Witaj Motylku75

Widzę,że ładnie dietkujesz i że rodzinka Cię ładnie wspiera,to ważne na pewno. Mój mąż się nie odchudza,ale nie je też zbyt wiele,tak już po prostu ma. Czasem się dziwiłam jak widziałam,że potrafi poprzestać na zjedzeniu kawałka ciasta ( u mnie były to ze 3 kawałki albo i więcej
No i fajnie,że na rowerku sobie kręcisz nóżkami Też mi się marzy coś takiego. Mój tata ma w domu rowerek stacjonarny,też kiedyś mu pomógł w schudnięciu.

Życzę samych miłych chwil w tym tygodniu