-
Mmmartuuusiu troszkę mnie uspokoiłaś, bo już się naprawdę stresowałam tym plamieniem, myślałam już o wizycie u lekarza, ale w sumie jeszcze zaczekam, zwłaszcza, że planowany termin @mam na 5, więc może się coś z tego plamienia wykluje w większej ilości.
No i muszę się przyznać do wczorajszego grzechu... kolacja i to po 20 i na dodatek zero roweru... a było to tak rano małe śniadanko, wypad do pracy na dwie godzinki, wyjazd do okulisty, powrót do teściowej i tam obiad, tzn ziemniaki i żołądki z sosem, porcja była niewielka, ale zjadłam do tego sałatkę (sałata, pomidor, rzodkiewka, więc chociaż coś zdrowego) później kawka u kuzynki (rozpuszczalna, gorzka, bez mleczka) no i wieczorem powrót do domu i tu się zaczynają schody... bułka wrocławka ze 150 gram no i skrzydełka wędzone z kurczaka, niby malutkie, ale zjadłam trzy sztuki... i do tego szklanka soku Kubuś... a jedyny sport, to usypianie na rękach małego klocka (11 kg) przez pół godziny (chodzę z Martynką po pokoju, prawie tańczę i dopiero tak zasypia, ale to tyllko po ciężkich dniach, a taki był wczorajszy dla niej - duuuużo wrażeń).
Chyba jednak podsumuję te wczorajsze grzechy, a co tam... Od dziś będzie lepiej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki