-
Czesc dziewczynki
Wielkie dzieki za odwiedzinki I swietne zyczenia ,
wam rowniez zycze Wesolutkich I Mokrych Swiat no I smacznych jajeczek:>
A teraz troszke o mnie I moim cialku,
kupilam sobie rower w piatek I od jutra bede jezdzic do pracy I z powrotem rowerem, mam nadzieje ze to mi jakos troszke pomoze;>
Ale na moj brzuch bede musiala chyba dalej robic brxuszki bo rower to chyba jednak w wiekszosci dziala na nogi, zreszta nie wiem tak mi sie wydaje przynajmniej.
A wy co o tym myslicie???
a I wiem juz kiedy pojade do domku ostatniego maja I na dwa tygodnie;>
musze jeszcze kupic bilety ale nie sa drogie po 30funtow za osobe w jedna strone to nie jest tak zle naszczescie:>
To tyle na teraz pozdrawiam papa
-
Świąt pełnych prawdziwej radości!!!
ALLELUJA!!!
-
Mój chłop reinstalował system w miom kompie... - stąd nie miałam dostępu do netu. Teraz nadrabiam
Pozdrawiam jeszcze świątecznie i życzę mnóstwo sił do walki o szczuplejsze lato :)
A tak wyglądała moja święconka (zdjęcie robiliśmy kilka godzin temu)
http://c.wrzuta.pl/wm2630/fee5972c00...6/P1010225.jpg
-
Czesc:)
Swieta sie skonczyly i pora wracac do normalnego trybu zycia co??
U mnie w sumie moge powiedziec ze niestety nie bylo zadnych swiat , co to za swieta bez swieconki i rodzinki:(
Ale dobrze ze juz zlecialo to jakos i moze przez to humor mi sie pooprawi bo mialam strasznego dola, ale teraz jest juz znosnie:)
Z moja waga znowu jest cos nie tak , nie wiem czy wazenie sie rano jest baredziej wiarygodne niz to wieczorem , czy moze jest odwrotnie jak uwazacie??
Poza tym wydaje mi sie ze ten moj ogromny brzuchol jest juz chyba troszke mniejszy, jak znajde metrowke to sie zmierze i porownam z wczesniejszymi miarami . Wiem ze nie minelo duzo czasu od poprzedniego mierzenia ale moze cos sie zmieni:)
A zapomnialabym , wczoraj bylam pierwszy raz rowerem w pracy i zmeczylam sie potwornie a jechalam z przerwami na swiatla i poprawianie siodelka jakies 25 minut , z czego wynika ze z moja kondycja nie jest najlepiej , ale moze uda mi sie to zmienic.
Jeden minus tego ze zaczelam jezdzic to to ze dzisiaj okropnie boli mnie tylek od siodelka:(
Zobaczymy jak bedzie dzisiaj? :lol:
i mam nadzieje ze pogoda sie nie zmieni , bo probuje sie znowu zrobic ponuro i deszczowo a wtedy nie bedzie ta mooja jazda przyjemna:(
Goraco pozdrawiam i zycze milego dnia
PA PA PA PA PA PA PA
:) :) :) :) :) :) :) :) :)
-
heheeeeee.. rowerek.. pomysl super.. z zadkiem i siedzeniem.. nooooo.. nic dziwnego.. potemw pracy bedziesz chodzic jak kowboy przez pare pierwszych dni.. ale to dla wyzszego dobra :))) z kazdym dniem bedzie latwiej.. a jaka masz droge dopracy?/ z gorki pod gorke?? prosto??
a co do iesni.. no mi tez sie wydaje ze akurat brzuch to nie tkniety przy rowerku.. ale cos tam pametam ze ktos mi mowil ze brzch tez pracuje.. aczkowlwiek moje doswiaczenie i odczucia wyraznie pokazuja ze dupa tam a nie dziala..
ps: kasiu :))) nie wiem czy zwrocilam uwage ale na moim ticerku juz jest tak jak u Cibie ;) 7 rzadzi!!!!
