Wątek: Jestem więźniem swojego ciała...a nie chce!

Zamieszczone przez oszaga

Jeżeli chodzi o rodzinę to napewno jestem z niej dumna chociaż różnie w życiu bywa i nie zawsze jest kolorowo...Chciałabym mieć większe wsparcie w mężu bo on bardzo chciałby żebym była szczuplejsza (chociaż sam ma ok 130 kg) ale nie pomaga mi śmiejąc sie ze mnie, że teraz się katuję a potem w parę dni to nadrobię...
A swoją połówkę napewno znajdziesz czy będziesz mieć więcej czy mniej na wadze

Hej oszago ! Zgadzam się z Tobą... wsparcie zwłaszcza w najbliższych jest bardzo ważne. Bo oni dopingują, pomagają i podnosza na duchu... Swojemu facetowi udowodnij, że jednak będziesz super laska. A co do drugiej połóweczki. Najważniejsze jest wnętrze człowieka... wprawdzie faceci to wzrokowcy ale wnętrzem można mu o wiele bardziej zaimponować pozdrawiam

I następna miła osóbka dołączyła do nas fajnie bo wiadomo,że te forum służy ludziom z problemami otyłości.Już to komuś pisałam,że pare dni przyglądałam się wypowiedziom innych i pomyślałam:czemu nie spróbować,razem razniej.I ruszyłam do boju,a to forum to mój nałóg,który pomału eliminuje nałóg jedzenia i o to chodzi.Także trwaj z nami i powodzenia bo warto zawalczyć o siebie.

witaj Agnieszko bardzo dobrze ,że tutaj do nas trafiłaś.
Wszystko zalezy od ciebie czy bedzieszdietkowac ,ale forum napewno bardzo ci w tym pomoze ,przekonalam sie na wlasnej skorze
Pozdrawiam i trzymam kciuki .A swojemu M powiedz ,ze tez go odchudzisz jak cie nie bedzie wspieral

Witam nowo przybyłe do mnie Panie, miło mi bardzo
Xixa no ja strasznie lubie jesc i 1000kcal by mnie zabiło, nie eliminuje węgli ponieważ juz probowałam z marnym skutkiem. Z cwiczeniami to jest problem bo nie mogę ruszyc dupska Trochę poczytałam Twoj wątek i jak możesz to napisz co to za tańce uskuteczniasz i jakies cwiczenia? Z tymi kolczykami to bys się dogadała z moim bratem, który dziurawił i tatuował ale wyjechał... pozostała mi tylko pamiatka na ramieniu

Dzioobek gratuluję taakiego wyniku w tak krótkim czasie, tzrymam kciuki za ciag dalszy...A mój M mówi, że jak bedzie widzial u mnie efekty to też przejdzie na diete. Póki co to jak policzyłam to zjadłam dzisiaj stanowczo za dużo...nie zdawałam sobie sprawy że pyszna mozzarella ma aż tyle kcal no ale juz była w lodówce wiec jej nie wyrzuce

tenia55 fajnie, że się zdecydowałaś na forum, bedziemy się wspierac, podrzuc mi linka do Twojego watku

diablica87 Oj jak ja bym chciała pokazac M że mogę byc laską! Ehh lepiej nie fantazjowac tylko zabierac wielkie tyłki do roboty

Pozdrawiam i obiecuje jutro się poprawic z jedzieniem

agus-co do tego samzonego mieska-a może grilowane???a jak już samzysz to samz na oliwie z oliwekno to taka mała rada
Wraz z krówka przesyłam pozdrowionka

Agnieszka.. mozarella jak to ser - ma sporo. ;-P Na mnie rodzina już krzywo patrzy, bo co zejdę na dół (mieszkam w domku) i widzę, że ktoś coś je to zaczynam swoją litanię pt: "a wiesz, ze to ma XXX kalorii?!".

Witam Agnieszko i życzę powodzenia w trzymaniu diety

Na pewno się uda!! Ja mam więcej tłuszczyku,ale mimo to mam nadzieję,że także mi się uda.

Dzisiaj rano słuchajcie totalna załamka...Odkad jestem na diecie waże się codziennie (wiem że nie powinnam) bo mam wage elektroniczna i jak widziałam codziennie te 200 czy 300 g mniej to miałam kopa. Wczoraj waga rano wskazała 102,8 a dzisiaj 103,3 to przeciez poł kilo wiecej, w obwodach tez mam troche wiecej. Ok wczoraj troche przesadziłam bo zjadłam 1350 kcal ale przecież to i tak nic w porównaniu do tego co jadłąm wczesniej. Piłam tyle samo, ruchu miałam wiecej niz w poprzednich dniach, nie spodziewam się @ Jestem zdołowana bo jak nie będe widziec efektow to rzuce tym.

Witam serdecznie carli!

agggniecha ja mieso smaze na patelni grillowej i nic innego u mnie nie znajdziesz oprócz oliwy z oliwek, smaże na dokładnie 1 łyżce żeby móc doliczyc się kalorii. Gdybym gotowała dla całej rodziny to bym piekła w rekawie mieso ale dla mnie samej mi się nie chce no ale jak dalej mi waga bedzie takie kuku robic to chyba zaczne
Krowa jest boska tylko szkoda, że taka bidula zakolczykowana...

Pozdrawiam wszystkich

Oddaj wagę mężowi i powiedz, że ma Ci ją dawać raz na tydzień. NATYCHMIAST! :>

Skarbie a moze mało pijesz???Wiesz-wystarczy,ze cos w jelitach nam siedzi i juz 0,5kg na plus mamy wiec spokojnie
I nie waż sie codziennie...wiem,ze to cholernie cięzkie,bo sama tak mam,ale naprawdę...chociaz co 2 dni...szkoda nerwów...
Przesyłam motylka Niech inspiruje do dalszej walki!!!