Na pewno nie było to proste bo to trochę jak z tym osiołkiem i sianem i owsem. Jakbyś nie zrobiła to tak naprawdę będzie źle. Ale podziwiam za podjęcie takiej decyzji bo na pewno nie było łatwo.Mysialam podjac zyciowa decyzje,czy jechac do meza do Angli i zostawic samotnego ojca,na 220 m domu,ktoremu nikt by nie pomogl bo nikogo nie ma,czy zostac tu,gdzie corka ma szkole,znajomych ,przyjaciol.Zdecydowalam ze zostaje tu.I tam nie pojade.Ciesze sie ze podjelam ta decyzje bo poczulam ulge-dokonalam dobrego wyboru.
Zakładki