butterfly75 - witaj
Ja też jak wychodziłam za mąż, to ważyłam 55 kg - to były czasy W sumie nie takie odległe, ale jeśli chodzi o kilogramy, to już nawet nie pamietam, jak to jest ważyc tak mało.
Fajnie, że z dietą radzisz sobie coraz lepiej. Mnie na razie jest strasznie ciężko. Sama nie wiem, dlaczego.
Kilka lat temu byłam na kopenhaskiej (13 - tce) i wtedy pobolewała mnie głowa. To się może zdarzyć przy niskokalorycznej diecie. A dodatkowym czynniem może być rzeczywiście niedobór wody.

pozdrawiam I zaglądaj do mnie