-
witaj wesolku :)
oczywiscie ze poranna waga jest bardziej wiarygodna niz wieczorna!
wiesz,z moja kondycja tez srednio...mam bardzo slabe nogi i wlasnie planuje kupic sobie jakis rowerek by je wzmocnic, bo nawet jak sie w jakies malutkie gorki wybieram to ledwo sie po nich człapię az wstyd...
no to z niecierpliwoscia czekamy na nowe-wierze,ze mniejsze-wymiary!
pozdrawiam cieplutko :)
buzka!
-
Czesc dziewczyny:)
Moj dzien dzisiaj zapowiada sie ciezko , bo znowu mamy duzo roboty w pracy i obcieli nam godzine , wiec w ciagu 7 a nie jak przedtem 8 godzin mamy zrobic to co kiedys:( szkoda gadac .
A jazda na rowerku - wczoraj juz bylo mi troche ciezej, nogi mnie strasznie bolaly juz w polowie drogi niestety, wiem ze to z czasem minie ale jeszcze troche bede sie musiala nameczyc:(
agggniecha: Dzieki Agus za opinie czy ranna czy wieczorna waga jest wazniejsza , a skoro poranna to ja mam juz w takim razie 78.5 kilo :)
A co do kup[na roewrka to ja jestem bardzo zadowolona ze go kupilam , bo po pierwsze nie musze juz czekac az Kamil zerwie sie z pracy zeby po mnie przyjechac i moge teraz jechac sobie sama:)
Po drugie to jest bardzo dobre cwiczonka taka jazda na rowerku bo wzmacnia nogi , a moje sa jak sie dowiedzialam pomimo mojego chodzacego trybu pracy w strasznie slabej kondycji , czyli mamy ten sam problem :) fajnie ze nie jestem sama:)
Mierzenie bedzie jutro:)
Marzenko: Witam cie panienko:)
Tak zwrocilam uwage na suwaczek i bardzo sie ciesze ze jest juz i u Ciebie ta nasza upragniona 7.. i GRATULACJE :) :) :) :) :)
CO do tylka to mam nadzieje ze jak kowboj to az tak zle nie bedzie , ale kupie sobie jutro nakladke zelowa na siodelko, moze to cos pomoze , zobaczymy:)
A droge do pracy hmm.. jak to powiedziec mam rozna , bo raz prosta raz pod gorke a raz z gorki.
Tak jakos jest pomieszane , ja jade caly czas sciezka rowerowa p[oza niestety 3 rondami bo w Angli oni maja bzika niestety na te ronda:(
I wlasnie na tych rondach musze sie zatrzymywac i czekac na swiatla dla pieszych i rowerkow , ale moze byc:)
To tyle na dzisiaj , jutro bedzie mierzenie mojego brzuchola i zadka a potem wolne od pracy:)
Goraco pozrdawiam pa pa
-
no moja droga-ale to,ze ciezko jest na rowerku to dobry znak-mięsnie zaczynaja pracować, nozki się rzeźbić i tylko same dobre rzeczy moga z tego wyniknąc prawda ???
buziaki!
-
To super ze zaczełas jeżdzic na rowerze do pracy. Z dnia na dzien bedzie ci sie lepiej jeżdzic i mieśnie nie beda juz tak bolec. Jeszcze troszke i droga do pracy wyda ci sie za krótka.
-
hmmm. ciekawe jak tam mierzenie..
co do drogi.. ito tak masz super.. troche wysilku.. troche odpoczynku.. w sam raz.. u mnie jest ZAWSZE z gorki przez caly czas albo pod gorke caly czas.. tak to jest jak mieszkasz w miescie zbudowanym na stoku gory..
dnooo..
ps: dziekuje za gratulacje.. ciesze sie ze jestemy razem w tej magoicznej krainie 7 :))