. a teraz.. juz prawie rok.. i chyba poczula sie pewniej.. ehhh.. szkoda gadac..
emeny
nie rachunkow nie placi.. aczkowliek jak przyszedl ostatnio rachunek za gaz na szesc stow to mama jej powiedziala ze bedziemusiala dolozyc 1/4.. ale nie wiem czy to wyegzekwowala.. moja mama to miekka jest.. z wylaczeniem cieplej wody.. he/.. to nie takie proste.. a poza tym ona ma zawsez mojego brata.. na niego sie wydrze i on pojdzie sprawdzic czemu nie ma cieplej wody..
ps: kurde emeny to ty twarda zawodniczka jestes :P
agniecha..
a za co ty przepraszasz?? a moje wywody o kasce coma cos wpsolnego z dieta?? to nasze zycia.. a w tym forum jest dobre to ze sie mozesz wyzalic..
a niektorzy..jak w moim przypadku (a konkretnie kaski) sa na poziomie ogolniaka.. u Ciebie.. to sie ta panna zatrzymala na tym poziomie.. szkoda gadac..
anise
to to slowo ktore okresla scierke do podlogi -->szmata.. ona zauwazylam je lubi uzywac.. ona w ogole ma pare swoich ulubionych odzywek..
ale nie lubie przytaczac..
Widze, że zadowolona jestes z pobutu na basenie. jacusi piekna sprawa i ten masaz wodny hmmm..... Aż sie zamysliłam na sama mysl o takim masazu.
Podziwiam za silna wole i nie skuszenie sie na słodkie. Mnie niestety czesto kusi.
Dobrze, ze do zabki Ci sie nie chcialo isc po slodkie. Piekny kontratak uskutcznilas, gratulacje! Ciezko walczyc z uczuciem ssania, czlowieka moze nosic nawet jak biedronka zamknieta spokojnie moglas isc kawalek dalej, a nie zrobilas tego. Tak trzymaj!
Takie jacuzzi to ja bym chciala miec u siebie w domu. Wyobraz sobie winko, Ty sie moczysz, woda Cie masuje (miedzy innymi), puszczasz sobie cos w telewizorku... albo i nie, moze muzyczka... to jest to. A jak bedziemy jeszcze szczuplejsze i ladniejsze dla oka, to bedzie dopiero przyjemnosc.
Dlatego slodyczom mowimy nie!
Pozdrowionka :) .
nowy rozwoj wypadkow..
1 maja przenosze sie do wroclawia :)))
bede tam mieszkac :))
juz dzis ogladaolam oferty stancji itp.. 350 zl i cos znajde.. jak pojade szybko znajde prace i zaczne dorosle zycie :))) teraz rozumei wszystkie te dziewczyny ktore pisaly o rozlace ze swoim facetyem/merzeem..
ciezko bedzie..
co do basenu :))
no super bylo!!!
jescze raz pojde na ten basen..jakos za tydzien..i tyle bedzie.. ale raz (no dwa w zyciu to w sam raz)
anise :)))
nooooooo :)0 na szczscie lenistwo bylo silniejsze od ssania..
a co do jacusi.. och bosko by bylo... ale he.. biorac pod uwage moj plan odejscia z domu i rozpoczecvia doroslego samodzielnego zycia.. to przez jakis czas.. nawet toalete bede miala wspolna :P
Podziwiam optymizm i podjescie do tematu. To znaczy ze Ty sie rozstajesz ze swoim facetem tak na stale, czy tylko bedziecie na odleglosc? Wroclaw to swietne miasto. Co prawda bylam tam tylko jeden raz, ale pamietam kupilam sobie tam na jakims targu takie ladne starodawne serwetki, czyli z taka zlota nitka wydziergana na krawedziach. Gratuluje podjecia doroslej decyzji. Ale bedziesz miec super! Tylko naprawde musisz miec wspolna lazienke? Moze jakies male mieszkanko by sie znalazlo?
Wielkanocnych Świąt już pora
trzeba jaja wyjąć z wora
-pomalować, pofarbować i kobiecie dać spróbować
-żeby potem nie gderała,
Że na Święta jaj nie miała! :)
http://dhost.info/grafika4u/gify/oka...ielkanoc/5.gif
Nic Maroxiu nie poradzisz na dziewczyne brata a pozniej zone(nie musi byc nia wlasnie ona)one zawsze zmieniaja braci .Ja ze swoim kiedys za siebie w ogien bysmy skoczyli a teraz,,,,:(coz,,powolutku zaczela go izolowac od nas a po slubie to juz ho ho :cry: efekt-spotykamy sie na stypach,slubach czy ostatnio u ojca w szpitalu :cry: do tego to prowadzi.
Oby ci sie ulozylo w tym Wroclawiu-nie znam za dobrze tego miasta ale mam do niego ok 80 km-i jakis czas temu odwozilam meza jak wyjezdzal do Anglii.
Wszystko sie ulozy,glowa do gory :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
ZDROWYCH ŚWIAT WIELKANOCNYCH, HUMORU DOBREGO, A PRZY TYM WSZYSTKIM STOŁU DIETETYCZNEGO. MOKREGO DYNGUSA, SMACZNEGO JAJKA I NIECH TE ŚWIETA BEDA JAK BAJKA.
Marzenko
Złociutkich kaczuszek, jajeczek dzbanuszek, słodziutkich baranków,
słonecznych poranków, wiosennej euforii, a w brzuszku mało świątecznych
kalorii.
http://www.gify.org/obrazki/07/034.gif