Wątek: walka z 25 kiloskami :P

dzień doberek

jakoś nie odespałam tego weekendu, ale takie ładne słonko świeci, więc nie ma co spac szczególnie, że muszę napisać kilka kolejnych listów motywacyjnych (ach to poszukiwanie pracy - ale pocieszam się, ze triss znalazła to ja też znajdę )

niestety waga pokazuje nadal kilogram więcej niż na poczatku, zobaczymy co po @, bo jak tak ma zostać , to ja się zupełnie, absolutnie nie zgadzam!!!!

tak więc 84,4 a zaraz zjem śniadanko - serek wiejski z miodem a dalej mam danie, które ugotowałam dziś w nocy - ryż z warzywami w curry własna produkcja i nawet ładnie wyszła kolorystycznie potem jakiś obiad w bibliotece a wieczorkiem znów mój czarodziejski ryż

Powodzenia w poszukiwaniu pracy, miłego dnia

Powodzenia i w poszukiwaniu pracki i w dietce!

buziaki!

Olu nie mogłam Cię znaleźć. Mam nadzieję, że waga zacznie spadać

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ty to umiesz powymyslać potrawy,to daniemusi być nezłe - uwielbiam ryż

no właśnie ja też nie mogłam się znaleźć - dziękuję, że mnie wyciągnęłaś pragowiczko z mroków zapomnienia forumowego jak to teraz łatwo spaść a kiedyś było tylko kilkanaście wątków - ach ta starość tak niepostrzeżenie przychodzi :P

a tak w ogóle to dzień doberek moje kochane forumki

mam jednak nieodparte wrażenie, ze coś w tą wodą jest grane, bo wczoraj wypiłam dużo duzo mniej i dziś waga pokazuje kilogram mniej ale przeciez nie mogę mniej pić nie bardzo wiem, co z tym fantem zrobić dobre rady mile widziane

dzis na wadze 83,7 ( i tak więcej niż w zeszłym tygodniu) a w brzuszku płatki z mlekiem a w planie serek wiejski wybrałabym się na basen, ale nie mogę sobie pozwolić na to, żeby potem przespać pół dnia a po basenie ścina mnie na kilka godzin

Wiesz Kochana... zawsze do usług Ale nie kupiłam Ci tych gazet. Jak poprosiłam o nie w kiosku to pani popatrzyła na mnie jak na kosmitę i zaczeła mi coś tłumaczyć po czesku, ale niestety NIC nie zrozumiałam A ona nie kumała po angielsku Przepraszam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

cześć Olu,

powodzenia w dalszych zmaganiach i z wodą i wagą,

Oluś miłego dnia! A na tą wode to nie wiem co poradzic . Ja tam pije ile wlezie, bo pamiętam, że gdy w wakacje dużo piłam to ładnie chudłam

Buziaki!

Olcia miłego popołudnia
mam nadzieje,ze Twoja waga ma chwilowe 'wybryki' i myślę, ze wszystko w ciągu paru dni wroci juz do normy
buzki:*