Dzisiaj już zjadłam około 500 kcal
:(
dwie kromy chleba mieszanego (małe), trochę jajecznicy, 40 g pastelli jajecznej z jedną kromką razowca
super po prostu. to się nazywa mobilizacja :(
Wersja do druku
Dzisiaj już zjadłam około 500 kcal
:(
dwie kromy chleba mieszanego (małe), trochę jajecznicy, 40 g pastelli jajecznej z jedną kromką razowca
super po prostu. to się nazywa mobilizacja :(
Skarbie nie załamuj się!500 rano to jeszcze nie tragedia!!!!
Fruktelko, ja też mam za soba solidne śniadanie, i nieco lepsze nastawienie, bo sniadanie to energia na cały dzień i z pewnością je spalisz :) Głowa do góry :!: Czytałam gdzieś nawet, że śniadania to możnaby w ogóle nie liczyć bo i tak zaraz będzie spalone :) Miejmy nadzieję, że rzeczywiście tak jest :) :) :)
Uuu...No cóż..śnadania trzeba jadać porządne:P Teraz tylko się ograniczaj bardziej....i będzie dobrze:)
Frukatelko, no co ty :)
Ja właśnie sobie obliczam co już zjadłam i ile, bo to nie było konkretne jedzenie tylko podjadanie co chwilkę :(
Więc pocwicz sobie troszkę-to może Cię zmobilizuje???
I jednak staraj się moze planowac posilki-wtedy uda Ci sie uniknac takich przykrych niespodzianek...
Buziolki :) !!!
frutelko :D :D :D ja to dziś miałam śniadanie :roll: nie wgłębiając sie w szczegóły powiem ,że było wręcz nierozsądne :wink: Zapomnij o tym i do przodu kochana :D małe błędziki też nas mobilizują :D
nastepnym razem pastelli w ogole nie kupuj bo to strasznie duzo kcal ma a bedzie Cie kusic
a jak dalsze dzisiejsze menu wygladalo?
O tak, śniadanie powinno być obfite, bo mamy cały dzień na jego spalanie i wykorzystywanie :wink: :wink:
Nie martw się aż tak bardzo :wink:
Następnym razem odpuść pastellę, bo faktycznie ma sporo kalorii :wink:
Jednak śniadania należy wliczać do limitu, aż tak dobrze to nie ma Dorotko :wink: :lol:
Owszem, to najważniejszy posiłek dnia, który ma nam dać siłę na jego przetrwanie, ale kaloria jest kaloria i liczyć trzeba :wink: :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego sobotniego wieczorku :D
Jak tam się masz?:*