Dzis dzien "wielkiego odtruwania"z glownej strony diety. To znaczy mam zamiar zjesc tak z 4 lub 5 grejfrutow plus pewnie 2 kawki niestety nadal z cukrem i mlekiem i hektolitry herbatki czerwonej i wody. Jedna kawka i jeden owoc zaliczone
Powrot do cwiczen nie okazal sie wczoraj az tak ciezki jak sie obawialam. Wczoraj 300 brzuszkow dzis juz jestem po 200 a wieczorkirm jeszcze z 200 lub 300 no i jak sie uda cwiczonka 8 minut na pupke i nozki
Pojadlam troche slodyczy w trakcie "trudnych dni" ale tak jak juz pisalam wczesniej nie przejmuje sie tym za bardzo tylko brne dalej obrana droga (na szczescie waga nie podskoczyla stoi w miejscu a ja czekam az ruszy w dol)
sciskam mocno wszystkich i trzymam za was kciuki
papatki
Zakładki