Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 23

Wątek: Już wiosna, czas pozbyć się sadełka...

  1. #11
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Napewno Ci sie uda!!.
    Przy wsparciu Kolezanek z forum wszystko jest mozliwe.
    Pozdrawiam.
    Pa.
    Tusia.

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Witam Cie serdecznie chcialam Ci zyczyc duzo sielnej woli bo sie przyda ja jak narazie jestem pelna optymizmu co do odchudzania bede zagladac do ciebie i sledzic Twoje sukcesy ktorych mam nadzieje bedzie duzo pozdrawiam goraco :*
    zajrzyj czasem do mnie

  3. #13
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Witaj Misiowatko
    Trzymam za Ciebie kciuki

  4. #14
    Misiowatka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za odwiedzinki, daje słowo, że w wolnej chwili odwiedze Wasze temaciki!

    Ech, jestem wściekła na los, z przyczyn niezależnych od mojej osoby musze zawiesić moją dopiero co rozpoczętą dietkę do 15 marca

    No cóż trudno się mówi, jakoś przeżyje, no bo to tylko mały poślizg, jak zaczne 2 dni później niż planowałam, to nic się nie stanie, ważne że od 15 marca już nic nie stanie mi na drodze do walki o szczuplejszą sylwetke.

    Może to i lepiej zacząć od 15 marca, bo:
    1. od 13 marca to tak pechowo (z resztą widać po fakcie, że musiałam przełożyć start dietki o 2 dni)
    2. 15 to połowa miesiąca (fajnie jest coś zacząć od początku lub od połowy miesiąca)
    3. urodziłam się 15 dnia pewnego słonecznego miesiąca (więc będę miała kilka równych miesięcy by pozbyć się sadełka i sprawić sobie fajny prezent na 22 urodzinki w postaci straconych kilogramów)


    Oficjalna i ostateczna data rozpoczęcia mojej diety, to 15 marca 2007 godzina 0:00!


    P.S.

    Ale dzisiejszy dzień nie był dniem zupełnie straconym mimo, że jedzonko nie było w granicy normy 1000 kcal. Pozytywnym faktem dzisiejszego dnia jest dość duża dawka ruchu, a mianowicie:
    zamiast wracając do domu ze szkoły całą drogę tramwajem, postanowiłam się przejść kawałek, a ten kawałek okazał się trasą o długości 10 przystanków tramwajowych pokonaną szybkim spacerowym krokiem, więc całkiem spora dawka ruchu.

    Pozdrawiam!

  5. #15
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Masz racje 2 dni to nic takiego Zaczniesz równiutko a wyniki zobaczysz na wadze w swoje urodzinki,Super

  6. #16
    agulkaa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A co sie stalo tak wscibko zapytam ze nie moglas od 13 zaczac?? zycze ci jak najbardziej powodzenia i silnej woli i oby zarelka za malo tez nie bylo...nie chcemy przeciez popadac w skrajnosc...a jesli chodzi o chlopa...to mojemu tez nie przeszkadza ile waże bo mowi ze jak sie odchudzma to mam zlu humor i on na tym cierpi...ze poprostu powinnam sie wiecej ruszac...ALE jak juz troche schudlam to zaraz mowi ooooo myszeczka jaka sie zgrabniutka robi i mordke cieszy ehh ci faceci...moze i cie kocha taka...ale tak naprawde to kazdy facet jest wzrokowcem i nie oszukujmy si lubi popatrzec na "cos" ladnego wiec nie ma co trzeba brac sie za siebie coby sie nie wstydzic wyjsc na ulice...bo jakby nie patrzec to defekt estetyczny....

    Buziaki:**

  7. #17
    Misiowatka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co się stało? Ech... w sumie to już nie ważne, liczy się tylko fakt, że już mogę spokojnie rozpocząć moją dietkę, z czego jestem ogromnie zadowolona

    A co do tego mojego chłopaka, to on jest troszkę dziwny, bo kiedy jakiś czas temu schudłam 20 kilo (które wróciły po 1,5 roku przez moją głupotę), to często słyszałam od niego, że taka jakaś koścista się robie, że nie mam już takiego fajnego brzusia, który on tak kochał, itp. Ogólnie kiedy on słyszy słowo "odchudzanie" w moich ustach, to mówi mi, że jak już tak koniecznie chce schudnąć, to najlepiej żebym tak do 85 kilo i ani grama więcej (a jak mu zaczynam strasznie marudzić, że chce więcej schudnąć, to ewentualnie stwierdza, że jak schudne do 75 kilo, to jest on w stanie się do tego przyzwyczaić, ale będzie mu strasznie przykro, że mu tak się zmniejsze). Ech... czasem mam takie myśli, że jednak ciężko jest zrozumieć faceta.

    Pozdrawiam dietkowo!

  8. #18
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Kidy Misiowatka wróci? Napisz jak dietki i postępy

  9. #19
    agulkaa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Halo halo jest tam kto?? wracaj!!!

  10. #20
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Misiowatka jak tam dieta?

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •