-
Nie nawidzę pierwszego dnia pracy po wolnym :cry: Malinsia pierwszy dzień diety a już jest kulawo. Zjadłam filiżankę galaretki drobiowej z kromką chleba , kanapkę z roladą z kury (galantyną) a do pracy wzięłam sałatkę warzywną ale ten majonez :evil: jabłko, oraz kanapkę bez masła ze schabem pieczonym. Ciekawa jestem ile to już kalorii... :idea: Podziwiam cię że w święta nie odpuściłaś sobie dietki i te zrzucone 14 kg jak bliscy reagują na to???? :lol:
-
Witaj Malinko :)
Szkoda, że ten nowy dzień jakis mało słoneczny jest. Ale jeszcze wcześnie więc trzymam kciuki za słoneczko, zeby już się tak nie kryło :D
Milutkiego dnia :*
-
Dzien dobry :wink: :lol: :lol: :lol:
wiec najpierw pochwale sie z wczorajszych wypadów :wink: :wink:
Wizyta u dziadka i babci:
Przyjechalismy no i oczywiscie 3 talerze z ciastami wyskoczyły 8) ale ja ladnie njapierw poprosilam o wode i kawe z mlekiem :wink: potem kuzyni przyjechali poszlismy na lekki spacer :lol: :lol: a jak wroclilismy dziadek wyrabal sałatka jarzynowa białym chlebem, szynka i pomidorkiem wiec skubnelam tej sałatki troche pomidorka i plasterek szynki :lol:
a jak wychodzilismy to poprosiłam dziadka o jakies jablko :wink: :lol:
a jak wrocilam do domciu ok 19 zjadlam pomarancze :wink: no i poszłam na umowione spotkanie z kolezankami i wypiłam sok pomaranczowy, drinka ale takiego gorzkiego :roll: 8) i szklanka wody :lol: :lol: :lol:
i wiecie co super sie bawilam bo tak komus sie wygadac wyzalic posmiac sie jest tak dobrze tymbardziej ze keidys u nas to było na trybie dziennym jak razem pracowalismy teraz to sie pozmieniało...i wiecie co mi powiedziały " malina wiesz tak stwierdziłysmy ze schudłas" :lol: :lol: :lol: no i troche poopowiadałam o diecie :wink: i moich cwiczeniach na rowerqu :wink: i mojej motywacji R. :wink: ( i teraz jak widze efekty odchudzania to wiem ze zaczynam robic to dla siebie...nawet jak bedzie to niewypał z R.)
No i dzis wchodze na ta wage z obawa ze cos podskoczyło...po za tym @ sie skonczył wiec chcialam znac taka generalna wage na ten tydzien :wink: :lol: i wiecie co sama byłam w szoku-87 kg! :wink: :lol: albo waga popsuta albo mi tak super idzie:D:D :lol:
a ja juz po sniadanku, 2 kromki ciemnego chlebka z 2 plasterkami szynki i buraczki a zaraz herbatke se zaparze i hejka na rowereq, bo dzis jade na zakupy i pozniej do pracy :wink: :lol: :lol:
klajdusia-nooo widzisz jednak zdrowe odzywianie jest najlepszym rozwiazaniem , bo jak ono wpływa na nasze samopoczucie :wink: a zaraz zas na na moj nałogowy rowereq:D:D
Bjedrona-no widzisz to z butami mamy tak samo:D
juem- a gdzie słonko pracujesz?? oj strasznie duzo juz zjadłas? czemu nie odpuscisz sobie tego chleba? i tyle miesa? pomysl raczej nad nabiałem , warzywami i owocami :wink: a efekty beda zniewalajace choc juz sam fakt niejedzenia slodyczy powinno u ciebie dac jakies efekty:D
Buziaczki:D
Nie dawajmy sie! :twisted:
-
witam
amalinko waga sie nie popsula poprostu dobrze Ci idzie uwierz a to :) Twoje wymarzone 75 zbliza sie wielkimi krokami :) POWODZENIA
-
może ta waga to prezent od zajączka ? :)
te spostrzeżenie mi się podoba - tak czy siak więcej korzyści będziesz miała Ty [ a nie "R." ]
buziolki ;)
PS > szukam sposobu na szybkie wyzbycie się z domu lodówki... :?
-
Ja myslę, że z waga wszystko ok :) Jestem tego wręcz pewna :)
A tak poza tym to zawsze jak czytam Twój watek chce mi się na rowerek... Mam ochotę pojeździć, a za oknem deszcz :( Może później się rozpogodzi albo coś...
Miłego popołudnia :*
-
Waga po prostu odwdzieczyla Ci sie ze tak ladnie sie zachowalas ostatnio...Chudniesz na leb i szyje :lol: .Ciesze sie razem z Toba.
-
Podziwiam silną wolę :roll: i gratuluje wagi :P
-
No no no-jestem pełna podziwu dla Twojej silnej woli!!!
Bardzo, bardzo Ci gratuluję!!!
Dobrze,że masz takie zacięcie-trzymaj tak dalej,a będzie super(czego Ci z całego serca życzę :) )
Trzymaj się!
Pozdrawiam!!!
-
Malinsia co do chleba obiecuję poprawę nawet mężowi nakazałam kupić jutro ciemny. Co do mięsa......... z tego nie zrezygnuje- schudłam 20 kg jedząc schabowe ociekające tłuszczem to i schudne 7 kg jedząc go odsączonego na serwetce. :lol: Ja mięso chyba szybko trawie :lol: :lol: :lol:
Moim błędem jest jedzenie po obiednie bo sam w sobie mi nie wystarcza i na tym głównie muszę się skupić jak zrobić żeby po obiadku nic nie jeść do kolacji :?: Jakby była pogoda to bym z córcią na spacerki chodziła a tak... dzisiaj mi się udało ale jutro ....
A R. hmmmm myślę ze cię lubi taką jaka jesteś nie martw sie ze to będzie niewypał, cuż czy przypadkiem nie flirtował z tobą ostatnio. Nie ty oczywiście uznałaś że on chce ciebie od siebie zrazić, ale nie tędy droga z mężczynami tak jak z chłopcami jak dokuczają oznacza to że kogoś lubią...
:lol: :lol: :lol: Mam nadzieję że uda sie wam...zasłużyłaś na to :lol: