Wątek: walka z 25 kiloskami :P

docia ja pieski tez kocham i o takim ze zdjecia marez od dawna ale psa narazie mieć nie mogę niestety ale mam kotka za to ukochanego no i jestem kocią mamą poza tym jak widze coś małego, puchatego i miauczącego od razu mi serce mięknie chyba pójde potulić mojego eryka

rewolucjo wolę nie zapeszać :P a mam nadzieję ze nie chodziło ci o to że narzekam ??

Zamieszczone przez flakonka

a tego kotka wkleiłam u weronika ale wkleję jeszcze tutaj bo starsznie mi się podoba

No tak, wydało się, to Weronika w tym szpitalu była na operacji zmiany plci i teraz jest Weronikiem (Weroniczko, mam nadzieję, że nie obrazisz się o ten żarcik )

Flakonuś, pełno Cię ostatnimi dniami na forum, ależ trudno będzie się przyzwyczaić do Twoich rzadszych wizyt w okresie pomiędzy przeprowadzką a instalacją internetu w nowym mieszkaniu.

Uściski

Witaj Falkonko

Udało mi się znaleźć coś białego i puchatego dla Ciebie

o rety
teraz i pieski???/
pozdrawiam gorąco

miłego dnia Flakonko

Fla czy ty jeszcze bywasz na czacie ?
miłego dnia

ależ bywam i to codziennie głownie wieczorami bo w ciagu dnia czesto nikogo nie ma mam świadków :P

Absolutni nie chodziło mi o to, ze narzekasz. Chciałam tylko usłyszech ( poczytać ) jak bardzo się cieszysz...bo się cieszysz?

napisze tak jak już się tam przeniose - narazie boje sie zapeszyć :P a poza tym chwilowo dużo róznych nieprzyjemnych spraw mam na głowie i jakoś uczucie zadowolenie nie dominuje nad innymi uczuciami wczoraj miałam biopsję a wynik dopiero za tydzień, więc muszę poczekac i się podenerwowac co tam wyjdzie, moja mama jest chora a ja się wyprowadzam i takie tam

Jasne. Rozumiem i już się nie domagam radości. Mocno trzymam kciuki za wynik biopsji. Mam nadzieję, że będzie ok. A mamie życzę dużo zdrowia. Przesyłam Ci dużo pozytywnej energii, żebyś miała siłę walczyć

pozdrawiam