Wątek: Moja bitwa z soba sama, WALKA;)

Czesc Estera .
Jak widze ze ktos jest z Montignac to sie musze oczywiscie przywitac, bo wiadomo ze wtedy wieksze zrozumienie i latwiej sie wspierac.
Przykro mi ze Cie chorobsko wzielo, ale chyba juz po wszystkim tak? Wiesz, tutaj jest Twoj Pamietnik i to Ty tutaj nam napisz wiecej co z Toba. Napisz swoje jadlospisy, ja zawsze jestem ciekawa co to trzeba jesc zeby tak ladnie chudnac. Napewno nam sie uda Esterka. Tobie rowniez wszystkiego dobrego na swieta zycze i spokojnie z umiarem damy sobie z tym weekendem rade.
Trzymam kciuki za Ciebie, mezula i za siebie przy okazji.
To Ty naprawde od lutego schudlas 14 kilogramow, czy 10?

Wielkanocnych Świąt już pora
trzeba jaja wyjąć z wora
-pomalować, pofarbować i kobiecie dać spróbować
-żeby potem nie gderała,
Że na Święta jaj nie miała!

Dziekuje dziewczyny za zyczenia milo ze ktos pamieta o mnie Anise napisze ci cos wiecej po swietach... bo za chwile wyjezdzam do rodziny pozdrawiam

Świąt pełnych prawdziwej radości!!!
ALLELUJA!!!

i jak tam po swietach???

WITAJCIE DZIEWCZYNY!!1Przyznam sie bez bicia ze troche podjadlam przeciez nie bede sobie zalowac zycie jest jedno ale wszystko wrocilo do normy dietkowanie trwa...pelna para.
Anise chcialas wiedziec czy naprawde schudlam 14 TAK.... od lutego
na sniadanie jem zazwyczaj; sorowke z salaty ogorka, troche chudej wedlinki, i twarozek: lub jak mi sie niechce nic robic to zjadam banana i pije kawe zbozowa z mlekiem; robie tez sobie czasem koktajl szklanka mleka, banan i troche miodu miedzyczasie jakis owoc
na obiadek: standartowo miesko z kurczaka, indyka lub rybka gotowana lub pieczona jak mam ochote i do tego salatki lub warzywa gotowane...
na kolacje : zazwyczaj jen salatki rozne rozniste jak tylko wymysle i zalezy co mam w lodowce .. tak mniej wiecej wyglada moj jadlospis i oczywiscie duzo pije wody i herbaty zielonej.. . pozdrawiam

Witam dietowiczkę, ładnie Ci idzie, gratuluję i diety i motywacji i że razem z mężusiem tak ładnie sobie dietkujecie... SUper, jak nie trzeba gotowac całej rodzinie tylko we dwoje i tylko takie jedzonko jak trzeba... Trzymaj się ciepło, ja też staram sie stosowac montiego, bo jest najlepszy i nie trzeba się zadręczać kaloriami i mozna sobie jeść co sie lubi, proste zasady, i ładnie się chudnie, powoli ale skutecznie... Pozdrawiam wiosennie
Aga

Czesc Estera . Czy Ty drastycznie zmniejszylas porcje jedzenia? Jak dla mnie 14 kilogramow w dwa miesiace to jest bardzo duzo. Wida jednak ze zupelnie odstawilas chleb, ktory ja na przyklad jem prawie dziennie na sniadanie. Co cwiczysz?

Czesc Anise wiec nie niezmniejszylam drastycznie porcji, chleba niejem jak i makaronow, ryzu i ziemniakow.. od czasu do czasu zjem kawalek chleba jak czuje taka potrzebe, cwiczyc nie cwicze bo mi sie niechce przyjdzie czas to zaczne sama sie dziwie ze tak mi dobrze idzie zobaczymy co bedzie dalej Ja jestem bardzo mozna powiedziec zdesperowana bo ile mozna dzwigac taki balast no chce miec dzieci...wiec mam oco walczyc! Zapomnialabym koleny kilogram mniej

Kolejny kilogram mniej?! No to gratulacje!